Kultura
45/2021 (1371) 2021-11-10
Najlepiej czuje się w ołówku i glinie, ale tak naprawdę marzy o powrocie do rzeźby. Bywa, że w pracy twórczej towarzyszą jej tak silne emocje, że aż nie do wytrzymania. - Nie potrafię być tylko chłodnym rejestratorem - zastrzega Renata Mozołowska.

„Rysownik, który stanie się panem swojej umiejętności, ma w rękach skarb nieoszacowany” - miał podobno powiedzieć Michał Anioł. Rysunek to chleb powszedni artystki mieszkającej od dziesięciu lat w Hańsku. R. Mozołowska, absolwentka Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku, uprawia rzeźbę, rysunek i malarstwo. Głównym tematem jej twórczości są portrety. Zwykle maluje mieszkańców swojej miejscowości, regionu. - Cokolwiek twórca dostanie „do ręki”, musi sobie z tym poradzić - żartuje artystka, zaznaczając, iż każda z technik, jakie stosuje, stwarza wyjątkowe możliwości. - Przyroda prosi się o kolor, twarz starszej osoby - o mocną kreskę, dzieci lubią być rysowane pastelowymi kredkami, dla drobnych form dobry jest delikatny kolor.
45/2021 (1371) 2021-11-10
Otwarty Przegląd Akordeonistów Amatorów, który odbył się w październiku w Starym Opolu, pokazał, że miłość do tego instrumentu wciąż jest żywa i pociąga kolejne pokolenia.

Za organizacją imprezy stoi Gminny Ośrodek Kultury w Chodowie zs. w Siedlcach, a dokładniej Marek Stańczuk, którego przygoda z akordeonem zaczęła się w szkole muzycznej. - Nie zapałałem miłością do tego instrumentu natychmiast. Na początku chyba tylko go lubiłem, bo odstawiłem na dłuższą chwilę, by w wieku szkoły średniej wrócić do niego i rozkochać się w nim - wspomina grę w zespołach: Ogród Wyobraźni, Spokojnie i Podoba mi się. Dodaje też, że z akordeonem jest jak z dziewczyną. - Albo ją kochasz, albo nie. Wtedy akordeon to czuje i odwzajemnia w dźwiękach twoje emocje.
44/2021 (1370) 2021-11-03
O sobie mówi: „kobieta futuro, a nie retro”. I ciągle planuje kolejne podróże, bo, jak podkreśla, jest „w czepku urodzona, a po babciach długowieczna”. Elżbieta Dzikowska, znana podróżniczka, autorka wielu książek i fotografka, spotkała się z siedlczanami podczas wieczoru autorskiego zorganizowanego 27 października przez Miejską Bibliotekę Publiczną.

Pretekstem była wystawa zdjęć „Uśmiech świata”, którą można było obejrzeć na parkanie parku Aleksandria. - Uśmiech to najlepszy język międzynarodowy, najżyczliwszy, otwiera wszystkie drzwi i okna. Uśmiech zawsze jest potrzebny i zawsze jest aktualny - podkreślała podróżniczka, opowiadając o tym, jak powstawały zaprezentowane zdjęcia. - Starałam się je „kraść”. Aby ci ludzie, których fotografowałam, nie wiedzieli, że się nimi interesuję, bo wtedy wyglądałoby to sztucznie. Starałam się to robić dyskretnie. Czasami trzeba było zapłacić. W ten sposób zarabiali i dzięki temu mieli więcej powodów do uśmiechu - tłumaczyła E. Dzikowska.
44/2021 (1370) 2021-11-03
W swoim dorobku ma wiersze napisane ze swadą i humorem, ale nie brakuje też strof pełnych wdzięku i refleksji, które mogą wzruszyć do łez.

K. Popis z położonego w gminie Trojanów Więckowa dołączyła do grona lokalnych poetów, którzy coraz śmielej radzą sobie w świecie rymów. Dzięki życzliwości Ludowej Spółdzielni Wydawniczej w Warszawie światło dzienne ujrzała obszerna, bo licząca ponad 200 stron, publikacja, a w niej niemal 100 wierszy. Choć autorka nawet nie śmiała o tym marzyć, jej tomik budzi zainteresowanie. W utworach K. Popis każdy znajdzie coś dla siebie. Wiele z nich opowiada o przyrodzie, stąd tytuł całego zbiorku: „Wszystkie pory roku”. - Często też dotykam tematów refleksyjnych, które są owocem moich rozmyślań - mówi autorka, podkreślając, iż ważnym wątkiem w jej utworach jest wiara.
43/2021 (1369) 2021-10-27
Fotoklub Podlaski działający przy Bialskim Centrum Kultury im. Bogusława Kaczyńskiego w Białej Podlaskiej, choć powstał w 1991 r., nie zwalnia obrotów. Jubileusz 30-lecia hucznie świętowano 8 października.

Jak na fotografów przystało, imprezę rozpoczęto wystawą - niecodzienną, bo umieszczoną na ogrodzeniu parku Radziwiłłowskiego w Białej Podlaskiej. Zaprezentowano na niej efekty projektu przeprowadzonego 9 września 2019 r., podczas którego członkowie klubu fotografowali wspólnie jeden dzień z życia ich miasta. Wśród gości podziwiających efekty, a także chcących wspólnie świętować 30-lecie klubu, znaleźli się członkowie Fotoklubu Podlaskiego, ich rodziny, znajomi, a także władze miasta i BCK. Druga cześć uroczystości odbyła się w siedzibie BCK, gdzie wręczono dyplomy, skosztowano urodzinowego tortu i toczono długie rozmowy.
43/2021 (1369) 2021-10-27
24 października w świetlicy Wiejskiej w Łukowisku odbyła się wieczornica poświęcona św. Janowi Pawłowi II. Spotkaniu towarzyszyła atmosfera zadumy i wzruszenia.

