Region
18/2019 (1241) 2019-05-01
Cieszę się, że mogę tu dzisiaj z wami być. Jesteście ważni ze względu na waszą historię i historię waszego miasta - takimi słowami powitał mieszkańców prezydent Andrzej Duda, który 25 kwietnia przyjechał do Łosic. Otwarte spotkanie odbyło się na placu przy parafii Trójcy Świętej.

Wcześniej prezydent Polski odwiedził starostwo, gdzie odbyło się zamknięte posiedzenie z udziałem samorządowców. Na zakończenie tego spotkania A. Duda otrzymał od burmistrza Mariusza Kucewicza ikonę z wizerunkiem Matki Bożej Przeczystej, a od starosty łosickiego Katarzyny Klimiuk płaskorzeźbę Matki Bożej i książki o historii ziemi łosickiej. W przemówieniu na placu przy parafii Świętej Trójcy Prezydent RP nawiązał do dziejów Łosic, podkreślając, iż miejscowość, która na prawie 50 lat straciła prawa miejskie przez to, że wychowała bohaterów walczących w powstaniu listopadowym i styczniowym i sprzeciwiających się caratowi, zasługuje, by odwiedziła ją głowa państwa, która osobiście chce powiedzieć „dziękuję”.
18/2019 (1241) 2019-05-01
26 kwietnia w sali konferencyjno-widowiskowej przy Brzeskiej 41 w Białej Podlaskiej odbyła się debata na temat dramatycznej sytuacji w rolnictwie. W spotkaniu wzięło udział kilkudziesięciu hodowców.

Rozmowom przysłuchiwali się starosta bialski Mariusz Filipiuk, europoseł Krzysztof Hetman (PSL) i radny powiatowy Mateusz Majewski. Inicjatorem spotkania był Marek Sulima, przewodniczący komisji ds. rolnictwa w radzie powiatu bialskiego. Organizatorzy debaty zaprosili na nią także ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego. - Do Białej Podlaskiej zapraszaliśmy go już dwukrotnie. Za pierwszym razem proponowaliśmy, by sam wybrał dogodny dla siebie termin. Zaproszenie na dzisiejsze spotkanie wysłaliśmy z trzytygodniowym wyprzedzeniem. Nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi. To dla mnie żenujące. Minister nie chce się z nami spotkać ani spojrzeć nam w oczy. Oczekujemy szczerej rozmowy. Jego nieobecność pokazuje najlepiej, jak resort traktuje polskich rolników - mówi M. Sulima.
17/2019 (1240) 2019-04-24
Tunel na przejeździe kolejowym na ul. Lubelskiej w Białej Podlaskiej ma powstać do końca listopada - obiecują PKP. Prace budowlane ruszyły w październiku 2018 r., ale kilka tygodni temu zostały wstrzymane.

Plac budowy świeci pustkami. Nie widać tam ani maszyn, ani ludzi. Początkowo mówiło się, że budowlańcy będą kontynuować prace w kwietniu. Teraz termin wznowienia inwestycji przesunięto na przełom maja i czerwca. - Wykonawca budowy wiaduktu kolejowego w Białej Podlaskiej zgłosił korekty w projekcie, które wpłynęły na mniejsze zmiany w kursowaniu pociągów. W pierwotnej wersji wykonawca zakładał, że przy budowie nowego obiektu pociągi musiałyby jeździć jednym torem. Zmieniony sposób prac umożliwił utrzymanie ruchu na dwóch torach. Wykonawca robót natrafił na odmienne warunki geologiczne, które wymusiły dokonanie zmian projektowych. Po doszczegółowieniu niezbędnych projektów prace zostaną wznowione - zapewnia Magdalena Janus z biura prasowego PKP PLK S.A.
17/2019 (1240) 2019-04-24
Rada powiatu bialskiego odrzuciła opracowany przez dyrekcję szpitala powiatowego w Międzyrzecu Podlaskim program naprawczy, który zakładał m.in. likwidację porodówki.

