Historia Krzeska i parafii (cz. II)
W trakcie konsekracji świątyni bp H. Przeździecki ofiarował relikwie męczenników - św. Julina i Krystyny. Rodzina Aleksandrowiczów z Łubów ufundowała obraz Matki Bożej Częstochowskiej - jako wotum złożone za szczęśliwy powrót członka rodziny z Kresów Wschodnich w czasie I wojny światowej. Na wyposażeniu kościoła znajdował się również drugi obraz, przedstawiający Chrystusa Ukrzyżowanego, autorstwa malarza z Warszawy o nazwisku Paszowicz. W ołtarzu głównym umieszczono figury świętych: po lewej stronie św. Piotra trzymającego w ręku klucze i księgę, zaś po prawej stronie - św. Pawła, który dzierży w ręku miecz. Z tamtych czasów do dzisiaj zachowała się chrzcielnica wykuta w granicie. Prawdopodobnie jest to kawałek granitu pochodzący z rozebranej cerkwi, którą wybudował rząd carski na początku XX w. na pl. Saskim w Warszawie. Na pokrywie wyryto napis w języku łacińskim: „Jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego”.
W trakcie konsekracji świątyni bp H. Przeździecki ofiarował relikwie męczenników – św. Julina i Krystyny. Rodzina Aleksandrowiczów z Łubów ufundowała obraz Matki Bożej Częstochowskiej – jako wotum złożone za szczęśliwy powrót członka rodziny z Kresów
wyposażenie świątyni możemy odtworzyć i uściślić dzięki protokołom wizytacji dziekańskich, jak protokołom zdawczo-odbiorczym powstałym przy oddawaniu parafii i przyjmowaniu przez nowo mianowanego proboszcza. 12 sierpnia 1921 r. administratorem parafii Krzesk został ks. Edward Jabłoński. W protokole, który mu wręczono, czytamy, że w okresie, kiedy parafią administrował ks. Kazimierz Szulc, wyposażenie świątyni wzbogaciło się o obraz św. Franciszka wykonany techniką olejną (znajdował się w kaplicy, a autorem był Mastelski), obraz Serca Pana Jezusa (oleodruk dużych rozmiarów w ramach dębowych) i trzy pary ampułek szklanych. W 1928 r. u rzeźbiarza Redwana w Warszawie została zamówiona chrzcielnica. Koszt tego przedsięwzięcia wyceniono na 2 tys. zł.
W tym okresie parafia borykała się z trudnościami finansowymi. Nadal nie było w kościele ołtarza z prawdziwego zdarzenia. Był tylko prowizoryczny, jedynie mensa była konsekrowana. Parafianie razem z radą parafialną podjęli decyzję o wykonaniu nowego ołtarza, którego koszt został oszacowany na 25 tys. zł. W tym celu niektóre wioski podjęły zobowiązanie o wpłacie na ten cel 3 zł od morgi ziemi. Te pieniądze miały być przeznaczone na projekt ołtarza w stylu gotyckim oraz malowanie ścian wewnątrz świątyni. W 1929 r. parafia pozyskała chrzcielnicę, której niecko zostało wykonane z miedzi i pokryte inkrustacjami. Kosztowała 2,3 tys. zł, a złożyły się na jej zakup kółka różańcowe. Na wyposażeniu kościoła był się jeden konfesjonał dębowy, inne były wykonane z drewna sosnowego. Organy, które trafiły do kościoła, były stare i wymagały ciągłych napraw. Również ambona była prowizoryczna – planowano wykonanie nowego, większego baldachimu.
Jeżeli chodzi o zakrystię, było to pomieszczenie dobrze utrzymane i dostatecznie zaopatrzone w aparaty i bieliznę. Dokonano renowacji kielichów, które pozłocono. Ponadto do pilnych, niezbędnych prac zaliczono okratowanie okien w zakrystii aby zabezpieczyć przed kradzieżą kielichy i monstrancje. Tego zadania wcześniej nie zrobiono z powodu braku finansów, a kielichy i monstrancje przechowywane były na plebanii. Przed frontem kościoła został położony bruk, poprawiono też oszklenie okien, które kosztowało parafię 700 zł.
