Jeśli coś rodzi się z pasji, ma szansę być wyjątkowe, zachwycić
i odnieść sukces. Tak jest w przypadku szkółki roślin ozdobnych
Daglezja Artur Maj w Rykach, które zostało laureatem tegorocznej
edycji konkursu Rolnik z lubelskiego.
Choć zarówno szkółka, jak i centrum ogrodnicze Daglezja na Zielonej oraz Arboretum - ogród pokazowy zlokalizowane są na uboczu, w małych Rykach, o ich działaniach i efektach prac słychać bardzo często. Właściciele - państwo Małgorzata i Artur Majowie - od lat są nagradzani za swoją pracę oraz osiągnięcia. Tym razem zajęli drugie miejsce w konkursie Rolnik z lubelskiego 2020 w kategorii ogrodnictwo. Nic dziwnego, że miejsce to odwiedzają ludzie z całej Polski, a nawet zagranicy. Zarówno szkółka, jak i ogród pokazowy to efekt pasji, a także wiedzy. Powstały jednocześnie 22 lata temu. W szkółce hodowane są głównie szczepione rośliny iglaste oraz trawy ozdobne, szczególnie miskanty chińskie. Obok centrum, na powierzchni 1,5 ha rozpościera się wspaniały ogród, w którym można podziwiać rośliny, których produkcją parają się państwo Maj. - Nie zajmujemy się całością iglaków, a jedynie wąską specjalnością, jaką są iglaki szczepione - tłumaczy A. Maj, dodając, że ogród początkowo był matecznikiem, czyli miejscem, gdzie pobiera się zrazy do szczepienia.
Choć zarówno szkółka, jak i centrum ogrodnicze Daglezja na Zielonej oraz Arboretum - ogród pokazowy zlokalizowane są na uboczu, w małych Rykach, o ich działaniach i efektach prac słychać bardzo często. Właściciele - państwo Małgorzata i Artur Majowie - od lat są nagradzani za swoją pracę oraz osiągnięcia. Tym razem zajęli drugie miejsce w konkursie Rolnik z lubelskiego 2020 w kategorii ogrodnictwo. Nic dziwnego, że miejsce to odwiedzają ludzie z całej Polski, a nawet zagranicy. Zarówno szkółka, jak i ogród pokazowy to efekt pasji, a także wiedzy. Powstały jednocześnie 22 lata temu. W szkółce hodowane są głównie szczepione rośliny iglaste oraz trawy ozdobne, szczególnie miskanty chińskie. Obok centrum, na powierzchni 1,5 ha rozpościera się wspaniały ogród, w którym można podziwiać rośliny, których produkcją parają się państwo Maj. - Nie zajmujemy się całością iglaków, a jedynie wąską specjalnością, jaką są iglaki szczepione - tłumaczy A. Maj, dodając, że ogród początkowo był matecznikiem, czyli miejscem, gdzie pobiera się zrazy do szczepienia.