„Wiem, że przyjdzie kiedyś Mesjasz, i to wszystko nam objawi” - wyjąkała. „To Ja nim jestem” - powiedział spokojnie.
Szła powoli. Upał lał się z nieba. Przystanęła. Poprawiła ciężki dzban, który niemiłosiernie uciskał jej ramię i otarła pot z czoła. Tak, to na pewno było bardzo nierozsądne - wybierać się do studni po wodę w momencie, gdy słońce stoi w zenicie.
Szła powoli. Upał lał się z nieba. Przystanęła. Poprawiła ciężki dzban, który niemiłosiernie uciskał jej ramię i otarła pot z czoła. Tak, to na pewno było bardzo nierozsądne - wybierać się do studni po wodę w momencie, gdy słońce stoi w zenicie.