Wydarzenie po raz piaty zorganizowała Gminna Biblioteka Publiczna w Międzyrzecu Podlaskim zs. w Wysokim. Od początku inicjatywie patronuje wójt międzyrzeckiej gminy Krzysztof Adamowicz. W ramach wieczornicy biblioteka przygotowała również okolicznościową wystawę książek. - Wieczornica poświęcona pamięci św. Jana Pawła II to jedna z moich ulubionych imprez, jakie mam przyjemność organizować wraz z moim zespołem. To zawsze niezwykły czas, pełen życzliwości, dobroci, uśmiechu, otwartości - mówi dyrektor GBP Magdalena Chodzińska. - Staramy się przygotować ten wieczór w taki sposób, by wzbudzić w uczestnikach jak najwięcej emocji, by dać im, zwłaszcza tym najstarszym, radość ponownego spotkania z naszym papieżem.
42/2021 (1368) 2021-10-20
W piątek 15 października w Archiwum Państwowym w Siedlcach odbył się wernisaż wystawy materiałów archiwalnych „Jazz w Siedlcach”.

Jazz Standards’ Festival to impreza organizowana w latach 1985 - 2009. Dzięki niej siedlecka publiczność mogła poznać znaczących wykonawców polskiej sceny jazzowej, a także wiele zagranicznych gwiazd. Wystawa - złożona głównie z fotografii, plakatów, zaproszeń, programów imprez przekazanych AP przez siedleckiego muzyka, jazzmanna, dyrektora Jazz Standards’ Festival Macieja Dziekońskiego - przypomina złote lata jazzu w Siedlcach. - Jazz Standards’ Festival był cyklicznym świętem siedleckiej muzyki i kultury, ale też inteligencji, która tłumnie przychodziła na koncerty.
42/2021 (1368) 2021-10-20
Niewiele osób wie, że twórca legendarnego Dywizjonu 303 płk pil. Zdzisław Krasnodębski urodził się w Woli Osowińskiej. Władze gminy wraz z fundacją My Słowianie chcą przypomnieć sylwetkę słynnego pilota przez film, który właśnie powstaje.

- Od pewnego czasu zastanawialiśmy się, jak wypromować bohatera światowej sławy płk. Krasnodębskiego, jak opowiedzieć o nim lokalnej społeczności, mieszkańcom powiatu czy województwa, przypominając, iż był mieszkańcem tej ziemi. Wybór padł na film, który pokaże jego życie - mówi dr Radosław Sałata, wójt gminy Borki i inicjator projektu. Z. Krasnodębski ps. Król był jednocześnie twórcą i pierwszym dowódcą Dywizjonu 303. Zasłynął w bitwie o Anglię. Zmarł w 1980 r. w Toronto.
41/2021 (1367) 2021-10-13
Choć kojarzony głównie z działalnością literacką, był artystą totalnym - realizującym się zarówno w słowie, jak i obrazie.

Urodzony zaledwie rok przed wydaniem rozpoczynającego polski romantyzm pierwszego tomu „Poezji” Adama Mickiewicza, uznany został za „czwartego wieszcza”, najwybitniejszego spadkobiercę, ale i krytyka romantyzmu. Za życia nie zaznał ani sławy, ani przychylności fortuny. Nie miał też szczęścia w miłości. Wyprzedzał swoją epokę pod każdym względem, stąd też do końca swoich dni pozostał niezrozumiany i niedoceniony. Cyprian Kamil Norwid, a właściwie Cyprian Ksawery Gerard Walenty Norwid herbu Topór przyszedł na świat w zubożałej szlacheckiej rodzinie 24 września 1821 r. na Mazowszu, w Laskowie- Głuchach koło Radzymina. Po śmierci matki czterolatkiem opiekuje się prababka Hilaria Sobieska (w przyszłości poeta będzie podkreślał, że choć „po kądzieli”, to pochodzi z tych samych Sobieskich, co król Jan III). Dziesięć lat później umiera ojciec Cypriana.
41/2021 (1367) 2021-10-13
W ramach cyklu spotkań „Jak to na wsi niegdyś bywało” w Zaściankach odbyła się inscenizacja zatytułowana „Zapraszamy do chatki, gdzie wiszą makatki”.

Organizatorami wydarzenia byli: Gminny Ośrodek Kultury w Miedzyrzecu Podlaskim, bialskie starostwo, międzyrzecka gmina i zespół Leśne Echo. - Nasze inscenizacje to impreza cykliczna, która odbywa się praktycznie co roku. Chcemy przede wszystkim młodym ludziom przypomnieć kawałek naszej pięknej historii - powiedział wójt gminy Krzysztof Adamowicz. - Nie mogę wyjść z podziwu, jak bardzo angażuje się w ten pomysł społeczność, a przede wszystkim zespół Leśne Echo z Zaścianek. Łączymy pokolenia, przebywamy ze sobą, dzielimy się wiedzą i doświadczeniami. To bardzo cenne - podkreślił. - Pamiętam z lat swojej młodości ławeczki, które stały przy płotach. Zasiadali na nich dziadkowie i babcie, czasem też wnuczkowie. I tak zaczynała się rozmowa.