Każdy element jest ważny
Pod koniec lipca, podczas wizyty na Litwie, sekretarz stanu Ministerstwa Obrony Narodowej Cezary Tomczyk ogłosił kolejne działania, jakie zostaną podjęte w ramach następnego etapu programu Tarcza Wschód.
„Docelowo w każdej gminie przy granicy z Rosją, Litwą, Białorusią i Ukrainą powstanie specjalne miejsce składowania wojskowego, gdzie będą zgromadzone zapewniające przewagę polskiemu wojsku elementy do budowy zapór przeciwczołgowych oraz inne elementy z zakresu kontrmobilności” – podkreślał, wskazując, że w każdym powiecie przy granicy wschodniej i północnej powstanie hub logistyczny współdzielony z samorządem na wypadek kryzysu lub zagrożenia zewnętrznego.
Mają w nich być składowane maszyny, żelbetonowe jeże, ale też inne elementy fortyfikacyjne. „Widzimy, co dzieje się na Ukrainie, gdzie 20-30 km od linii styczności budowane są fortyfikacje, rowy przeciwczołgowe, kolejne linie oporu. My chcemy te prace wykonać wcześniej, żeby do zagrożenia naszych państw nie doszło. Wysyłamy jasny sygnał, że po pierwsze odstraszanie, po drugie obrona. I to zawsze w tej kolejności” – mówił C. Tomczyk, dodając, że projekty te są wdrażane, a pierwsze magazyny już w trakcie budowy, a z czasem nastąpi ich zapełnianie.
Kluczowa kwestia
Na pytanie, czy gminy mają wiedzę o tych planach i na jakim etapie są ewentualne działania, sekretarz gminy Terespol Danuta Wowczeniuk odpowiada, że jeszcze nie. – Na dzień dzisiejszy [1 sierpnia] nie posiadamy wiedzy w zakresie zadanych przez państwa pytań – precyzuje.
Więcej w bieżącym wydaniu ECHA.
JAG