
Dzieci topione w alkoholu
Z zabawy na porodówkę
Położna z siedleckiego szpitala pamięta kobietę, która na porodówkę przyjechała wprost z zabawy sylwestrowej. Tłumaczyła, że wypiła tylko lampkę wina. Jednak jej stan wskazywał na to, że tych lampek było znacznie więcej.
W ubiegłym roku całą Polskę obiegła informacja o 29-latce z Sokołowa Podlaskiego, która mając 3,5 promila alkoholu we krwi, urodziła synka. W szpitalu, po przeprowadzeniu wstępnych badań było wiadomo, że dziecko nigdy nie będzie w pełni zdrowe. – Takie przypadki są bardzo rzadkie, ale niestety wciąż się zdarzają – mówi dr Teresa Dąbrowska, ordynator oddziału patologii noworodka w sokołowskim szpitalu. – Ostatnio również mieliśmy dziecko, które urodziła kobieta będąca pod wpływem alkoholu. U malucha zdiagnozowano FAS. Został przetransportowany na operację stawu biodrowego do Otwocka. Ani mama, ani tata nie interesowali się dzieckiem. ...
Jolanta Krasnowska