Rozmaitości
25/2019 (1248) 2019-06-19
Czarny bez (Sambucus nigra) to krzew powszechnie porastający nieużytki i przydroża - tak wszędobylski, że wiele osób uważa go za roślinę nieciekawą i niegodną uwagi. - Nic bardziej mylnego - zapewnia Dariusz Krasnodębski z Grodziska w gminie Zbuczyn, który od lat zajmuje się uprawą tej rośliny.

Plantacje bzu czarnego to rzadki widok w Polsce. Roślina ta nie jest wymagająca, daje spore plony i może z powodzeniem być alternatywą dla innych krzewów owocowych. Dowodem jest 14-hektarowe gospodarstwo D. Krasnodębskiego, który od lat zajmuje się uprawą czarnego bzu. - Wszystko przez teściową, bo przepisała na nas ziemię - mówi żartobliwie. - Zastanawialiśmy się, co z nią zrobić. Wówczas za owoc czarnego bzu płacili 3,5 za kg. Postanowiliśmy spróbować. Zaczęliśmy zgłębiać temat, czytając fachową literaturę. Poza tym prowadziliśmy już inny biznes, dlatego szukaliśmy takiej działalności, która będzie niezbyt czasochłonna. Jak się jednak później okazało, roślina ta też wymaga poświęcenia. I tak zaczęła się nasza przygoda z czarnym bzem, który nazywany jest również czarnym złotem - opowiada. Sambucus nigra to tolerancyjna roślina. Ma małe wymagania glebowe. Może rosnąć na niezbyt urodzajnym czy mokrym podłożu. Źle znosi natomiast długotrwałą suszę. Nie jest wybredna, aczkolwiek potrzebuje gleb żyźniejszych, bogatych w składniki pokarmowe - szczególnie w wapń.
24/2019 (1247) 2019-06-12
Utarło się, że po przyjściu na świat dziecka rodzice „liczą paluszki” maleństwa. Patrząc na prawą rączkę Szymona, którego po urodzeniu położono mi na brzuchu, widziałam tylko trzy paluszki, z czego dwa były zrośnięte - wspomina Małgorzata Kulawczuk z Przegalin Dużych.

Hemimelia kości kończyn dolnych i górnych - tak nazywa się wada genetyczna, którą obciążony jest Szymon. Najogólniej mówiąc, polega ona na niedorozwoju i skróceniu kości budującej kończynę. Towarzyszy jej często zrośnięcie palców u rąk i nóg, brak niektórych paluszków, brak kości strzałkowych, skokowych i piętowych na nóżkach. Małgorzata i Radosław Kulawczukowie, rodzice siedmioletniego Sebastiana i trzyletniego Szymona, dzisiaj wiedzą o niej prawie wszystko. Orientują się, że z tą wadą rodzi się coraz więcej dzieci, jak też że nowoczesna medycyna podsuwa rozwiązania, o jakich lekarzom nie śniło się jeszcze kilkanaście lat temu. Jednak kiedy 17 maja 2016 r. usłyszeli w bialskim szpitalu wstępną diagnozę, zaskoczenie mieszało się z szokiem. - Mimo że w ciąży kilkakrotnie miałam robione badanie usg, lekarz w żaden sposób nie dał mi do zrozumienia, że coś jest nie tak. Wydaje mi się, że gdybym wiedziała, co dolega memu synkowi, bezpośrednio po porodzie miałabym więcej sił - mówi pani Małgorzata.
24/2019 (1247) 2019-06-12
7 czerwca odbyła się konferencja pod hasłem „Bliżej Alzheimera” poświęcona tematyce choroby oraz sytuacji opiekunów osób nią dotkniętych. Organizatorem spotkania było Siedleckie Stowarzyszenie Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera.

Konferencja odbyła się w ramach XXI Ogólnopolskiego Zjazdu Organizacji Alzheimerowskich i była połączona z jubileuszem 25-lecia istnienia siedleckiego stowarzyszenia. Wzięli w niej udział przedstawiciele 16 fundacji, stowarzyszeń i organizacji alzheimerowskich z całej Polski, m.in. z Elbląga, Białegostoku, Bydgoszczy, Wrocławia, Oświęcimia, Gdańska, Lublina, Łodzi, Opola i Radomia. Na spotkanie przybyli również politycy, przedstawiciele lokalnych władz i ośrodków pomocy społecznej, m.in. senator Waldemar Kraska, Krzysztof Boruta - reprezentujący ministra energii Krzysztofa Tchórzewskiego, wicestarosta powiatu siedleckiego Małgorzata Cepek, reprezentanci Mazowieckiego Centrum Polityki Społecznej, powiatowych centrów pomocy rodzinie - z Siedlec, Węgrowa i Łosic, gminnych i środowiskowych ośrodków pomocy społecznej oraz domów samopomocy.
23/2019 (1246) 2019-06-05
Rozmowa z Mieczysławem Stefaniukiem, prezesem oddziału rejonowego Polskiego Czerwonego Krzyża w Siedlcach.

