Rugbistom Edach Budowlanych Lublin nie udało się zaskoczyć w domowym meczu z Pogonią Awenta Siedlce.
W sobotę 12 października drużyna Andrzeja Kozaka stawiała opór w pierwszej połowie, ale po przerwie to rywale, mający szerszą ławkę rezerwowych, zaczęli dominować. Ostatecznie Pogoń wygrała 50:10, a dla Budowlanych była to trzecia porażka z rzędu. Trener Kozak przestrzegał przed siłą Pogoni, która ma najliczniejszy skład w lidze i jest jednym z faworytów do złota, co potwierdziło się na boisku.
W sobotę 12 października drużyna Andrzeja Kozaka stawiała opór w pierwszej połowie, ale po przerwie to rywale, mający szerszą ławkę rezerwowych, zaczęli dominować. Ostatecznie Pogoń wygrała 50:10, a dla Budowlanych była to trzecia porażka z rzędu. Trener Kozak przestrzegał przed siłą Pogoni, która ma najliczniejszy skład w lidze i jest jednym z faworytów do złota, co potwierdziło się na boisku.