Jest pomysł na korki
Ulice Lubelska i Partyzantów należą do najbardziej zakorkowanych w mieście, zwłaszcza w godzinach porannych i popołudniowych. Problem ten ma rozwiązać wschodnia obwodnica miasta. Zanim to jednak nastąpi, minie jeszcze trochę czasu. Dlatego radny powiatowy M. Matysiuk zainicjował spotkanie z burmistrzem miasta Pawłem Łysańczukiem oraz dyrektorem wydziału komunikacji bialskiego starostwa Dariuszem Teleszko, podczas którego przedstawił propozycję na tymczasowe usprawnienie ruchu.
Bezpieczne, szybkie i tanie rozwiązanie
Jeden z pomysłów dotyczył zaangażowania policji w godzinach porannych. – Oddelegowanie funkcjonariusza odciążyłoby ruch. Taka pomoc jest możliwa, ale z powodu obecnej sytuacji na granicy i tak brakuje rąk do pracy – stwierdza M. Matysiuk.
Rozwiązaniem łatwiejszym do zrealizowana jest wprowadzenie na odcinku ul. Lubelskiej drogi jednokierunkowej. – Dzięki temu kierowcy, którzy skręcają w prawą stronę z ul. Partyzantów, będą mogli wyjechać bez czekania. To z pewnością zniwelowałoby problem stania po 30 czy 40 minut w korkach – zauważa radny.
Jednak i w tym przypadku pojawiają się pewne trudności, ponieważ ul. Lubelska to droga wojewódzka. Mieszkańcy sugerowali zainstalowanie w tym miejscu sygnalizacji świetlnej, jednak wiązałoby się to z dużymi nakładami finansowymi. – Tymczasem jeśli na tym krótkim odcinku ul. Lubelskiej zrobimy drogę jednokierunkową ze skrętem w lewo w ulicą Narutowicza, koszt będzie niewielki. To bezpieczne i szybkie rozwiązanie. Pewnych spraw nie da się przeskoczyć, ale można w jakiś sposób poprawić mobilność – podkreśla radny.
Nie tędy droga
Wielu mieszkańców zgadza się z pomysłem M. Matysiuka, ale nie brakuje głosów, że wygeneruje on inne problemy. – Uważam , że to stworzy korki na innej ulicy, Narutowicza. Trzeba zauważyć, że w ten sposób także ruch samochodów ciężarowych zostanie przeniesiony w centrum miasta. Dobrze, że ktoś chce działać, ale uważam, że to nie jest dobre rozwiązanie – komentuje międzyrzeczanin Andrzej Nowak.
Magdalena Frydrychowska