To była potężna i piękna manifestacja wiary - tak w skrócie
można powiedzieć o sobotniej akcji Polska pod Krzyżem, która
zgromadziła ponad 60 tys. osób. Na lotnisku Aeroklubu Włocławskiego
w Kruszynie nie zabrakło także przedstawicieli diecezji
siedleckiej.
Pierwsi pielgrzymi dojechali na miejsce wczesnym rankiem. Przed 11.00 rozpoczęła się pierwsza część spotkania obejmująca zawiązanie wspólnoty i modlitwę różańcową z rozważaniem tajemnic bolesnych. Następnie jeden z organizatorów spotkania - Lech Dokowicz, wygłosił konferencję „Odrzucenie Krzyża i walka duchowa we współczesnym świecie”. Nawiązał m.in. do kryzysu, jaki przeżywa Kościół w związku z czynami pedofilskimi. - Trzeba to wypalić, ale trzeba też zrozumieć, że zły duch chce oddzielić ludzi od kapłanów. To jest wojna przeciw duchownym, bo jak od nich odwrócą się ludzie, nie będzie sakramentów. Dlatego musimy otoczyć modlitwą księży, stanąć przy nich. To zadanie dla świeckich - apelował Dokowicz.
Pierwsi pielgrzymi dojechali na miejsce wczesnym rankiem. Przed 11.00 rozpoczęła się pierwsza część spotkania obejmująca zawiązanie wspólnoty i modlitwę różańcową z rozważaniem tajemnic bolesnych. Następnie jeden z organizatorów spotkania - Lech Dokowicz, wygłosił konferencję „Odrzucenie Krzyża i walka duchowa we współczesnym świecie”. Nawiązał m.in. do kryzysu, jaki przeżywa Kościół w związku z czynami pedofilskimi. - Trzeba to wypalić, ale trzeba też zrozumieć, że zły duch chce oddzielić ludzi od kapłanów. To jest wojna przeciw duchownym, bo jak od nich odwrócą się ludzie, nie będzie sakramentów. Dlatego musimy otoczyć modlitwą księży, stanąć przy nich. To zadanie dla świeckich - apelował Dokowicz.