Co z dworcem autobusowym?
Natomiast pracownicy i zarząd spółki PKS Siedlce oraz firma, która nabyła teren, chcą modernizacji obecnego dworca.
Póki co pomysł inwestora jest niemożliwy do realizacji. Aktualny plan zagospodarowania przestrzennego dla dworca autobusowego przewiduje bowiem wybudowanie w rejonie ulic: Wojskowej, Świętojańskiej oraz Sienkiewicza obiektów kultury. Dlatego firma Retail Provider zabiega w samorządzie o zmianę, aby móc rozbudować dworzec i powiększyć go o część handlową.
Podczas styczniowego spotkania z dziennikarzami prezydent Wojciech Kudelski negatywnie ustosunkował się do pomysłu wrocławskiej firmy. – Ruch kołowy to nie tylko autobusy PKS, ale także wielu innych prywatnych przewoźników, którym również musimy zapewnić plac do obsługi pasażerów. Na miejscu dworca ma powstać dom handlowy i trzy punkty postojowe. To zapewni obsługę jedynie klientów centrum, dlatego na takie rozwiązanie nie możemy się zgodzić – zapowiedział prezydent
Miasto chce zbudować centrum przesiadkowe dla transportu kołowego i kolejowego w sąsiedztwie dworca PKP. Inwestycja ma być związana z tunelem na przedłużeniu ul. Kilińskiego, do powstania którego trwają właśnie przygotowania. – Mamy po drugiej stronie torów trzy hektary własnego terenu, gdzie planujemy utworzenie centrum przesiadkowego z parkingiem dla podróżnych. Projekt powstawałby w porozumieniu z władzami kolei – wyjaśnił W. Kudelski.
Tymczasem podczas styczniowej sesji rady miasta przyjęto uchwałę zobowiązującą prezydenta do wykonania „analizy zasadności przystąpienia do sporządzenia zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru ulic: Armii Krajowej, Sienkiewicza i Świętojańskiej”. Radni chcą, aby prezydent zastanowił się nad zmianą przeznaczenia terenu obecnego dworca autobusowego. – Uchwaliliśmy plan półtora roku temu, a teraz przychodzi spółka i domaga się jego zmiany. Dokument powinien być czymś trwałym – argumentował Kudelski. Radni przypomnieli prezydentowi, że wcześniej zmieniano już przeznaczenie choćby pl. Sikorskiego. Radny Marek Kordecki dodał, że chodzi także o miejsca pracy i pomoc lokalnemu zakładowi. Decyzja o zmianie planu należy teraz do prezydenta.
KO