Komentarze
My, bilionerzy

My, bilionerzy

Ostrzegam państwa, pilnujcie swoich portfeli. Dzisiaj naprawdę poważna załoga zaczyna się zabierać za wasze portfele i za wasze złotówki - alarmował w marcu 2006 r. Donald Tusk. Jak się okazało, były to słowa prorocze i szybko zaczęły obracać się przeciwko ich autorowi.

Działo się tak za dwóch pierwszych gabinetów Tuska, kiedy po przejęciu władzy w 2007 r., w ciągu zaledwie kilkunastu miesięcy drakońsko podniesiono podatki i wprowadzono kilka nowych danin, jak choćby podatek od miedzi i srebra, podatek bankowy czy e-myto via toll. Tuż przed ucieczką Tuska do Brukseli zadłużenie sektora finansów publicznych stanowiło ponad 57% produktu krajowego brutto.

Nie inaczej jest dziś. Po przeszło półtorarocznym sprawowaniu władzy przez uśmiechniętą od ucha do ucha ekipę stan finansów państwa jest katastrofalny. Rekordowo wysoki deficyt budżetowy wyniesie – o ile nie zostanie jeszcze bardziej przekroczony – aż 289 mld zł. Lawinowo rośnie dług publiczny. Na koniec roku ma on osiągnąć 58% PKB. Polska jest w unijnej procedurze nadmiernego deficytu. ...

Leszek Sawicki

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł