Kultura
10/2021 (1336) 2021-03-11
Wystawa prac Ludwika Maciąga „Całe życie maluję swój pamiętnik”, jaka prezentowana jest w Muzeum Południowego Podlasia w Białej Podlaskiej, to 130 eksponatów pokazujących zarówno życie, jak i twórczość tego artysty. Jednak same obrazy niewiele powiedzą odwiedzającemu, stąd niecodzienna propozycja.

Placówka, wychodząc naprzeciw pandemicznym ograniczeniom, zaprosiła do wirtualnego zwiedzania wystawy, po której oprowadza kustosz Iwona Maksymiuk wraz z gościem - Ryszardą Tkaczuk, emerytowaną kustosz. Prezentowane dzieła: obrazy olejne, akwarele, rzeźby, monotypia oraz gobelin pochodzą ze zbiorów Muzeum Południowego Podlasia oraz kolekcji prywatnych. Ekspozycja, która została otwarta 27 września 2020 r., poświecona jest życiu i twórczości wybitnego artysty związanego z Białą Podlaską - prof. Ludwika Maciąga. - Urodził się 13 lipca 1920 r. w Krakowie. W wieku dwóch lat wraz ze swoją rodziną przeprowadził się do Białej Podlaskiej. Do roku 1939 jego życie było związane z naszym miastem - opowiada I. Maksymiuk, dodając, iż decyzją rady miasta 2020 r. został ustanowiony rokiem prof. L. Maciąga, ponieważ przypadała wówczas 100 rocznica jego urodzin. - Drugi powód zorganizowania tej pięknej i ciekawej wystawy to odznaczenie prof. L. Maciąga w 2004 r. Bialską Nagrodą Kultury Anny z Sanguszków Radziwiłłowej za całokształt twórczości - precyzuje.
10/2021 (1336) 2021-03-11
Dzień 1 sierpnia 1914 roku będzie dniem pamięci na zawsze, gdyż tego dnia przebudziłem się ze snu. Usłyszałem głos rozkazujący rosyjskiego żandarma, że na jutro stawią się wszyscy wojskowi do komendy na placu. (…) Za kilka dni już słychać było po stronie południowej huk armat. Wojna, wojna szalała. Zaczynały się dni przykre.

Tak zaczynają się zapiski Józefa Pachały, żyjącego na przełomie XIX i XX w. mieszkańca Wrzosowa w powiecie radzyńskim. Uczestnik wojny polsko-bolszewickiej i Bitwy Warszawskiej, członek i twórca lokalnych struktur działającej na terenie zaboru rosyjskiego tajnej Polskiej Organizacji Wojskowej (POW) w swoim pamiętniku wspomina nie tylko początki formowania POW w powiecie radzyńskim czy działania wojenne na szlaku bojowym jego jednostki w latach 1914-1920, ale także żołnierską codzienność. Całość dopełniają refleksje na temat rodziny, wojny, a także opisy ówczesnych miejscowości w regionie, m.in. Wrzosowa, Dęblina, Kobylan, Wohynia, Radzynia, Międzyrzeca. Materiał okazał się na tyle ciekawy, że postanowiono go opublikować. Tak powstał „Pamiętnik Józefa Pachały”, którego wydawcami są Gminny Ośrodek Kultury i Sportu w Borkach zs. w Woli Osowińskiej oraz gmina Borki.
9/2021 (1335) 2021-03-03
Z farbami i sztalugą nie rozstaje się nawet na jeden dzień. Marcin Jędrzejewski we własnym, małym atelier przelewa na płótno wyobraźnię i otaczający świat.

Pozornie zwykłe mieszkanie na jednym z ryckich osiedli od roku stało się pracownią miejscowego artysty. Epidemia koronawirusa spowodowała, że wrócił w rodzinne strony po kilku latach spędzonych w Norwegii. Teraz to w Rykach tworzy dzieła, które rozchodzą się na lokalnym i nieco szerszym, krajowym rynku. A kto wie, może niedługo znów trafią zagranicę... Obok pasji M. Jędraszewskiego trudno przejść obojętnie. Nie ma w tym nic dziwnego, bo już od najmłodszych lat przejawiał artystyczne uzdolnienia. - Moja mama do dziś ma rysunek, na którym jest portret jej i taty. Narysowałem go w wieku pięciu lat. Gdy teraz na niego patrzę, nie mogę uwierzyć, że jest dziełem tak małego dziecka - wspomina artysta. Z biegiem lat postanowił rozwijać swoje zainteresowania. Ale gdy zaczęły powstawać kolejne malarskie dzieła, pojawiło się i wyzwanie. - Miałem duże problemy z alkoholem. Coraz bardziej się w nim zatracałem, a to zaczęło przekładać się na relacje z rodziną - przyznaje M. Jędrzejewski. W kryzysie otrzymał jednak wsparcie od najbliższej osoby.
9/2021 (1335) 2021-03-03
Zamiłowanie do czytania książek, pielęgnowane od dzieciństwa, czasami zamienia się w twórczą pasję - tak jest w przypadku mieszkanki gminy Wyryki.

