Rozmowa z ks. dr. Markiem Chrzanowskim ze Zgromadzenia Księży
Orionistów, rekolekcjonistą, poetą i pisarzem
Od momentu mojego urodzenia aż do dzisiaj moje życie to pasmo cudów. I wciąż nie mogę się nadziwić, że Bóg tak mnie kocha. W chwili przyjścia na świat doznałem wylewu krwi do mózgu. Lekarze nie dawali mi wielkich szans. Tymczasem przeżyłem. To był pierwszy cud. Potem okazało się, iż wylew spowodował paraliż prawej części ciała, przez co kilka lat praktycznie nie chodziłem. Do tego doszła ciężka choroba oczu. Dzisiaj chodzę i widzę, choć prawdopodobieństwo tego było raczej znikome. Bóg postawił na mojej drodze wspaniałych lekarzy, którzy pomogli mi stanąć na nogi i po wielu latach zobaczyć świat. Stało się to m.in. dzięki młodemu człowiekowi, który przeprowadził na moich oczach pięć operacji, chociaż inni specjaliści twierdzili, że to bez sensu. On jednak zaryzykował. Po piątej operacji zacząłem wiedzieć.
Od momentu mojego urodzenia aż do dzisiaj moje życie to pasmo cudów. I wciąż nie mogę się nadziwić, że Bóg tak mnie kocha. W chwili przyjścia na świat doznałem wylewu krwi do mózgu. Lekarze nie dawali mi wielkich szans. Tymczasem przeżyłem. To był pierwszy cud. Potem okazało się, iż wylew spowodował paraliż prawej części ciała, przez co kilka lat praktycznie nie chodziłem. Do tego doszła ciężka choroba oczu. Dzisiaj chodzę i widzę, choć prawdopodobieństwo tego było raczej znikome. Bóg postawił na mojej drodze wspaniałych lekarzy, którzy pomogli mi stanąć na nogi i po wielu latach zobaczyć świat. Stało się to m.in. dzięki młodemu człowiekowi, który przeprowadził na moich oczach pięć operacji, chociaż inni specjaliści twierdzili, że to bez sensu. On jednak zaryzykował. Po piątej operacji zacząłem wiedzieć.