Kościół
35/2017 (1156) 2017-08-30
26 sierpnia leśniańskie sanktuarium było miejscem Diecezjalnej Pielgrzymki Kół Różańcowych. W spotkaniu, na które składały się m.in. konferencje i wspólna modlitwa, udział wzięły ponad trzy tysiące wiernych.

Bazylika i przykościelne tereny były wypełnione po brzegi. Jak podkreślali organizatorzy, na pielgrzymkę kół różańcowych przybyło dwa razy więcej osób niż w ubiegłym roku. Jako pierwszy słowo do zgromadzonych skierował ks. Jan Pęzioł, wieloletni egzorcysta archidiecezji lubelskiej. Przypominał, iż osoba Maryi spina całą historię ludzkości. Mówił, że Bóg w swej miłości stworzył trzy światy: ziemię, niebo i Maryję.
35/2017 (1156) 2017-08-30
„Życie swe umiały oddać, zawierzyć na Miłość Wieczystą. Życie swe umiały oddać, ufały, że źródła wytrysną; że z każdej pustyni, kamienia i skały Bóg wywiedzie życie – jak wtedy o świcie”.

Refren tej pieśni towarzyszył mi przez cały pobyt w Nowogródku. Po raz drugi dane mi było dotknąć rzeczywistości tchnącej tajemnicą i niezwykle wymowną świętością. Widok białej fary i klasztoru sióstr nazaretanek przywołał wspomnienia i wprawił w zadumę. To był niesamowity czas, mogliśmy chodzić śladami błogosławionych Męczennic i patrzeć na to samo, na co patrzyły ich oczy - na piękny obraz Przemienienia Pańskiego w białej farze, na 11 klęczników wytartych kolanami skromnych sióstr, na ruiny zamku Mendoga…
34/2017 (1155) 2017-08-23
Amerykanie bardzo lubią i szanują Polaków, przede wszystkim za naszą ciężką pracę. Amerykanie szanują też Polonię, bo wiedzą, jak wiele uczyniła dla ich historii. Mogę powiedzieć, że pokochałem Amerykę i stała się ona dla mnie nowym domem - wyznaje ks. Piotr Samborski. Z pochodzenia siedlczanin, jako kapłan archidiecezji Chicago posługuje m.in. wśród amerykańskiej Polonii. Co mówi o „american dream” i religijności mieszkańców USA?

Decyzję o wyjeździe do Stanów Zjednoczonych podjął, będąc na trzecim roku siedleckiego seminarium. - Myśl o studiowaniu za granicą towarzyszyła mi już w czasach liceum. Mimo to czułem, że Pan Bóg ma wobec mnie inne plany… - ks. Piotr Samborski wskazuje na słowa, jakie usłyszał w sercu: „Pójdź za Mną!” i „Paś baranki moje!”.
34/2017 (1155) 2017-08-23
Jerzy i Teresa Karlewscy poznali się na pielgrzymce. Zaczęli ze sobą chodzić i... tak idą razem przez życie. - Ten miłosny scenariusz napisała nam Matka Boża Częstochowska - żartują. Dzisiaj pielgrzymują całą rodziną, zawierzając ją Jasnogórskiej Pani.

Po raz pierwszy na pątniczy szlak J. Karlewski wyruszył 44 lata temu. Od tamtej pory nie opuścił ani jednej pielgrzymki. Najpierw chodził z rodzicami, potem z kolegami, z narzeczoną, żoną, z córkami, a teraz wnuczkami. - Pielgrzymka uzależnia. Ale to dobry nałóg - uśmiecha się J. Karlewski z Dęblina. - Kto raz poszedł, wybierze się po raz kolejny - zapewnia, dodając, iż wielu już w momencie schodzenia z wałów jasnogórskich odlicza 365 dni do następnego spotkania twarzą w twarz z Matką Bożą Częstochowską. Bo wędrowanie do Niej zmienia życie.
33/2017 (1154) 2017-08-16
Siedlecki oddział Katolickiego Stowarzyszenia Niepełnosprawnych świętuje 20 rocznicę powstania! Zachęcając do udziału w jubileuszowym spotkaniu aktualnych i byłych członków oraz wolontariuszy, Dariusz Samborski podkreśla, iż wszyscy są mile widziani, ponieważ każdy wniósł swój wkład w pisanie historii KSN.

Rozmawiamy tuż przed wyjazdem Darka do Częstochowy. Wyruszają rankiem 14 sierpnia, aby zdążyć na wejście Pieszej Pielgrzymki Niepełnosprawnych na Jasną Górę. - Naszą grupę, tj. bł. Unitów Podlaskich, cechuje rozśpiewanie i serdeczna atmosfera. Dołączamy do nich na ostatnim, siedmiokilometrowym odcinku - tłumaczy, zaznaczając, iż pątnicy, którzy zdecydowali się na przejście pieszo całej pielgrzymki, przeżyli w tym roku i upał, i burzę.
33/2017 (1154) 2017-08-16
Wanda Półtawska często przywołuje historię o katechecie - ks. Florianie Krasuskim z Lublina, który przyglądając się rozkrzyczanej grupie nastolatek, rzekł: „Dziewczynki, dziewczynki, coś wam powiem, a zapamiętajcie to na całe życie. Pamiętajcie, że kobiecie «to trudniej być człowiekiem»”.