Każdy nasz Festyn Krew dla Miasta i Powiatu Siedlce jest dużym i ważnym dla krwiodawców oraz sympatyków PCK przedsięwzięciem. Dzień Krwiodawstwa staje się okazją do wyrażenia wdzięczności wszystkim, którzy oddając bezinteresownie krew, ratują ludzkie życie. W Siedlcach mamy 4822 czynnych krwiodawców i znaczne, bo liczące ponad 7 tys. osób, grono byłych dawców krwi. Jako oddział rejonowy PCK w Siedlcach obejmujemy swoim działaniem obszar dawnego województwa, a więc zaopatrujemy w krew nie tylko szpitale siedleckie, ale też w Mińsku Mazowieckim, Łosicach, Węgrowie czy Sokołowie Podlaskim. 17 lat temu, kiedy obejmowałem funkcję prezesa PCK, mieliśmy 650 krwiodawców, dziś - na szczęście - jest ich kilkukrotnie więcej. Jednak żeby dołączali nowi, trzeba ich doceniać...
23/2019 (1246) 2019-06-05
Najnowszy raport zagrożeń fitosanitarnych dla Polski przestrzega przed nowymi niebezpieczeństwami, które mogą zaszkodzić uprawom.

Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa zaznacza, że z problemami mogą borykać się głównie ogrodnicy. Pierwszy, na jaki wskazują naukowcy, stanowi popilia japońska, która została odłowiona na pułapkę feromonową w Holandii. „Szkodnik jest polifagiem żerującym na ok. 300 gatunkach roślin zielnych i zdrewniałych, wliczając w to drzewa i krzewy leśne, owocowe i ozdobne. W krajach Unii Europejskiej podlega obowiązkowi zwalczania” - alarmuje instytut. W ostatnim czasie zauważono rozprzestrzenianie się tego gatunku. We wrześniu 2018 r. na jedną z 14 pułapek feromonowych, służących do monitorowania występowania popilii japońskiej w obrębie lotniska Amsterdam-Schiphol w Holandii, został odłowiony chrząszcz, którego zidentyfikowano jako przedstawiciela tegoż gatunku. Pułapka ta była wystawiona w pobliżu miejsca, gdzie odbywa się wyładunek, przeładunek i magazynowanie towarów przewożonych drogą lotniczą.
22/2019 (1245) 2019-05-29
Rozmowa z dr Ewą Czeczelewską, prodziekan wydziału nauk o zdrowiu Collegium Mazovia Innowacyjna Szkoła Wyższa w Siedlcach.

Cholesterol sam w sobie nie powoduje miażdżycy. Są inne ważne czynniki, z którymi warto się zapoznać. Pragnę zwrócić uwagę na nowe doniesienia medyczne w kwestii czynników ryzyka miażdżycy. W przypadku, gdy w organizmie występuje podwyższony poziom aminokwasu o nazwie homocysteina i w swej niezmienionej postaci dostaje się ona do krwioobiegu, następuje uszkodzenie ścian naczyń krwionośnych oraz gromadzenie się w tych miejscach substancji tłuszczowych, czyli cholesterolu. Komórki namnażają się w celu „naprawy” powstałego uszkodzenia, tworząc tzw. blaszkę miażdżycową. Następuje zwężanie się światła naczyń i hamowanie przepływu krwi tętniczej, co z kolei prowadzi do występowania chorób sercowo-naczyniowych, wieńcowych, zmian miażdżycowych, wylewów oraz udarów. Lista tych chorób brzmi znajomo. Pacjenci ze zdiagnozowanymi chorobami niedokrwiennymi serca, wieńcowymi, miażdżycowymi oraz ze skłonnością do występowania tych chorób coraz częściej kierowani są przez lekarzy na badanie poziomu homocysteiny, badanie to jest również zalecane przez Polskie Towarzystwo Badań nad Miażdżycą.
22/2019 (1245) 2019-05-29
Dziś nasze marzenia zaczynają się spełniać - powiedziała prezes stowarzyszenia Wspólny Świat Anna Chwałek, otwierając Centrum Pomocy Osobom z Autyzmem, gdzie będą mieścić się ośrodek terapii i diagnostyki oraz przedszkole dla dzieci z autyzmem.

