Rozmaitości
Leczenie służby zdrowia

Leczenie służby zdrowia

O problemach służby zdrowia powiedziano już wiele. Temat powraca z powodu kolejnego protestu lekarzy. Oby był - przy pełnym zrozumieniu postulatów - jak najmniej uciążliwy dla pacjentów.

Próbują „coś” zrobić

Rządzący przygotowali właśnie projekt ustawy zmieniającej dotychczasowe brzmienie przepisów o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych (chodzi o leczenie tzw. państwowe). Zmiana, zgodnie z treścią uzasadnienia przedstawionym przez autorów, ma na celu m.in. uproszczenie sposobu potwierdzania prawa do świadczeń opieki zdrowotnej przez świadczeniobiorcę (pacjenta) oraz zdjęcie ze świadczeniodawców (lekarzy, przychodni itp.) odpowiedzialności za potwierdzenie prawa do opieki medycznej.

Co zatem ulegnie zmianie?

Otóż projekt ustawy przewiduje samodzielne, tym razem już nie przy użyciu papieru, a środków elektronicznych, potwierdzanie przez lekarzy uprawnień posiadanych przez pacjenta na podstawie jego numeru PESEL. W przypadku dzieci do trzeciego miesiąca życia, które mogą jeszcze nie uzyskać własnego, elektroniczne potwierdzenie dokonywane będzie na podstawie numeru PESEL rodzica.

Pacjent zwolniony tym samym będzie z obowiązku okazywania, jak to się dzieje dziś, dokumentu stwierdzającego posiadanie przez niego ubezpieczenia zdrowotnego. Świadczeniodawca natomiast, po uzyskaniu potwierdzenia wprost z Narodowego Funduszu Zdrowia, będzie miał gwarancję, że świadczenie udzielone zweryfikowanej w ten sposób osobie nie zostanie zakwestionowane z powodu braku tytułu uprawnienia do leczenia, nawet, jeżeli w dalszym postępowaniu okazałoby się, że jednak nie miała ona prawa do otrzymania bezpłatnej pomocy.

Można i na oświadczenie

W przypadku, gdy z jakichś powodów elektroniczne potwierdzenie posiadania ubezpieczenia będzie niemożliwe lub się go nie uzyska, wówczas pacjent będzie mógł okazać się jednym z dotychczasowych dokumentów potwierdzających prawo do leczenia, a w razie braku takowego – złożyć oświadczenie w tej sprawie. Będzie należało wskazać w nim podstawę swego prawa do uzyskania świadczenia opieki zdrowotnej. Jeśli osoba złoży dokument, mimo że nie posiadała prawa do bezpłatnej pomocy, NFZ w konsekwencji obciąży ją kosztami leczenia.

W stanach nagłych oraz w przypadku, gdy pacjent ze względu na stan zdrowia nie będzie w stanie złożyć oświadczenia, tak jak dotychczas, będzie istniała możliwość późniejszego potwierdzenia swego prawa do podjęcia leczenia na koszt NFZ.

Od lat obserwujemy reformy, zmiany i ustalenia, a opieka zdrowotna jest u nas, jaka jest. Czy tym razem uda się zaradzić choćby niektórym tylko problemom środowiska medyków i ich pacjentów? Oby tak było.

Andrzej Sprycha