Książka wychowuje i kształtuje człowieka od najmłodszych lat - jest o tym przekonana emerytowana nauczycielka i wieloletni dyrektor Szkoły Podstawowej w Kaplonosach Walentyna Kuszpa, która w lutym otrzymała nagrodę główną w kategorii „dorośli”, dyplom i złote pióro wójta gminy Wyryki za najciekawsze hasło promujące bibliotekę i czytanie. Zwycięska sentencja wyraża treść życia i postępowania jej autorki: „Biblioteka - kochać i żyć! Człowiek nieczytający książek to człowiek pozbawiony drogi do świętości, mądrości i wrażliwości”. Zamiłowanie do czytania, rozbudzone zazwyczaj we wczesnym dzieciństwie, nie zawsze utrzymuje się przez całe życie. U pani Walentyny jest inaczej - z książkami nie rozstaje się nigdy. - Chęć do czytania wyniosłam z domu, a w piątej klasie szkoły podstawowej zaczęły się rozwijać moje zainteresowania literackie - mówi W. Kuszpa. Potem była studentką filologii rosyjskiej na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej i z racji wybranego kierunku studiów zapoznawała się z obszerną literaturą.
8/2021 (1334) 2021-02-24
Aktorzy amatorskiego teatru Niby Nic nagrywają własny audiobook. Z autorskiej interpretacji „Pana Tadeusza” skorzystają internauci, a może nawet i uczniowie.

Czasy pandemii nie należą do łatwych. Od roku przekonują się o tym wszyscy, w tym lokalni artyści z „łabędziego grodu”. Grupa teatralna skupiona przy Annie Kapczyńskiej planowała wystawić nową sztukę. Tradycyjnie miała to być komedia, ale z racji obostrzeń premiera, niestety, musiała zostać przełożona. Wszelkie próby i spotkania też uległy zawieszeniu. Nadszedł jednak czas, że aktorzy powiedzieli pandemii dość. Chociaż do normalności jeszcze daleko, grupa zaczęła na nowo pracować. Powody takiej decyzji były oczywiste. - Po długiej przerwie stęskniliśmy się za sobą - przyznaje kierowniczka i założycielka teatru. Chęci do działania nie brakowało, ale pojawił się problem z wyborem odpowiedniego repertuaru, który mógłby nadawać się do zrealizowania w czasie obostrzeń. - Zastanawialiśmy się nad Sienkiewiczem lub bajkami dla dzieci. Chodziło o takie teksty, które podtrzymują na duchu i służą pokrzepieniu serc. W końcu w toku dyskusji ktoś zaproponował „Pana Tadeusza”, bo akurat ostatnio go przeczytał. Pomysł natychmiast został podchwycony przez wszystkich - zauważa A. Kapczyńska.
8/2021 (1334) 2021-02-24
Rozpoczął się remont Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej. Nowe oblicze zyskają dworek, park i poświęcony pisarzowi kopiec. Prace, które przebiegają w ramach projektu pn. „Centrum Kultury Sienkiewiczowskiej”, mają zakończyć się w kwietniu 2022 r. Przez ten czas eksponaty z Sienkiewiczówki będzie można oglądać w Muzeum Regionalnym w Łukowie.

- Ten rok możemy nazwać rokiem, kiedy H. Sienkiewicz będzie w podróży. Bardzo się cieszymy, że tak długo wyczekiwany remont wreszcie się rozpoczyna - podkreśla Beata Skwarek, dyrektor Muzeum Henryka Sienkiewicza w Woli Okrzejskiej, która 12 lutego oficjalnie przekazała klucze od placówki wykonawcy prac. Plany są ambitne. W Woli Okrzejskiej powstanie Centrum Kultury Sienkiewiczowskiej. To zadanie z rozmachem. Dlatego zostało podzielone na dwa etapy. W ramach pierwszego zaplanowano modernizację elementów, które pamiętają jeszcze lata 60, czyli - instalacji elektrycznej, wodno- kanalizacyjnej i przeciwpożarowej. Do tego wymiana podłóg, schodów, docieplenie strychu i nowy monitoring. - Najważniejsze jest jednak wykonanie ogrzewania. Postawiliśmy na odnawialne źródła energii. Pompy ciepła zapewnią odpowiednią temperaturę nie tylko muzealnym eksponatom, ale również pracownikom i turystom.
7/2021 (1332) 2021-02-17
Za pomocą fotografii pokazuje piękno Podlasia. Jednak nie przywiązuje wagi do aparatu, jakim robi zdjęcia. Bo aby uwiecznić w kadrze ten jeden, jedyny moment, liczy się coś innego niż sprzęt. - Trzeba potrafić się zatrzymać w tym zapędzonym życiu, dostrzec to coś i dopiero nacisnąć spust migawki - mówi fotograf Artur Bieńkowski.

