Radość z wyjątkowo wysokiej frekwencji w przeprowadzonych w
minioną niedzielę wyborach parlamentarnych nie wszystkim się
udzieliła. „I z czego ta opozycja tak się cieszy? PiS będzie nadal
rządził. Znowu połowa Polaków została w domu, a doły wybrały 500+.
Przechodzę na emigrację wewnętrzną” - zademonstrowała swoją postawę pisarka Maria Nurowska, znana głównie z tego, że nienawidzi PiS. Ale że nie samą nienawiścią pisarka Nurowska żyje, to już przed wyborami wyraziła swoją miłość do Lewicy i KO, które to ugrupowania uznała za gwarantów powrotu Polski do normalności oraz do Europy. „Nie wyobrażam sobie kolejnej wygranej Kaczyńskiego” - dramatyzowała, jak na artystkę przystało. Przy czym nieustannie wszem wobec i każdemu z osobna starała się i stara przekazać informację, że Kaczyński okłamuje swoich wyborów. Jej zdaniem idzie mu to wyjątkowo łatwo, gdyż „to są ludzie w większości niewykształceni, nie potrafią ocenić rzeczywistości takiej, jaka ona jest. My, trzeźwo myślący, jesteśmy za nich odpowiedzialni, bo obudzą się, kiedy będzie za późno” - stwierdziła pisarka. I to się nazywa postawa! W ogóle się artystyczna brać ostatnimi wyborami okrutnie jakoś przejęła. Artystka Krystyna Janda - admiratorka wszelakich inności i różnorodności - udostępniła na swoim Facebooku grafikę, która wyborców PiS porównuje do prostytutek.
Przechodzę na emigrację wewnętrzną” - zademonstrowała swoją postawę pisarka Maria Nurowska, znana głównie z tego, że nienawidzi PiS. Ale że nie samą nienawiścią pisarka Nurowska żyje, to już przed wyborami wyraziła swoją miłość do Lewicy i KO, które to ugrupowania uznała za gwarantów powrotu Polski do normalności oraz do Europy. „Nie wyobrażam sobie kolejnej wygranej Kaczyńskiego” - dramatyzowała, jak na artystkę przystało. Przy czym nieustannie wszem wobec i każdemu z osobna starała się i stara przekazać informację, że Kaczyński okłamuje swoich wyborów. Jej zdaniem idzie mu to wyjątkowo łatwo, gdyż „to są ludzie w większości niewykształceni, nie potrafią ocenić rzeczywistości takiej, jaka ona jest. My, trzeźwo myślący, jesteśmy za nich odpowiedzialni, bo obudzą się, kiedy będzie za późno” - stwierdziła pisarka. I to się nazywa postawa! W ogóle się artystyczna brać ostatnimi wyborami okrutnie jakoś przejęła. Artystka Krystyna Janda - admiratorka wszelakich inności i różnorodności - udostępniła na swoim Facebooku grafikę, która wyborców PiS porównuje do prostytutek.