Aktualności
20 mln zł na pomoc seniorom i medykom
15/2020 (1289) 2020-04-14

20 mln zł na pomoc seniorom i medykom

Caritas Polska i Caritas w 41 diecezjach jednoczą siły w największej akcji pomocowej w historii Polski. W ramach kampanii #PomocDlaSeniora oraz #WdzięczniMedykom organizacja zgromadziła już 20 mln zł.
Zdalna szkoła
15/2020 (1289) 2020-04-14

Zdalna szkoła

Blisko 45 tys. zł dofinansowania otrzymała gmina Sosnówka na zakup nowoczesnego sprzętu komputerowego niezbędnego w procesie zdalnego kształcenia dzieci i młodzieży.
15/2020 (1289) 2020-04-13
Działalność wznowiło targowisko przy al. Tysiąclecia w Białej Podlaskiej. Na rynku można sprzedawać i kupować jedynie towary rolno- spożywcze.
15/2020 (1289) 2020-04-09
Przedszkole Miejskie nr 1 oraz Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy we Włodawie włączyły się w ogólnopolską akcję edukacyjną „Kartka dla medyka”.
15/2020 (1289) 2020-04-08
W Jego przypadku wszystko zdawało się być przesądzone. Skazany, obity, wyszydzony, pozbawiony godności, zabity i pogrzebany. Koniec i kropka. Zero możliwego ruchu. Kalkulacja na zimno przeprowadzona zdawała się dawać jednoznaczny wynik.

Nic już się nie wydarzy. A jednak… Ludzkie plany zawiodły, człowiecze kalkulacje dały nielogiczny wynik, mędrcy się zdumieli, a uczeni w Piśmie wpadli we wściekłość i zaczęli prześladować Jego uczniów. Krzyk, obelga, szyderstwo, drwina, oskarżenia, różne rodzaje tortur i zadawania śmierci stały się codzienną bronią do zadawania bólu Jego Mistycznemu Ciału. Świat przecież nie może się mylić. A jeśli się myli, tym gorzej dla tych, którzy pod wiatr dziejowych konieczności. Czym się przed tym bronić? Czy ruszyć z podobnym orężem przeciw tym, którym winno się nieść Dobrą Nowinę? Czy też może jak stado baranów wśród radosnego pobekiwania dać się spokojnie zaszlachtować, bo to piękne i romantyczne, a i nagroda zdaje się być niezgorsza? A może podać łapkę światu i iść z nim pod rękę jak dobrzy przyjaciele po długiej i niepotrzebnej rozłące blisko 2 tys. lat?
15/2020 (1289) 2020-04-08
Z czym się większości narodu kojarzą każde święta, czyli i Wielkanoc? Brawo! Wygrał Pan kominek! Z mięsem, oczywiście. I jeśli właśnie Wielkanoc - to na dodatek z jajkiem.

Takim, co to mądrzejsze jest od kury, albo takim, co trudno odgadnąć, czy ono, czy kura pierwsze sobie było. No i jeszcze skojarzenie z plackiem na pewno też być musi. Z pucatą wielkanocną babą i spłaszczonym do imentu mazurkiem. Jeżeli w tym miejscu zachodzi taka potrzeba, to mogę przeprosić tych, którzy - z racji miłości do zwierząt (także hodowlanych) oraz troski o klimat - z powyższą odpowiedzią/diagnozą wcale się nie zgadzają. Ich prawo. A nawet - jako mniejszości - przywilej. Mało tego. Mam dla nich wieść radosną. Uczeni tego świata obiecują, że już niedługo będą mogli ich uraczyć niemięsnym mięsem albo - dla równowagi - niejajecznym jajem. Serio. Bo dla mięsa czy jaj -zwierząt, jak wiadomo, marnować jest szkoda. Erzatz mięsny, czyli mający zastąpić mięso produkt, wytwarzany jest na razie na mikroskopijną skalę, ale za to coraz bardziej mięso przypomina. Należy w tę opinię na odległość uwierzyć, bo póki co nie ma żadnych szans smaku popróbować.
15/2020 (1289) 2020-04-08
Przed nami Wielkanoc. Bez barokowych ołtarzy, dymu kadzidła, uroczystej procesji ze złotą monstrancją, organów i dzwonów oznajmiających Zmartwychwstanie. Bez świątecznej rutyny, która każe „zameldować się” na Rezurekcji nawet tym, którym w ciągu roku z Panem Bogiem nie po drodze. Inna niż wszystkie dotąd.

„Wstępujemy dziś do bramy Wielkanocy, rozpoczynamy Wielki Tydzień. Z wyjątkiem czasu prześladowań przeżyjemy najprawdopodobniej najdziwniejsze święta w historii chrześcijaństwa, z pustymi, często zamkniętymi kościołami. Jestem głęboko przekonany, że może to być Wielkanoc bardziej chrześcijańska od jakiejkolwiek innej, którą możemy pamiętać” - mówił kilka dni temu, w homilii na niedzielę Męki Pańskiej, ks. Tomáš Halík. To prawda. Czy tak - paradoksalnie! - będzie, zależy od wielu czynników, przede wszystkim od tego, czy każdy z naszych domów stanie się autentycznym Kościołem, czyli (sięgając po etymologię słowa) „świętym zwołaniem”, do którego zostanie zaproszony najważniejszy Domownik. Jeśli tam mieszka stale - to znakomicie. Ale może to też dawno niewidziany Gość, Obcy, który już wiele razy pukał do drzwi, ale nie było dlań miejsca. Może odkryjemy, że był od zawsze, choć nierozpoznany - niczym Nieznajomy idący z uczniami do Emaus.
15/2020 (1289) 2020-04-08
Prowadzi po wodzie albo każe skakać do basenu, mimo iż doskonale wie, że nie potrafimy pływać. Dla Boga każdy scenariusz jest odpowiedni, gdy w grę wchodzi uratowanie Jego dziecka. Ciebie i mnie! Bo On - jak przekonuje Artur - każdego grzesznika kocha miłością niewyobrażalną.

Całe moje życie jest cudem - mówi Ania. W historię jej nawrócenia - podobnie jak w przypadku Karoliny i Artura - wpisane jest ufne wołanie: „Boże, jeśli jesteś…?!”. W odpowiedzi On zawsze uchwyci wyciągniętą rękę i podaruje nowe życie. - Moi rodzice długo nie mogli mieć dzieci. Modlili się i wtedy urodziłam się ja. Gdy skończyłam dwa lata, mama wyjechała do USA - opowiada Anka. Od początku chorowita: miała problemy ze wzrokiem i cierpiała na łysienie plackowate - z powodu „inności” czuła się odrzucona przez rówieśników. - Pamiętam, jak w drodze do szkoły chłopcy zdjęli mi czapkę, pluli na mnie i śmiali się… Nie wierzyłam w siebie - przyznaje. Jako 15-latka Anka upijała się do nieprzytomności. Zaczęła sięgać po narkotyki halucynogenne. - Byle wyłączyć świadomość… - tłumaczy. Na pierwszym roku studiów zachorowała na gruźlicę. - W wersji hardkorowej - uściśla.