Historia
28/2023 (1458) 2023-07-18
Msza św., prelekcja o powstaniu styczniowym i jego bohaterach, odsłonięcie muralu poświęconego powstańcom styczniowym oraz festyn religijno-patriotyczny złożyły się na program uroczystości w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Łukowie.

Eucharystii o 13.00 przewodniczył bp Kazimierz Gurda. W homilii przywołał bohaterstwo powstańców styczniowych, mówił też o potrzebie popularyzowania idei patriotyzmu współcześnie. Dalszy ciąg uroczystości miał miejsce na placu przy kościele. Przywitano przybyłych gości, wśród których byli wicepremier, Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotr Gliński oraz Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek, władze samorządowe różnych szczebli oraz mieszkańcy Łukowa. Następnie znawca tematyki powstańczej ks. Maciej Majek - kierownik duchowny w siedleckim seminarium, przedstawił rys historyczny poświęcony ks. S. Brzósce i jego adiutantowi Franciszkowi Wilczyńskiemu.
28/2023 (1458) 2023-07-18
Piękne słowa w sprawie Wołynia już padały. Były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko klękał przed pomnikiem ofiar rzezi wołyńskiej, były listy biskupów, intelektualistów. A ja czekam na czyny, czyli zgodę na ekshumacje - mówił Witold Szabłowski podczas Radzyńskich Spotkań z Podróżnikami, podczas których promował swoją książkę „Opowieści z Wołynia”.

Pochodzący z Ostrowi Mazowieckiej dziennikarz i reportażysta, który pisał m.in. o Turcji, PRL-u, Czarnobylu czy dziadku Władimira Putina, odwiedził Radzyń w przeddzień 80 rocznicy zbrodni dokonanej na Polakach przez OUN-UPA. Okazją była najnowsza książka „Opowieści z Wołynia”. To uzupełnione wydanie publikacji z 2016 r. pt. „Sprawiedliwi zdrajcy”. W. Szabłowski podkreśla w nim, że rzeź wołyńska to nie tylko liczby ofiar i polityczne spory, ale przede wszystkim poruszające historie zwykłych ludzi, świadków tamtych wydarzeń, którzy, ryzykując życie, pomagali Polakom.
28/2023 (1458) 2023-07-12
Znamy ich z pomników i nader często pomnikowych biografii. A przecież życie artystów niekoniecznie było usłane różami. Miewało swoje wzloty i upadki. Zajrzyjmy do książki, która opowiada m.in. o tych, którzy związani są z naszym regionem.

Na zdjęciach zazwyczaj siedzi na krześle albo stoi na wyższym schodku. Choć miał tylko154 cm wzrostu, był wielki. „Trylogia” uczyniła go sławnym w Polsce, a „Quo vadis?” wypromowało na świecie. Wydawać by się więc mogło, że przynajmniej rodacy powinni znać albo chociaż kojarzyć zarówno samego pisarza, jak i najważniejszych bohaterów jego książek. A jednak… trudno (choć tak nakazuje tolerancja) przeboleć fakt, że dla niektórych obywateli naszego kraju sekretem jest nie tylko hasło „Ociec, prać?”, łączone jedynie z reklamą proszku do prania. Młode, ambitne posłanki - w tym pani doktor nauk humanistycznych - nie potrafią sobie przypomnieć, jak miała na imię ukochana Kmicica. Ale - dla równowagi - są i tacy, którzy odwiedzają położony nieopodal Latowicza Wężyczyn, bo tam przez chwilę pomieszkiwał późniejszy noblista.
28/2023 (1458) 2023-07-12
Trwają prace nad filmem „Tam gdzie owce, tam pasterz” dotyczącym zbrodni na mieszkańcach Rudna sprzed 83 lat. Niemcy zamordowali wówczas w ramach akcji odwetowej 51 mężczyzn, w tym proboszcza miejscowej parafii ks. Romana Ryczkowskiego.

