Kultura
30/2021 (1356) 2021-07-28
Zespół Pohulanka z Kopytnika w gminie Łomazy świętuje pięciolecie istnienia. Na scenie wystąpił już 82 razy.

Ta liczba byłaby zdecydowanie większa, gdyby nie pandemia, która uniemożliwiła organizowanie festynów i koncertów. - Mimo wszystko chcemy śpiewać dalej, ponieważ to lubimy - podkreśla Antoni Powszuk, kierownik Pohulanki. Pytamy o początki zespołu opowiada, iż muzykująca grupa zawiązała się spontanicznie. - Tworzy ją dziesięć osób, w tym trzy małżeństwa. Znaliśmy się od lat, a skrzyknęliśmy się w lipcu 2016 r. Pierwszy występ mieliśmy już na przełomie sierpnia i września podczas gminnych dożynek. Osoby, które śpiewają w Pohulance, wcześniej próbowały swoich sił w innych zespołach. Zgłosiły się do mnie, bo wiedziały, że lubię przygrywać śpiewakom. I tak zaczęliśmy działać. W tamtym czasie powstało w naszym rejonie sporo takich grup - zauważa. Kierownik podkreśla, że zespół ma dość szeroki repertuar.
30/2021 (1356) 2021-07-28
Moim marzeniem jest, aby nie krzywili się na Mozarta - mówi animator, menadżer kultury, tancerz i nauczyciel Renata Jakimiuk, która w Młodzieżowym Domu Kultury im. Oskara Kolberga prowadzi grupy baletowe.

Arabeska i Ecarte skupiają dzieci i młodzież, które poznają nie tylko techniki baletu klasycznego, tajniki tańca charakterystycznego i współczesnego, ale pracują też nad rozwojem kondycji fizycznej, swoją wytrwałością, koncentracją i precyzją. W Ecarte tańczą starsi i nieco już obyci ze sceną. Natomiast w Arabesce - dzieci w wieku od ośmiu do dziesięciu lat, które dopiero wkraczają w fascynujący świat baletu. Taniec klasyczny to wyjątkowy rodzaj aktywności fizycznej, kształtowania poprawnej sylwetki, pozytywnych cech charakteru oraz wrażliwości na sztukę. Od uczestników zajęć wymaga się zaangażowania całego ciała i precyzji wykonywania ruchów. Cały sekret delikatności baletnic tkwi w umiejętnym spięciu mięśni głębokich korpusu, precyzyjnych pas (franc. kroki) wykonywanych nogami i delikatnych ruchach rąk i głowy.
29/2021 (1355) 2021-07-21
Festiwal Kuchni Regionalnej „Z wiśniowym smakiem” na stałe wpisał się w kalendarz wakacyjnych imprez. Także w tym roku nie zabrakło atrakcji, a goście i pogoda dopisali.

To już 13 edycja tej imprezy, która przyciąga nie tylko mieszkańców organizującej ją gminy Wiśniew, ale też całego regionu. Z myślą o gościach na skwerze 600-lecia rozstawiono namioty dające schronienie przed słońcem, z których chętnie korzystano. Oficjalne otwarcie rozpoczął występ Zespołu Ludowego Wiśniewiacy. - Witamy na naszej sztandarowej imprezie, którą reklamujemy Wiśniew - przywitał gości wójt gminy Krzysztof Kryszczuk, przypominając pochodzenie nazwy miejscowości. - Mamy dwie wersje: jedna od nazwy tego, który zasadził miejscowość, zaś druga od sadów wiśniowych starego Wiśniewa, dziś Wiśniewa Kolonii - tłumaczył, dodając, że przy nadawaniu gminie herbu decyzja o wyborze symbolu, jaki ma się w nim znaleźć, była oczywista. Włodarz życzył gościom udanej zabawy oraz by ta 13 edycja nie była pechową, bo w ubiegłych latach imprezę często przerywały burze. Jednak tym razem pogoda dopisała i mieszkańcy mogli bawić się do późnych godzin.
29/2021 (1355) 2021-07-21
Domy kultury, gminy czy ośrodki sportowe w regionie przygotowały bogatą ofertę zajęć zarówno dla najmłodszych, jak i nastolatków, którzy spędzają wakacje w domu.

