Kubuś Puchatek mówił: „Żeby tylko chciało nam się chcieć!” Możemy zrobić więcej, niż wam się wydaje. Istotne jest, aby nie przejmować się tym, jak ocenią nas inni i czy aby na pewno działanie okaże się poprawne pijarowsko.
Komentarze
Sięgnąłem do pierwszych stron „Kordiana” Juliusza Słowackiego, gdy usłyszałem sentencję i uzasadnienie wyroku sądu apelacyjnego w sprawie Sawicka vs. CBA. I nic w tym dziwnego.
Wszyscy, którzy wiedzą, jak rządzić państwem, pracują już jako taksówkarze. Oprócz tych zdradzających zdolności przywódcze są jeszcze lekarze, trenerzy sportowi, meterolodzy i rzesza psychologów.
Są w życiu człowieka pewne chwile, w których jakby zasłona spada z oczu, i zaczyna on dostrzegać to, co choć bliskie, wydaje się całkiem nowe. Mają takie chwile pewien wymiar profetyczny, więc trudno w nich zrazu dostrzec jakąkolwiek logikę. Bardziej na przeczuciu się one opierają, aniżeli na dokładnych dowodach i ciągach myślowych.
Obejrzałam „Cristiadę”. Oparty na faktach historycznych film o prześladowaniach katolików w Meksyku w latach XX minionego wieku. Mianem Cristiady, czyli Powstania Cristeros (Chrystusowców), nazwano bunt katolików w obronie ich wiary. Czego chcieli?
Jedno ze współczesnych powiedzeń przekonuje, że wszyscy posiadamy jednakowe żołądki. W ten sposób udowadniamy sobie, że wszyscy jesteśmy równi. Czy jednak nie ma w tym pewnej przesady?
Prawdę mówiąc, zupełnie niedawno dotarło do mnie to określenie, chociaż podział istniał chyba od zawsze. W mojej (zamierzchłej, niestety) młodości funkcjonowało głównie znane i dzisiaj określenie: burak, którym częstowała mnie podczas warszawskich studiów koleżanka z większego miasta (do dziś utrzymujemy dobre relacje).
Krótko przed Wielkanocą media podały informację o włamaniu do sanktuarium maryjnego w Ostrożanach, w diecezji drohiczyńskiej. Gdy wydawało się, że otrząsnęliśmy się z ponurej atmosfery profanacji wizerunku Matki Bożej, która niejako symbolicznie wpisała się w początek Wielkiego Tygodnia, to już w samą Wielkanoc zostaliśmy uraczeni kolejnym doniesieniem o zbeszczeszczeniu Najświętszego Sakramentu w ołtarzu Grobu Pańskiego, do jakiej doszło w jednej z parafii diecezji lubelskiej.
7 kwietnia miał swoją premierę w Polsce film „Cristiada”. Był to jednocześnie pierwszy pokaz produkcji w Europie. Projekcja przedpremierowa odbyła się kilka dni wcześniej (4 kwietnia) w Siedlcach. Wziął w nim udział m.in. ks. Tomasz Jegierski, przedstawiciel FT Films, wyłącznego dystrybutora obrazu na terenie Polski.
Niedługo minie już miesiąc od wyboru nowego Następcy św. Piotra. Nie jest to na tyle długi czas, by dokonywać podsumowań. Te zresztą są domeną historyków, którzy z zapałem rzucają się na każde doniesienie czy skrawek dokumentów, zdawałoby się zapomnianych przez Boga i ludzi, by na ich podstawie dokonywać najdziwniejszych i najwyszukańszych prób zrozumienia przeszłości.
- « Następne
- 1
- …
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- …
- 176
- Poprzednie »