20 maja 1940 r. na torach między Milanowem a Parczewem znaleziono ciało zastrzelonego folksdojcza z Cichostowa. Zginął najprawdopodobniej z rąk kolegi, jednak o śmierć oskarżono Polaków. 30 maja Niemcy przeprowadzili w Rudnie akcję odwetową. Rano otoczyli wioskę, wyciągnęli z domów i zebrali na placu przy kościele ok. 170 mężczyzn, dołączając do nich kierownika szkoły Antoniego Zagańczyka, nauczyciela Tomasza Kowaluka oraz proboszcza - ks. R. Ryczkowskiego. Wszystkich popędzili w kierunku lasu. Po drodze przeprowadzili selekcję, zostawiając 51 mężczyzn, w tym proboszcza. Pozostałych odesłali do domu. Na miejsce egzekucji wybrali leśną polanę w pobliżu miejscowości Planta.
27/2023 (1455) 2023-07-05
Historia siedleckiej rodziny Prozaków na przestrzeni kilkudziesięciu lat, a w tle postacie ważne dla miasta i wyjątkowe miejsca związane z jego dziejami - tak w skrócie można opisać zbiór opowiadań Renaty Chojeckiej „Prozakowie. Czas miniony”.

Skąd pomysł na to, aby zająć się pisaniem? - Początek to czas szkoły średniej. Zaczęło się od wierszy - przyznała autorka podczas promocji książki, która odbyła się 25 czerwca w Muzeum Regionalnym. Nie mogło być inaczej, skoro R. Chojecką od zawsze za sprawą mamy - Krystyny Chojeckiej, już nieżyjącej poetki, otaczała poezja. - Swojej czwórce dzieci, które wychowywała samotnie, nie mogła dać majątku, więc chciała zainteresować je sztuką, kulturą, tańcem - wspominała. Po śmierci mamy R. Chojecka znalazła jej zapiski sprzed ponad 60 lat. - Mama zaczęła pisać, kiedy mnie jeszcze nie było na świecie. Nie wiem, jak znajdowała na to czas, mając dzieci i pracę. To po niej odziedziczyłam chęć do pisania - podkreślała pani Renata.  
27/2023 (1455) 2023-07-05
Parafia w Horbowie nie ustaje w upamiętnianiu unickiej rodziny Koniuszewskich, która zginęła tragicznie w czasach prześladowań ze strony caratu. Ich dobrowolna śmierć w płomieniach była nie tylko aktem desperacji, ale też znakiem sprzeciwu wobec nieludzkiej przemocy.

Czteroosobowa rodzina Koniuszewskich zginęła 10 grudnia 1874 r. Józef i Anastazja oraz ich córki: trzyletnia Ewa i dwumiesięczna Łucja, byli ofiarami prześladowań za wiarę. - Koniuszewski pochodził z Dąbrowicy. Był zaradnym gospodarzem, umiał zadbać o rodzinę. Kupił tu, w Kłodzie Małej, która za jego czasów nazywała się Ukaźna, kilka morgów ziemi. Miał dom i gospodarstwo. Mówił o sobie, że jest Polakiem i katolikiem. Nie chciał przejść na prawosławie ani ochrzcić najmłodszej córki w prawosławnej cerkwi. Nakładano na niego liczne kontrybucje. Płacił je, dopóki miał z czego. Zmuszano go do zmiany wiary na przeróżne sposoby. Zabrano go nawet do aresztu w Białej Podlaskiej, gdzie powybijano mu zęby, ale on dalej pozostał wierny swojemu wyznaniu - opowiada Jarosław Kosiński z parafii Horbów.
26/2023 (1454) 2023-06-28
Miejsce śmierci jednego z wyklętych po raz kolejny zostało udekorowane kwiatami. 25 czerwca środowisko i sympatycy Armii Krajowej oddali cześć zamordowanemu przez komunistów mjr. Marianowi Bernaciakowi „Orlikowi”.