Gry, zabawy, różnego rodzaju warsztaty, koncerty i turnieje sportowe - to tylko niektóre propozycje, z jakich mogą skorzystać mieszkańcy. Wybór jest duży i z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Wakacyjne zajęcia dla dzieci i młodzieży z gminy Zbuczyn organizuje tamtejszy Gminny Ośrodek Kultury. Pod hasłem „Kultura w drodze” instruktorzy ośrodka odwiedzają dzieci w świetlicach wiejskich i strażnicach Ochotniczych Straży Pożarnych. - Na najmłodszych czeka mnóstwo atrakcji, m.in. wielkoformatowe gry planszowe, dmuchany zamek do skakania, konkurencje sportowe i wiele gier i zabaw ruchowych - mówi instruktor GOK Emilia Biarda, dodając, że zajęcia cieszą się bardzo dużą popularnością. Wakacyjna trasa, która rozpoczęła się 6 lipca, potrwa do 19 sierpnia. „Kultura w drodze” zawita aż do 21 miejscowości gminy Zbuczyn. 8 sierpnia na skwerze 600-lecia w Zbuczynie, o 17.00, odbędzie się koncert „Letnie granie” z gwiazdą wieczoru Moniką Urlik - piosenkarką wykonującą muzykę z pogranicza popu, soulu, R&B, półfinalistką programu rozrywkowego The Voice of Poland. Na scenie wystąpią również rodzime zespoły: Kapela Zbucka i UliBabki.
28/2021 (1354) 2021-07-14
Zbigniew Golec nie od zawsze zajmował się rzeźbiarstwem. Ma za sobą służbę na okrętach marynarki wojennej, pracę jako nauczyciel wychowania fizycznego w miejscowej szkole podstawowej oraz podróże po krajach Europy. Pochodzi z Wyhalewa w gminie Dębowa Kłoda, dziś mieszka kilka kilometrów od rodzinnej miejscowości - w Kodeńcu.

Twierdzi, że zamiłowanie do drewna odziedziczył po swoim dziadku, który był stolarzem, a rzeźbienie przejął od ojca. - Kiedy miałem dziesięć lat, ojciec odwoził mnie i brata na kolonie w okolice Zamościa, a po drodze zatrzymywał się przy rzece, aby nazbierać gliny, z której potem wyrabiał posążki - Z. Golec wspomina lata dziecięce. - Brat, który jest malarzem i rzeźbiarzem oraz „sprawcą” tego, że dzisiaj zajmuję się pracą w drewnie na sposób twórczy, nie znajdował czasu, aby mnie zainteresować swoją pasją. Tym bardziej sięgałem po nożyk, potem po dłuto. Była to połowa lat 90 - opowiada. Oknem na świat okazały się spotkania z twórcami zrzeszonymi we włodawskim stowarzyszeniu. Te pierwsze kontakty umocniły się w trakcie Festiwalu Trzech Kultur, który daje twórcom możliwość prezentacji swojego dorobku. W czasie tego wydarzenia przy włodawskim Czworoboku rozmawiał z malarką Agnieszką Kuryłowicz i rzeźbiarzem Sylwestrem Sową, którzy zaproponowali wstąpienie do Stowarzyszenia Twórców Kultury Nadbużańskiej.
28/2021 (1354) 2021-07-14
Z kilkumiesięcznym opóźnieniem z powodu pandemii koronawirusa w Radzyniu Podlaskim odbyła się Noworoczna Gala Akordeonowa Kameralnej Orkiestry Akordeonowej Arti Sentemo.

W ponaddwugodzinnym koncercie orkiestra wykazała się maestrią i zachwyciła słuchaczy. Zaskoczyła również nowościami w repertuarze. Licznie przybyłych 4 lipca do obszernej hali widowiskowo-sportowej przy Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych powitał założyciel, kierownik artystyczny i dyrygent Arti Sentemo Zbigniew Czuryło. W gronie słuchaczy byli m.in. kurator lubelska Teresa Misiuk, burmistrz Radzynia Jerzy Rębek, starosta radzyński Szczepan Niebrzegowski oraz wójtowie gmin z terenu powiatu radzyńskiego. Na koncert przybyli przedstawiciele zaprzyjaźnionego środowiska muzycznego z Sanoka z dyrektorem Państwowej Szkoły Muzycznej I i II st. dr. Tomaszem Tarnawczykiem i prezesem Sanockiego Towarzystwa Muzycznego prof. Andrzejem Smolikiem. Ciepłe słowa dyrygent skierował do publiczności, która jak zwykle nie zawiodła. Choć nie było takich tłumów jak w styczniowych edycjach, to hala widowiskowo-sportowa ZSP była pełna.
27/2021 (1353) 2021-07-07
Narodziny opozycji w regionie, wybór kard. Wojtyły na papieża, przygotowania i przebieg pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski widziane oczami komunistów. Perspektywę tę pokazuje w swojej najnowszej publikacji prof. Dariusz Magier, która powstała na podstawie teleksów pisanych przez przedstawicieli ówczesnego reżimu.