Oddział ginekologiczno-położniczy międzyrzeckiego szpitala w ubiegłym roku wygenerował 1,4 mln zł straty. Trudna sytuacja, w jakiej znalazła się placówka, to m.in. efekt surowych wytycznych ministerialnych, a konkretnie wyceny świadczeń uzależnionej od liczby porodów i stopnia referencyjności w danej placówce. Rząd zaleca, aby zamykać oddziały, gdzie rodzi się rocznie mniej niż 400 dzieci, a w ubiegłym roku w Międzyrzecu odebrano zaledwie 273 porody. Zmusiło to radę społeczną placówki do podjęcia działań naprawczych. Jednym z założeń było zamknięcie porodówki. I kiedy wydawało się, że wszystko jest już przesądzone, głos na sesji rady powiatu zabrał radny sejmiku województwa lubelskiego Przemysław Litwiniuk z PSL, apelując do samorządowców, by odrzucili program naprawczy.
16/2019 (1239) 2019-04-17
W bialskim parku Radziwiłłowskim trwa remont budynku muzeum. Budowlańcy szykują się także do odbudowy tzw. bramy koszarskiej. Równolegle odbywają się badania archeologiczne.

W styczniu w wieży, w której mieści się muzeum, natrafiono na ceglaną posadzkę. - Obecna wieża pochodzi z końca XVII w., ale podczas prac archeologicznych odkryto pozostałości starszej, wybudowanej najprawdopodobniej w połowie XVII w. Była ona nieco mniejsza od obecnej i zachowała się po niej piwnica. Znaleźliśmy ją podczas prac przy wyjeździe z wieży bramnej. Była mocno zniszczona przez kanał ciepłowniczy i uzbrojenie budynku. Fragmenty starszej posadzki ceglanej odkryliśmy w miejscu, w którym kiedyś znajdował się magazyn sztuki. Pojawiła się na prawie półmetrowej głębokości w stosunku do obecnego poziomu użytkowego i była przysypana piaskiem oraz gruzem. Fragmenty posadzki i piwnicy mają być częściowo wyeksponowane w wyremontowanym obiekcie. Podobna posadzka istnieje też w kaplicy pałacowej - opowiada Mieczysław Bienia, archeolog, który zajmuje się badaniami na terenie zespołu zamkowego.
16/2019 (1239) 2019-04-17
Firmy będą mogły swobodniej się rozwijać, a pracę znajdzie w nich nawet kilkaset osób. Agencja Rozwoju Przemysłu przekazała inwestorom z terenu powiatu ryckiego decyzje wspierające ich działalność biznesową.

Tarnobrzeska Specjalna Strefa Ekonomiczna „Europark Wisłosan”, w której skład wchodzą Ryki, Dęblin i okolice, systematycznie zapełnia się przedsiębiorcami. Na początku kwietnia poszerzyła się o kolejne dwie firmy planujące ulokować tu swoje zakłady produkcyjne lub centra badawczo-rozwojowe. Pierwsza to Technobeton z Lublina, a druga - Norgpol z Warszawy. Firma Technobenton jest już znana w okolicy za sprawą wybudowanego ponad dziesięć lat temu w Stężycy zakładu produkcyjnego. Spółka zajmuje się produkcją na szeroką skalę sprężonego betonu. Tym razem postanowiła wprowadzić na rynek nowe, dotąd nie wytwarzane produkty. Zakład planuje uruchomić na terenie powiatu ryckiego linię technologiczną i oprogramowanie niezbędne do produkcji dźwigara strunobetonowego. W ramach zadania na terenie Stężycy powstanie również centrum badawczo-rozwojowe.
15/2019 (1238) 2019-04-10
Rada społeczna międzyrzeckiego szpitala opowiedziała się za przedstawionym przez dyrekcję placówki programem naprawczym, który zakłada wygaszanie pionu ginekologiczno-położniczego. Burmistrz miasta Zbigniew Kot zagłosował przeciwko takiemu rozwiązaniu.

Za przyjęciem programu zagłosowali: starosta bialski Mariusz Filipiuk, Krzysztof Sójka, Franciszek Jerzy Stefaniuk, Piotr Kazimierski - wójt gminy Drelów, Marek Sulima i Paweł Litwiniuk. Przeciwni byli: burmistrz Z. Kot, wicestarosta Janusz Skólimowski i poseł Marcin Duszek. Od głosu wstrzymali się: Andrzej Pietruk i Krzysztof Adamowicz - wójt gminy Międzyrzec Podlaski. Na posiedzeniu nie pojawili się: Tomasz Bylina, Mariusz Kostka i Mariusz Kiczyński. Program naprawczy, który został przyjęty przez radę społeczną, zakłada wygaszenie oddziału położniczego. Decyzja jest rozłożona na okres trzech lat. Nie mówi się, kiedy konkretnie nastąpi likwidacja oddziału. Wszystko zależy też od radnych powiatowych, którzy na najbliższej sesji będą głosować nad projektem uchwały w tej sprawie.
15/2019 (1238) 2019-04-10
Zgodnie z ustalonymi przez radnych standardami urbanistycznymi na dziesięć nowo wybudowanych mieszkań w Siedlcach przypadać będzie 12 miejsc parkingowych.