Od tamtej zbrodni minęło 77 lat. Dziś pamięć o dowódcy 15 Pułku Piechoty „Wilków” AK kultywuje ryckie koło Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Pomagają mu w tym: Centrum Kultury i Sportu, gmina Ryki, powiat rycki oraz parafia Najświętszego Zbawiciela. W uroczystościach, w których w tym roku gościnnie uczestniczyło zaprzyjaźnione koło ŚZŻAK w Puławach, wzięli udział żołnierze 22 Batalionu Piechoty Lekkiej z Dęblina mający za patrona swojej formacji właśnie M. Bernaciaka oraz delegacje szkół z terenu Ryk. Spotkanie rozpoczęło się Mszą św. w intencji „Orlika”, jego żołnierzy i wszystkich poległych za ojczyznę.
26/2023 (1454) 2023-06-28
21 czerwca na z honorami pochowano śp. Stanisława Soleckiego, żołnierza wyklętego, który służył w Batalionach Chłopskich i Armii Krajowej. Na godny pochówek czekał 77 lat.

Jego historia, a szczególnie ostatnie dni, były tajemnicą nawet dla najbliższej rodziny. Urodził się w styczniu 1920 r. w Plancie w powiecie radzyńskim. W czasie okupacji niemieckiej od maja 1943 r. służył w Batalionach Chłopskich, a potem w oddziale Armii Krajowej pod dowództwem Aleksandra Wereszki „Rocha”. Po rozbrojeniu oddziału przez Sowietów trafił do obozu na Majdanku, skąd został zwolniony i powrócił do rodziców do Wisznic. Tu się osiedlił i pracował w rodzinnym gospodarstwie. Na początku 1946 r. wyjechał w poszukiwaniu pracy do Szczecina. W lipcu tego samego roku został aresztowany przez patrol MO i wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Szczecinie z 20 lipca 1946 r. skazany na karę śmierci.
25/2023 (1453) 2023-06-21
To książka, która przekazuje rzetelną wiedzę o lokalnym dziedzictwie, ale też każe myśleć bez kompleksów o Siedlcach, bo budowali je najlepsi - tak ocenili publikację autorstwa Piotra Ługowskiego uczestnicy spotkania promocyjnego.

Na promocję książki „Siedlce w kręgu sztuki. Artyści i ich dzieła”, która odbyła się w Sali Białej Miejskiego Ośrodka Kultury 16 czerwca, zaprosił jej wydawca - Miejska Biblioteka Publiczna w Siedlcach. Uczestników spotkania powitała jej dyrektor Ewelina Raczyńska. Zaznaczyła, że z pomysłem wydania artykułów P. Ługowskiego dotyczących historii Siedlec, które ukazywały się na łamach bezpłatnego miesięcznika „Prestiż Magazyn Lokalny”, wyszła Joanna Zielińska, kierownik czytelni regionalnej MBP. - Wiedząc, jak wspaniałą jest redaktorką, byłam pewna, że gra jest warta świeczki - powiedziała. Realizacja pomysłu, który powstał, gdy E. Raczyńska objęła stanowisko dyrektora biblioteki, zajęła ok. dwóch lat.
25/2023 (1453) 2023-06-21
Na jeden dzień ul. Pułaskiego w Siedlcach zamieniła się w ul. Piękną, gdzie można było przenieść się do świata z 20-lecia ubiegłego wieku.

W ramach obchodów Dni Siedlec 18 czerwca w centrum miasta wystawiono widowisko „Dzień z pamiętnika Anny Kahan”. Siedlce z lat 1914-1916 znamy dzięki urodzonej w mieście poetce i powieściopisarce Chanie (Annie) Kahan i jej „Dziennikowi”. Jest on doskonałym źródłem informacji o życiu codziennym mieszkańców w tamtych czasach, funkcjonowaniu miasta oraz jego problemach. A. Kahan opisuje życie z perspektywy młodej niezamożnej dziewczyny (w wieku dziesięciu lat musiała przerwać naukę i podjąć pracę w zakładzie kapeluszniczym), pisze często o edukacji, życiu społecznym i dostępnych rozrywkach. Dzięki temu mieszkańcy mogli chociaż przez chwilę zobaczyć, jak Siedlce wyglądały w czasach międzywojennych, czyli w latach 20 i 30 XX w.