Opinie

Czas dany od Boga

Członkowie Ruchu Światło-Życie biorą udział w wakacyjnych oazach. Mówią, że nie są to żadne kolonie, ale rekolekcje pisane przez wielkie „R”. W czasie 15-dniowych turnusów odnawiają się duchowo i nawracają ku Bogu i miłości bliźniego.

Takie rekolekcje odbyły się m.in. w Wisznicach. Drugi turnus - Oaza Nowego Życia (st. I) -minął pod kierownictwem ks. Ireneusza Juśkiewicza. Brało w nim udział 26 uczestników i siedmiu animatorów. Rekolektanci mieszkali w miejscowej szkole podstawowej. O swoich wrażeniach opowiedzieli w jednym z ostatnich dni rekolekcji. - RŚŻ to bardzo dobre środowisko do wszechstronnego rozwoju.

Należę do niego od 2017 r. Jestem tu dla Boga i ludzi. W Ruchu wzrastam w wierze, zdobywam formację oraz wiedzę i buduję relacje z innymi. Po raz trzeci posługuję na rekolekcjach jako animator. Będąc członkiem RŚŻ, czerpię radość ze spotkań z Bogiem i bliźnimi. Oczywiście nie zawsze jest łatwo, nie zawsze chce się uczestniczyć w spotkaniach, ale przecież w życiu chodzi o to, by się trenować, a nie ulegać swoim żądzom – mówi Paweł Czerniec.

 

W ciszy i skupieniu

Paweł pochodzi z sanktuarium św. Józefa w Siedlcach. Jest ceremoniarzem. – Na oazie posługuję jako animator liturgiczny. Pomagam w przygotowaniu liturgii Mszy św., celebracji czy adoracji Najświętszego Sakramentu, podczas których mamy tzw. Namiot Spotkania, gdzie rozważamy słowo Boże. Ta funkcja ma pomagać nie tylko uczestnikom, ale i nam – animatorom. Widzę, jak celebracje budują naszą wiarę. W RŚŻ poznajemy głębię liturgii. Tu każdy gest i słowo mają znaczenie. Cieszę się, że te rekolekcje odbywają się w Wisznicach. ...

Agnieszka Wawryniuk

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł