Codzienny egzamin z tolerancji i szacunku
W słowie wstępnym gospodarz parafii przypomniał krótko historię parafii. Mówiąc o współczesności, zauważył, że wspólnota liczy nieco ponad 1700 wiernych, zamieszkujących 14 wiosek. Pomimo niełatwych w dzisiejszych czasach warunków życia na wsi, większość mieszkańców dostrzega potrzebę wspierania wysiłków na rzecz utrzymania i renowacji świątyni. Proboszcz omówił też najważniejsze inwestycje gospodarcze w ostatnim czasie, jednak szczególną uwagę poświęcił duchowej stronie funkcjonowania parafialnej społeczności.
Blaski i cienie
– Jako żywa cząstka tej wspólnoty przyjmujemy prawdę o potrzebie nawrócenia i otwierania się na działanie Boga w jego słowie i sakramentach. Wyrazem tego jest udział wiernych w niedzielnej Eucharystii, troska o formację chrześcijańską dzieci i młodzieży. Pewna część parafian angażuje się w proklamację słowa Bożego w zespołach liturgicznych, bierze udział w programie „Chrzest w życiu i misji Kościoła”. Ponad 20 osób tworzy służbę liturgiczną ołtarza. Wielu wiernych należy do kół żywego różańca oraz Rycerstwa Niepokalanej. Biorą także udział w pielgrzymkach do miejsc świętych, organizowanych w parafii jak i na szczeblu diecezjalnym – mówił proboszcz. Zwrócił również uwagi na cienie parafialnego życia: do najważniejszych należy zaliczyć zbyt małą frekwencję na Mszy św. (niespełna 50%), obojętność religijną wyrażającą się w traktowaniu sakramentów jako elementu tradycji, uwikłanie wielu osób w uzależnienia, głównie od alkoholu. Jako pozytyw wymienił zdawany codziennie praktyczny egzamin z postawy tolerancji i szacunku, wynikający z życia obok braci ze Starokatolickiego Kościoła Mariawitów.
Znak jedności i miejsce przebaczenia
W katechezie do parafian biskup wyjaśnił, w jaki sposób wspólnota parafialna staje się znakiem jedności i miejscem przebaczenia. – Tym, co niszczy nasze życie osobiste i wspólnotowe jest przede wszystkim lęk przed przegraną, przed krzyżem. Jest to lęk o siebie, o własną wygodę, o zrealizowanie siebie dla siebie. Nikt bowiem sam z siebie nie chce być gorszy od drugiego, ani być gorzej traktowanym. Jesteśmy ludźmi, którzy grzeszą, gdyż – z powodu braku świadomości odniesienia do Boga jako Ojca i Dawcy Życia – chcemy zapewnić sobie życie. Z tego wynikają wszystkie nasze grzechy i wszelkie nasze nieszczęścia. Jesteśmy przyzwyczajeni, że mamy przyjść do kościoła, by spełnić obowiązek uczestniczenia we Mszy św. Nie zawsze przy tym rozumiemy, że we wspólnocie Bóg daje nam poznać Dobrą Nowinę, by każdy z nas, dzięki Ewangelii i sakramentom, wchodził coraz bardziej w logikę krzyża oraz żył w jedności – podkreślił bp Kiernikowski.
Spotkanie z mieszkańcami
Po zakończonej katechezie rozpoczęła się Eucharystia. W homilii pasterz Kościoła siedleckiego mówił o życiu chrześcijańskim, opartym na wierze w Zmartwychwstałego Pana. Po Mszy św. spotkał się z radą parafialną. Następnie udał się do Zespołu Szkół w Żeliszewie, gdzie powitał go Sławomir Mikiciuk, dyrektor placówki. W pierwszej części spotkania uczniowie zaprezentowali program słowno-muzyczny zainspirowany słowami bł. Matki Teresy „Życie jest miłością cieszmy się nią”. Ważnym i niezapomnianym przeżyciem dla uczniów była możliwość bezpośredniego dialogu ze swoim biskupem. W obrazowy sposób przypomniał on zebranym, że chrześcijanin jest człowiekiem, który złączył swoje życie z Jezusem Chrystusem i idzie pod prąd do źródła. W drugiej części spotkania pasterz Kościoła siedleckiego wygłosił katechezę do nauczycieli na temat tożsamości chrześcijańskiej i współczesnego kryzysu człowieka. Po spotkaniu w szkole biskup odwiedził jedną z rodzin mieszkających na terenie parafii. Wizytację zakończyło spotkanie z księżmi z dekanatu domanickiego.
ks. Mateusz Czubak