Od ubiegłego roku obowiązuje specustawa, której celem jest przyspieszenie procedur dotyczących budowy budynków mieszkalnych. Jednocześnie zezwala ona na powstanie inwestycji nawet wbrew miejscowemu planowi zagospodarowania, a tam gdzie go nie ma - decyzji o warunkach zabudowy. Samorządy mogą jedynie, określając tzw. standardy urbanistyczne, uściślić parametry związane z intensywnością zabudowy, w tym liczbę miejsc parkingowych przypadających na jeden lokal mieszkalny. Do tej pory na każde nowo budowane mieszkanie w Siedlcach - w zależności od lokalizacji i od tego czy w danym miejscu jest plan zagospodarowania przestrzennego - przypadało od 1 do 1,5 miejsca parkingowego. Podczas posiedzenia komisji gospodarki pojawiła się propozycja, aby do każdego lokalu przypisać 1,5 miejsca postojowego. Taki zapis pojawił się w projekcie stosownej uchwały.
14/2019 (1237) 2019-04-03
We wrześniu do szkół średnich pójdą jednocześnie absolwenci gimnazjów oraz ósmoklasiści. Czy wystarczy dla nich miejsc, klas i nauczycieli?

Reforma edukacji, realizowana od 1 września 2017 r. sprawiła, że podczas najbliższej rekrutacji o miejsca w szkołach średnich starać się będą aż dwa roczniki uczniów. Ta sytuacja dotknie młodzież urodzoną w 2003 r. (absolwenci wygaszanych gimnazjów), 2004 r. (kończący ósmą klasę podstawówki) i niewielką grupę uczniów z rocznika 2005, którzy poszli do szkoły w wieku sześciu lat. Powstanie tzw. podwójnego rocznika oznacza, że ponad dwukrotnie więcej kandydatów niż rok wcześniej będzie walczyło o miejsca w liceach ogólnokształcących, technikach i szkołach branżowych I stopnia, które w myśl reformy zastąpiły szkoły zawodowe. Do przyjęcia „podwójnego rocznika”, jak zapewnia wicestarosta Iwona Kurowska, przygotowane są szkoły w powiecie garwolińskim. - We wszystkich gminach na terenie powiatu mamy 1303 absolwentów szkół podstawowych oraz 1179 gimnazjów. Łącznie 2482 osoby. Przygotowaliśmy w naszych szkołach 1106 miejsc dla uczniów po podstawówce i tyle samo po gimnazjum - wylicza.
14/2019 (1237) 2019-04-03
Nieruchomość przejęliśmy w stanie zrujnowanym, ale dziś większość pomieszczeń nadaje się już do użytkowania - mówi Ireneusz Jach, prezes szpitala w Rykach. Starostwo prowadzi intensywne prace nad jego uruchomieniem.

Samorząd przejął władzę nad zamkniętą od listopada placówką w styczniu bieżącego roku. To, co zastał po wkroczeniu do budynku, można określić jako obraz nędzy i rozpaczy. - Zaniedbania dzierżawcy „AMG Dializa” i nadzoru właścicielskiego spowodowały, że obiekt praktycznie nie był przystosowany do obowiązujących wymogów - zauważa starosta rycki Dariusz Szczygielski. Reakcja na taki stan rzeczy musiała być natychmiastowa. Po wypowiedzeniu umowy dzierżawcy, została powołana spółka „Szpital Ryki”. To ona od trzech miesięcy przygotowuje grunt pod wznowienie działalności lecznicy. - Gdy cały obiekt będzie przystosowany do użytku, wystąpimy do Narodowego Funduszu Zdrowia o kontrakt na izbę przyjęć i oddział internistyczny. Powinno się to odbyć jeszcze w pierwszym półroczu - zdradza starosta.