Rodzi się pytanie: kobieto, kim jesteś? Często same kobiety przyznają, że nie rozumieją siebie... Ks. Marek Dziewiecki podkreśla, że Bóg stworzył najpierw mężczyznę, dlatego że odsłaniał swoją niezwykłość stopniowo. Biblia wyjaśnia, że Bóg stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę (por. Rdz 1,26). Oboje mają jednakową godność dzieci Bożych. Oboje powołani są do świętości i są sobie wzajemnie potrzebni. Bez kobiety mężczyzna pozostawałby w świecie rzeczy i zwierząt. Byłby osamotniony.
32/2017 (1153) 2017-08-09
Kiedy czytamy ewangeliczną charakterystykę ofiarowania Pana Jezusa w świątyni, stwierdzamy, iż nie opisuje ona nic szczególnego, nic niezwykłego, lecz przeciwnie, jakby zwykły obrzęd oczyszczenia matki i ofiarowania pierworodnego syna w świątyni. Tak należy na to popatrzeć, ale z drugiej strony wiemy doskonale, że to ofiarowanie było inne od wszystkich pozostałych.

W pierwszej kolejności zechciejmy dostrzec to, że Józef z Maryją ukazują prostotę swej wiary. To znaczy zachowując przypisane prawo Boże, udają się z małym dzieckiem do Jerozolimy, do miasta świętego, do miasta Dawidowego, to znaczy królewskiego, aby tam, w świątyni, pierworodnego przedstawić Bogu i wykupić Go z Jego rąk jakby na własność, poprzez złożenie odpowiednich darów ofiarnych. W pierwszej kolejności zechciejmy dostrzec to, że Józef z Maryją ukazują prostotę swej wiary. To znaczy zachowując przypisane prawo Boże, udają się z małym dzieckiem do Jerozolimy, do miasta świętego, do miasta Dawidowego, to znaczy królewskiego, aby tam, w świątyni, pierworodnego przedstawić Bogu i wykupić Go z Jego rąk jakby na własność, poprzez złożenie odpowiednich darów ofiarnych.
32/2017 (1153) 2017-08-09
Modlą się, słuchają rozważań i wspólnie spędzają czas. Pozbawieni wygód codzienności chcą bardziej otworzyć się na Jezusa i sakramenty. Rodziny Domowego Kościoła diecezji siedleckiej biorą udział w letnich rekolekcjach Ruchu Światło-Życie.

Jak zgodnie zapewniają uczestnicy, takich miejsc jak Bobrowniki nie ma zbyt wiele. Dowodem jest długa, 30-letnia tradycja spotkań. Każdego roku odbywają się one w tym samym domu przekazanym przez prywatną osobę specjalnie na użytek organizacji. Tym razem do ośrodka oazowego przyjechało 19 rodzin. Reprezentują całą diecezję siedlecką, choć zdarzają się też osoby spoza regionu.
31/2017 (1152) 2017-08-01
Od 24 do 30 lipca w kodeńskim sanktuarium trwał Festiwal Życia. Wzięło w nim udział około 200 osób. Hasłem tego niezwykłego tygodnia były słowa: „Bądź dobry jak chleb”.

Festiwal od lat gromadzi młodzież wywodzącą się z oblackich parafii. Przyjeżdżają do Kodnia, by wspólnie się modlić, bawić i odpoczywać. W programie każdego festiwalu przewidziana jest nie tylko modlitwa i głębokie skupienie. Nie brakuje też pieszych pielgrzymek, spotkań z ciekawymi ludźmi, koncertów i zajęć sportowo-integracyjnych. - Tegoroczny festiwal jak zwykle minął w dobrej i miłej atmosferze. Młodzi, którzy przybyli do nas z całej Polski, stworzyli naprawdę piękną wspólnotę. Namacalnie dało się odczuć poczucie jedności. W tym roku było nas trochę mniej niż w latach poprzednich. Jako organizatorzy chcielibyśmy gościć jak najwięcej młodych, ale - z drugiej strony - mniejsza grupa też ma swoje zalety. Można wtedy szybciej i łatwiej się poznać - zaznacza o. Tomasz Maniura OMI, który od kilku lat jest głównym organizatorem tego wakacyjnego spotkania.
31/2017 (1152) 2017-08-01
W liturgii święta Przemienienia Pańskiego koncentrujemy się zwykle na osobie Jezusa, na Jego rozmowie z Mojżeszem i Eliaszem czy też na postawie uczniów. Gdzieś na drugi plan schodzi osoba Boga Ojca, który okrywa szczyt Góry Tabor obłokiem tajemnicy, a na koniec całej sceny przemawia do uczniów: To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie! (Mt 17,5).

Co ciekawe, jeśli spojrzymy w kalendarz liturgiczny, to wśród wielu świąt i uroczystości nie ma żadnego, które byłoby poświęcone bezpośrednio osobie Boga Ojca. To zastanawiające, ponieważ prawda o ojcostwie Boga jest jedną z najważniejszych dla człowieka wierzącego. Przekłada się bezpośrednio także na obraz Boga, jaki mamy. Niestety, bardzo często jest on wykrzywiony.