To pierwszy etap budowy jedynego w Polsce Centrum Pomocy Osobom z Autyzmem. W planach jest powstanie szkoły przysposabiającej, środowiskowego domu oraz mieszkania pobytu czasowego i stałego. To jednak przyszłość. Na razie rodzice dzieci z autyzmem cieszą się z nowoczesnej placówki, która będzie dla nich ogromnym wsparciem. - Dziś nasze marzenia zaczynają się spełniać - podkreśliła A. Chwałek. - To dla nas wyjątkowy dzień, nie tylko sukces w postaci otwarcia pierwszego etapu centrum. To pokazuje, co może się zadziać, jeżeli ktoś bardzo kocha swoje dziecko. To nie tylko ja, ale całe mnóstwo rodziców, którzy dla swoich dzieci potrafią zrobić bardzo wiele. Ta determinacja sprawia, że wokół nas jest tylu dobrych ludzi, którzy nam sprzyjają - zaznaczyła prezes stowarzyszenia Wspólny Świat, które od 12 lat zajmuje się pomocą autystycznym dzieciom i młodzieży. - Problem jest naglący, ponieważ - jak pokazują statystyki - z roku na rok przybywa dzieci z zaburzeniami autyzmu - dodała.
21/2019 (1244) 2019-05-22
Rozmowa z Włodzimierzem Czeżykiem, komendantem posterunku straży leśnej w Nadleśnictwie Włodawa

Wycinając drzewa w lesie, zawsze pozostawiamy dziuplaste, gdzie jest miejsce gniazdowania ptaków. Następny element czynnej ochrony ptaków to tzw. mała retencja. Polega ona na gromadzeniu wody w niewielkich zbiornikach poprzez zatrzymywanie spływu wód, przy jednoczesnym zachowaniu krajobrazu naturalnego. Staramy się zachować pewne miejsce, gdzie jest woda - tam gromadzą się ptaki. Obserwować można np. brodźce samotniki czy muchołówki białoszyje. Gdyby nie mała retencja, nie spotkalibyśmy tych gatunków. Ponadto w każdym leśnictwie wywiesza się karmę dla sikor w określonych miejscach. Poza tym instalujemy skrzynki lęgowe, które każdego roku czyścimy, tzn. jesienią usuwamy stare gniazda, aby wiosną ptaki miały miejsce gniazdowania. Jako pracownicy nadleśnictwa uczestniczymy także w różnych projektach, m.in. w monitoringu ptaków lęgowych. Na ich podstawie opracowywane są programy ochrony ptaków.
21/2019 (1244) 2019-05-22
Rozmowa z Marią Leszczyńską, prezesem Siedleckiego Stowarzyszenia Pomocy Osobom z Chorobą Alzheimera.

Od lat powtarzamy, że zinstytucjonalizowana forma opieki, choćby najlepsza, nie zastąpi osobie tracącej kontakt z rzeczywistością obecności bliskich. Mamy jednak świadomość, że ci najbliżsi robią to często resztkami sił, kosztem swojego zdrowia, czasu dla swoich dzieci, współmałżonka. Szukamy sposobów wspierania opiekuna, by np. mógł zostawić chorego na dwie godziny, załatwić na spokojnie pilne sprawy i złapać oddech. Chcielibyśmy móc wyręczyć go także na dłużej, zapewniając jego podopiecznemu tygodniowy bądź dłuższy pobyt w prowadzonym przez nas Domu Opieki. W tym czasie opiekun mógłby np. zrobić remont w mieszkaniu, skorzystać z rehabilitacji czy wyjechać do sanatorium. Trwa obecnie rozbudowa ośrodka w Ptaszkach. Planów mamy dużo. Myślimy np. o zorganizowaniu turnusów rehabilitacyjnych dla chorych, ponieważ wymagają oni innych form pracy niż rehabilitacja na oddziałach szpitalnych czy w ośrodkach zdrowia.
20/2019 (1243) 2019-05-15
76 osób przyłapano na kombinowaniu ze zwolnieniami. Jeden z „chorych” przystąpił do egzaminu na studia. Innego z kolei nakryto na wystawianiu faktur za usługi fizjoterapeutyczne - to efekt kontroli przeprowadzonej w pierwszym kwartale 2019 r. przez siedlecki oddział Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

W sumie inspektorzy sprawdzili 1,8 tys. orzeczeń. Rezultat? 76 decyzji uznających zdolność do pracy na kwotę 57,6 tys. zł. Jak tłumaczą się nieuczciwi chorzy? - Ci zastani przy swoim stanowisku pracy uzasadniają to np. brakiem zastępstwa, pilnym zleceniem lub tym, że przyszli tylko na chwilę. Czasami pojawia się także argument potrzeby zarobienia dodatkowej gotówki - mówi Piotr Olewiński, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa mazowieckiego. - Tymczasem zasiłek chorobowy to nie dochód, a pewnego rodzaju rekompensata. Świadczenie otrzymujemy więc wyłącznie po to, aby zdrowieć w spokoju i w warunkach, które sprzyjają szybkiemu powrotowi do pełni sił - dodaje. W czasie choroby osoby ubezpieczone otrzymują zasiłek, więc nie muszą się martwić o pieniądze. Przepisy prawa wymagają jedynie, by w okresie rekonwalescencji wykonywały zalecenia lekarskie.