Kolejny z nich, tym razem socjolog z UJ, uzmysłowił Polakom ich zakłamanie i zupełny brak wiedzy i chwacko rozprawił się z nie wiadomo dlaczego obowiązującą tezą, że zabory to było zło. Wszak, zdaniem „mędrca”, one nas ucywilizowały i zmodernizowały.
Komentarze
Inicjatywa wojewody to nic nadzwyczajnego, wszakże zgodnie z ustawą o języku polskim organy władzy publicznej są zobowiązane do ochrony języka polskiego. A już tym bardziej, jeśli chce się realizować misję MUW: „Wojewoda to rząd bliżej społeczeństwa”.
W ostatnią niedzielę polskie portale internetowe oraz rozgłośnie i stacje telewizyjne doniosły o wywiadzie, jakiego udzielił kard. Filip Barbarin, arcybiskup Lyonu. Pomijam tezy wygłoszone przez owego hierarchę. Można je interpretować na pięćdziesiąt sposobów, więc nic na dobrą sprawę nie znaczą. Ciekawszym wydaje mi się podkreślanie przez media wszelakiej maści, iż rzeczony kardynał miał zasłynąć ponoć tym, że na konklawe dojeżdżał rowerem.
Trudno powiedzieć, jaki będzie efekt wysłania sześciolatków do szkoły. Początkowy hurraoptymizm rodziców (trzy lata temu do klas pierwszych warszawskich szkół trafiło ok. 50% sześciolatków) szybko zamienił się w sceptycyzm. Okazało się, że, owszem, intelektualnie maluchy radzą sobie całkiem dobrze, ale emocjonalnie nie są gotowe, aby spędzać po kilka godzin dziennie w szkolnej ławce.
Paranoja po stronie „obrońców dobrych relacji z Rosją” wzrasta w miarę odkrywania coraz to nowych rewelacji związanych z nieudolnie prowadzonym śledztwem, nie mówiąc już o okolicznościach samej tragedii.
Znów ten listopadowy czas. W tym roku wprawdzie wyjątkowo ciepły, ale nie zmienia to faktu, że na każdym kroku widzimy znaki nadchodzącej zimy. Znów sterczą gałęzie pozbawione liści, a liście szeleszczą pod stopami, napełniając powietrze niepowtarzalnym, butwiejącym zapachem jesieni.
Listopad to dla Polski niebezpieczna pora - ? […] Jest to pora, gdy idą między żywych duchy - i razem się bratają. Jakoś trudno nie przypomnieć sobie tych słów z „Nocy listopadowej” Wyspiańskiego, gdy kończy się październik.
Miodowy miesiąc papieża Franciszka zdaje się ciągle trwać. Media wszelakiej maści rozpływają się nad każdą papieską wypowiedzią jak nad delicją, a przynajmniej tak wydawać się może pobieżnym obserwatorom ich poczynań.
Kilka dni temu na ulicy dorosły mężczyzna posłał za mną wiązankę bluzgów. Wczoraj sytuacja się powtórzyła. Jak się okazuje, podobne doświadczenia mają też inni księża, nie tylko w Siedlcach. Ktoś poprzecinał opony samochodów stojących na placu przy kościele w jednej z warszawskich parafii.
Rzeczywistość to tak człowieka czasami zaskakuje, że naprawdę... Niby żyje się te ładnych parę lat, a i tak nie do końca wiadomo, w jakiej rzeczywistości. I co ci spać jutro nie da.
- « Następne
- 1
- …
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- …
- 181
- Poprzednie »