Na co dzień mieszka w Janowie Podlaskim. Instruktor jeździectwa i wieloletni pracownik tamtejszej stadniny. Wiceprezes stowarzyszenia „Nadbużańskie dwory i pensjonaty”, członek zarządu Fundacji im. Ludwika Maciąga Eos, pasjonat fotografii. Swoje zamiłowanie do sztuki - jak podkreśla - zawdzięcza prof. L. Maciągowi, prof. Stanisławowi Bajowi i Maciejowi Falkiewiczowi. Inspiracji fotograficznych szuka w otoczeniu janowskich koni i krajobrazu nadbużańskich łąk i pól. Efekty jego pracy możemy oglądać na wirtualnej wystawie pt. „Podlasie Artura Bieńkowskiego”, której wernisaż odbył się online 8 lutego. Zdjęcia są dostępne portalach internetowych oraz facebookowych profilach Bialskiego Centrum Kultury, Galerii Podlaskiej oraz samego autora.
7/2021 (1332) 2021-02-17
Rozmowa z siedlczanką Eweliną Protasewicz, logopedą, pedagogiem, twórczynią Rysopisów, czyli rysunków opisujących myśli.

Wspaniałe jest to, że moje ilustracje spotykają się z miłym przyjęciem zarówno ze strony najmłodszych, jak też rodziców i kolegów po fachu. Jestem ogromnie dumna, gdy moje prace trafiają do dzieci w całej Polsce i nie tylko. Tym bardziej że dzieje się to dzięki wspaniałym nauczycielom, którzy obserwują mój profil i postanowili wykorzystać prezentowane przeze mnie pomysły. Dziękuję za zaufanie! Czasem dostaję też wiadomości od starych znajomych, którzy piszą, że pamiętają moje rysunki z zeszytów, a teraz wspólnie ze swoimi pociechami wykorzystują do nauki i zabawy książki z moimi ilustracjami. Sama również rysuję, maluję, wyklejam, bazgrzę i gryzmolę ze swoimi synami, chociaż to jeszcze maluszki. W tych zdigitalizowanych czasach ważne jest, aby dzieci rozwijały wrażliwość, wyobraźnię i twórcze myślenie. Dodatkowo rysowanie, kolorowanie czy po prostu mazanie relaksuje i wzbudza pozytywne emocje. W nauce może służyć jako technika zapamiętywania.
6/2021 (1332) 2021-02-10
Nie ma chyba seminarium duchownego, w którym nie działałaby schola. W siedleckim WSD tworzy ją dziewięciu alumnów pod kierownictwem ks. dr. Piotra Radzikowskiego. Skład skromny, głos - jak dzwon.

Ostatnio Scholę Gregorianum można było usłyszeć podczas liturgicznego wspomnienia bł. Wincentego Lewoniuka i Jego Towarzyszy. Dziewięcioosobowa grupa - bas i dwa tenory - zapewniła oprawę muzyczną podczas Eucharystii w pratulińskim sanktuarium, a na początku uroczystości perfekcyjnie wyśpiewała fragment Akatystu ku czci bł. Męczenników Podlaskich. - Podstawowym obowiązkiem scholi jest przygotowywanie śpiewów chorałowych na cotygodniową Mszę św. w seminarium sprawowaną w języku łacińskim. Ponadto schola zawsze animuje śpiewy na rozpoczęcie roku akademickiego, a podczas święceń diakońskich i kapłańskich oraz w Wielki Piątek modli się w katedrze liturgią godzin. W miarę możliwości uczestniczymy w uroczystościach diecezjalnych; tak było 23 stycznia - mówi ks. P. Radzikowski. Muzyczne talenty wyławiane są na początku studiów seminaryjnych. - Na pierwszych wykładach z muzyki kościelnej odbyło się przesłuchanie. Każdy z nas miał zaśpiewać jedną pieśń ze śpiewnika. Kiedy zaśpiewałem, ksiądz profesor powiedział: „Zapraszam do scholi”.
6/2021 (1332) 2021-02-10
Choć działają od niespełna dwóch lat, już mają na swoim koncie spore sukcesy. Podopieczni bialskiej pracowni „Piksel” szturmem zdobywają czołowe lokaty w ogólnopolskich konkursach.

- Komputery stały się nieodłącznym elementem naszego życia, dlatego głównym celem powstania Pracowni Grafiki Komputerowej „Piksel” przy Bialskim Centrum Kultury była idea rozwijania wśród dzieci i młodzieży umiejętności twórczego wykorzystania komputera jako narzędzia artystycznego - tłumaczy Lilla Wielgan-Michaluk, opiekun pracowni, dodając, że w ten sposób z powodzeniem można także rozwijać kompetencje cyfrowe młodych ludzi. Urząd miasta w Białej Podlaskiej sfinansował zakup dziesięciu komputerów wraz z oprogramowaniem, które znajdują się na wyposażeniu pracowni. Zajęcia, dzięki którym dzieci uczą się korzystać z komputera jako narzędzia do tworzenia obrazów cyfrowych i filmu animowanego, cieszą się ogromnym zainteresowaniem. I choć na razie, ze względu na czas koronawirusa, wszystkie zajęcia popołudniowe w BCK, także w „Pikselu” są zawieszone do odwołania, grupa chętnych działa online.