W środę 30 czerwca w Archiwum Państwowym odbyła się promocja książki pt. „Siedlecka kontrrewolucja oczami komunistów”. - Termin nie jest przypadkowy. Publikacja prof. D. Magiera zaczyna się w 1976 r., a więc kiedy mają miejsce wydarzenia radomskie, których rocznicę obchodziliśmy kilka dni temu - zaznaczył dr Grzegorz Welik, dyrektor AP, witając przybyłych na spotkanie gości. Wydanie liczącej 500 stron książki było możliwe dzięki środkom Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych i samorządowi miasta Siedlce, który przyznał grant. Publikacja jest wspólnym dziełem AP i Wydawnictwa Naukowego Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach, z którymi to instytucjami związany jest autor. Jak podkreślił G. Welik, publikacja jest jedną z nielicznych w Polsce - jeśli nie jedyną - ukazującą nie tylko zasady działania partyjnego systemu biurokratycznego, ale też życie codzienne ówczesnej Polski, a szczególnie mieszkańców województwa siedleckiego, za pomocą teleksów.
27/2021 (1353) 2021-07-07
O szpitalu polowym, młodzieńczych wybrykach, rodzinie oraz innych osobach bliskich sercu można przeczytać w książce „Urodziłem się w Garwolinie”. Spisane wspomnienia Józefa Siarkiewicza opatrzone fotografiami można było otrzymać 1 lipca w ogrodach Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie.

Wydawcą publikacji jest samorząd miejski. Na blisko 100 stronach znaleźć można spisane opowiadania. Siarkiewicza, postaci w Garwolinie powszechnie znanej, zdjęcia jego samego oraz miejsc z nim związanych autorstwa Dariusza Szubińskiego. Materiał do powstania książki został zgromadzony w trakcie wielogodzinnych rozmów prowadzonych przez Adama Grzegorza Makulca, inicjatora całego projektu, oraz D. Szubińskiego. Podczas tych spotkań powstała także część zdjęć, które można zobaczyć w publikacji. Pokazują one J. Siarkiewicza - raz zamyślonego, raz uśmiechniętego czy żywo gestykulującego. Transkrypcję nagrań, kompozycję opowiadań oraz redakcję tekstu wykonały Justyna Dybcio i Katarzyna Baranowska. Zamknięte na kartach książki opowiadania pana Józefa zostały opracowane, ale w taki sposób, by jak najwierniej odtworzyć jego styl wypowiedzi.
26/2021 (1352) 2021-06-30
Po lockdownie można znaleźć odskocznię, odwiedzając muzeum. Statystyki odwiedzin w siedleckim MR otwartym od 4 maja potwierdzają, że korzystamy z tej możliwości.

A i sama placówka nadrabia „zaległości”. Od 24 kwietnia otwarte zostały cztery nowe wystawy czasowe. Szczególnej uwadze polecam spotkanie ze sztuką rzeźbiarki Antoniny Wysockiej-Jonczak i malarki Małgorzaty Łady-Maciagowej. Te dwie wyjątkowe kobiety łączy przede wszystkim ogromna wrażliwość, szlachetność i wysoka jakość spuścizny artystycznej. Zachęcając do odwiedzenia wystawy prac A. Wysockiej-Jonczak, otwartej 11 maja, jej kurator Danuta Michalec podkreśla, że tytuł - „Wspomnienie” - nawiązuje do pierwszej wystawy. Odbyła się ona w 2009 r. z udziałem artystki. Otwarcie obecnej wystawy zbiegło się z dziesiątą rocznicą jej śmierci. Gościła na nim siostra artystki - Teresa Wysocka, również rzeźbiarka. - Pani Antonina urodziła się w 1942 r. w Wilnie. Po repatriacji rodziny na Pomorze skończyła liceum plastyczne w Szczecinie, po czym wyjechała na studia do Warszawy. Wybrała rzeźbę. Jej mistrzem był prof. Marian Wnuk. W latach 90 rodzice artystki, chcąc być bliżej córki, kupili dom w Kotuniu, gdzie z biegiem lat zamieszkała również A. Wysocka-Jonczak.
26/2021 (1352) 2021-06-30
W sobotę 26 czerwca w Centrum Kultury Chrześcijańskiej odbył się wernisaż wystawy pt. „Prowincja sakralnie”. Swoje prace zaprezentowali artyści należący do Stowarzyszenia Artystycznego Prowincja.

Jak powiedziała na wstępie Elżbieta Sokołowska, dyrektor Gminnego Centrum Kultury i Oświaty w Wisznicach, na ekspozycję składa się kilkadziesiąt prac przedstawiających tematykę sakralną. Każda jednak pokazuje inne ujęcie, które jest zależne od artystycznego spojrzenia twórcy. - Mamy sacrum w kulturach, sacrum jako budynek, sacrum jako duchowość - zauważyła. Prezes Stowarzyszenia Prowincja Renata Boguszewska wyjaśniła, skąd wziął się pomysł na tytuł wystawy. - Dziesięć lat temu założyliśmy stowarzyszenie w Siedliszczu koło Chełma. Tworzą je wykształceni artyści, ale i amatorzy. Raz do roku ustalamy sobie ogólny temat, np. prowincja i natura, albo prowincja i człowiek. Ponieważ te nasze wschodnie tereny cechuje pewien mistycyzm, nadszedł czas, aby pochylić się nad prowincją od strony sakralnej. Ponadto każdy z nas malował obrazy, w których ten element jest obecny - opowiadała. - Jednak każdy ma własną koncepcję i tworzy to, co lubi - zaznaczyła.