Grzegorz Krychowiak, wypożyczony przez Anglików od Francuzów
polski piłkarz nożny, został gwiazdą ostatnich dni. Nie, wcale nie
za sprawą popełnienia jakiegoś hattricka czy podobnego osiągnięcia.
Wyczyn Krychowiaka zgoła innego autoramentu jest. Otóż wzmiankowany
piłkarz nie podał ręki swojemu trenerowi.
Sytuacja miała miejsce podczas meczu, kiedy to rzeczony trener uznał, że nadeszła pora, aby wypożyczonego przez Anglików od Francuzów polskiego (doświadczonego?) piłkarza zamienić na młodziutkiego, ale za to rodzimego kopacza. No i wtedy, jak donoszą wtajemniczeni w sprawie, wypożyczonemu przez Anglików od Francuzów polskiemu piłkarzowi puściły nerwy. Schodząc z boiska, coś podobno mruczał pod nosem, wręcz demonstrował swoje niezadowolenie, a wisienką na torcie uczynił brak nakazanego przez futbolowy savoir- vivre gestu.
Sytuacja miała miejsce podczas meczu, kiedy to rzeczony trener uznał, że nadeszła pora, aby wypożyczonego przez Anglików od Francuzów polskiego (doświadczonego?) piłkarza zamienić na młodziutkiego, ale za to rodzimego kopacza. No i wtedy, jak donoszą wtajemniczeni w sprawie, wypożyczonemu przez Anglików od Francuzów polskiemu piłkarzowi puściły nerwy. Schodząc z boiska, coś podobno mruczał pod nosem, wręcz demonstrował swoje niezadowolenie, a wisienką na torcie uczynił brak nakazanego przez futbolowy savoir- vivre gestu.