Powrót obrazu Matki Bożej Kodeńskiej
Ks. Edward Jabłoński, proboszcz krzeskiej parafii w latach 1922-1942 jawi się z kolejnego protokołu wizytacji kanonicznej jako dobry administrator. Stwierdzono, że Sanctissimum przechowywane jest wzorowo i czysto. Nadal świątynia nie posiadała wielkiego ołtarza. Chrzcielnica była utrzymana wzorowo, również zaopatrzenie w chorągwie, feretrony oraz malowidła znajdujące się na nich były odpowiednie. Na kościele został poprawiony dach. Dodatkowo wyposażenie parafii powiększyło się o relikwiarz srebrny, który został zakupiony za sumę 500 zł – był to dar tercjarzy, dwie kapy białe – 650 zł, orant biały – 300 zł. Wielki ołtarz do kościoła w Krzesku był wykonywany w Łukowie, jego kosztorys został oszacowany na 15,8 tys. zł. Ponadto w 1931 r. bractwa działające w parafii za sumę 685 zł zakupiły relikwiarze złocone brązowe, do których włożono relikwie św. Franciszka i św. Teresy od Dzieciątka Jezus. Jeden relikwiarz był darem III zakonu św. Franciszka. Poza tym ze składek „Gazety Świątecznej” za 202,50 zł został dla parafii zakupiony dzwon brązowy o imionach: Konrad, Tadeusz, Henryk. Został on konsekrowany 9 maja 1933 r., w trakcie wizytacji bp. Henryka Przeździeckiego. Na wyposażeniu parafii znalazły się cztery wota srebrne, patena do rozdawania komunikantów – 30 zł, dzwonki posrebrzane brązowe – cztery sztuki, był to dar chłopców z parafii po kolędzie.
Wielkim przeżyciem religijnym i patriotycznym dla parafian był powrót obrazu Matki Bożej Kodeńskiej w sierpniu 1927 r. Do wiernych zebranych w Krzesku przemawiał sufragan bp Czesław Sokołowski.
Trud człowieczy czas niweczy
W okresie a więc okupacji niemieckiej w latach 1939-1944, z krótkim epizodem okupacji sowieckiej (we wrześniu 1939 r.), parafia Krzesk, jeżeli chodzi o budynki sakralne i parafialne nie poniosła dużych strat materialnych. Jedyne straty to dziurawe rynny i pourywane zamki przy bramie kościelnej. Obrazy znajdujące się w świątyni były podniszczone i wymagały renowacji. Również organy nie nadawały się już do pełnienia swojej funkcji. O wykończenie prosiła się ambona.
W kolejnych latach administratorzy parafii ks. Jan Konopiaty i ks. Marian Sitkowski dołożyli wszelkich starań, aby świątynia była utrzymana w jak najlepszym stanie jeżeli chodzi o budynek i wyposażona w aparaty i przedmioty liturgiczne niezbędne do sprawowania liturgii. Pod koniec lat 50 XX w. dokonano elektryfikacji kościoła. Wnętrze świątyni zostało odnowione, zaś w 1961 r. zostały sprowadzone z Pomorza i zainstalowane w kościele nowe organy. Dach kościoła pokryto dachówką, która była narażona na lasowanie i różne uszkodzenia mechaniczne, zwłaszcza podczas silnych wiatrów i wichur. Ze względu na uszkodzenia cegieł z czasem remontu zaczął też wymagać krzyż umieszczony na cokole wieżyczki od frontu kościoła.
W latach 1970-1973, kiedy administratorem parafii był ks. M. Sitkowski, świątynia została pomalowana wewnątrz włącznie z polichromią w prezbiterium. W czasach administrowania parafią przez ks. Wacława Drużbę do kościoła kupiono cztery nowe konfesjonały. Dzieło wzbogacania świątyni w przedmioty liturgiczne, jak i również troskę o estetykę otoczenia kontynuowali kolejni proboszczowie: ks. Józefa Skorodiuka, ks. Michała Stańczuk, ks. Kazimierz Żelisko, ks. Andrzej Kieliszek, ks. Krzysztof Wałek, jak i obecny proboszcz ks. Roman Wojtczuk. Obecnie parafia Krzesk liczy ponad 2,5 tys. wiernych. Do parafii przynależy 14 wiosek. W Tęczkach, Maciejowicach, Łubach i Sobiczach działają cztery kaplice dojazdowe. Ważnym wydarzeniem religijnym dla parafian są odpusty, które odbywają się 13 czerwca, w liturgiczne wspomnienie św. Antoniego Padewskiego, i 26 sierpnia – w uroczystość Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.
Dr Wiesław Charczuk