
Koniec przygody
W Siedlcach doszło do ćwierćfinałowego spotkania piłkarskiego Pucharu Polski sezonu 2022/23, w którym grająca w II lidze siedlecka Pogoń zmierzyła się z I-ligowym Górnikiem Łęczna. Nastawienie i nadzieje sympatyków klubu z Siedlec przed tym meczem były bojowe i optymistyczne. Ten optymizm wynikał głównie z dobrej ostatnio dyspozycji siedlczan pod wodzą trenera Marka Saganowskiego oraz z faktu, że Pogoń w poprzednich rundach wyeliminowała innych I-ligowców: Chojnicznakę Chojnice, Chrobrego Głogów i Resovię Rzeszów.
Teraz kolejnym łupem miał być Górnik Łęczna, który, po spadku z Ekstraklasy w ubiegłym sezonie, nie prezentuje się najlepiej w I lidze. Przed meczem z Pogonią doszło w zespole z Łęcznej do zmiany trenera. Dobrze znanego w Siedlcach Marcina Prasoła, który miał dobre wyniki pracy z Pogonią, zastąpił Ireneusz Mamrot, znany z prowadzenia m.in. grającej w Ekstraklasie – Jagiellonii Białystok.
Wspomnień czar
Zanim na murawie stadionu pojawili się głównie aktorzy ćwierćfinału Pucharu Polski bieżącej edycji – piłkarze Pogoni i Górnika, zobaczyliśmy tych, którzy na tym samym etapie rozgrywek walczyli w barwach klubu z Siedlec 35 lat temu. ...
Andrzej Materski