Listopad to dla Polski niebezpieczna pora - ? […] Jest to pora, gdy idą między żywych duchy - i razem się bratają. Jakoś trudno nie przypomnieć sobie tych słów z „Nocy listopadowej” Wyspiańskiego, gdy kończy się październik.
Komentarze
Miodowy miesiąc papieża Franciszka zdaje się ciągle trwać. Media wszelakiej maści rozpływają się nad każdą papieską wypowiedzią jak nad delicją, a przynajmniej tak wydawać się może pobieżnym obserwatorom ich poczynań.
Kilka dni temu na ulicy dorosły mężczyzna posłał za mną wiązankę bluzgów. Wczoraj sytuacja się powtórzyła. Jak się okazuje, podobne doświadczenia mają też inni księża, nie tylko w Siedlcach. Ktoś poprzecinał opony samochodów stojących na placu przy kościele w jednej z warszawskich parafii.
Rzeczywistość to tak człowieka czasami zaskakuje, że naprawdę... Niby żyje się te ładnych parę lat, a i tak nie do końca wiadomo, w jakiej rzeczywistości. I co ci spać jutro nie da.
Dzisiejsza przestrzeń informacyjna w naszym społeczeństwie ma to do siebie, że przesiąknięta newsami charakteryzuje się totalną zmiennością i związanym z nią szybkim zapominaniem.
Przebywającemu za granicą bratu dał się we znaki kilkudniowy brak dostępu do internetu.
- Trudno połapać się w wynikach. Kto właściwie wygrał?
Kilka tygodni temu w czytaniach mszalnych na niedzielę pojawił się fragment z Księgi proroka Amosa. Jego treścią jest refleksja nad kondycją tego świata i przestroga skierowana do osób nieuczciwych, które uciskają ubogich i bogacą się ich kosztem; które dokonują wyzysku, a oszustwo jest ich stałym sposobem na życie.
Właściwie powinienem, zgodnie z jakąś durną manierą przyjętą wśród dziennikarzy i komentatorów katolickich, rozpocząć ten felieton od całej litanii zastrzeżeń i obwarowań. Ja jednak zacznę od cytatu.
Zaczęło się od Joli. - Przynieś - mówi - znowu parę tych ciastek zbożowych albo przynajmniej przepis na nie daj. - Dobre były? - pytam z premedytacją, bo po takim wstępie Jola musi je przecież pochwalić.
Na ekrany polskich kin wchodzi film „Wałęsa. Człowiek z nadziei”. Mam dylemat: iść czy sobie odpuścić? Na pewno warto wyrobić własne zdanie, aby potem zabierać głos w dyskusji - tak jest uczciwie.
- « Następne
- 1
- …
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- …
- 176
- Poprzednie »