Diecezja
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Na Drodze Światła

Nabożeństwo „Drogi Światła” powstało w 1988 r we Włoszech. Oficjalnie zostało zatwierdzone w 2002 r. Inspiracją do jego powstania były freski z katakumb św. Kaliksta w Rzymie, przedstawiające zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, który przechodzi z ciemności do światła.

Drogę Światła poleca się odprawiać w okresie wielkanocnym, najlepiej po zmroku. Nabożeństwo może mieć formę procesji; w takim przypadku na jej czele niesiony jest paschał, krzyż z czerwoną stułą lub figura Zmartwychwstałego i ewangeliarz. Wierni niosą zapalone świece. Przy każdej stacji powtarza się jedno z poniższych wezwań: - K: Witaj, Jezu Chryste Zmartwychwstały. W.: Albowiem przez Swą Śmierć i Zmartwychwstanie odkupiłeś nas, Panie. - K.: Kłaniamy się Tobie, Chryste, i błogosławimy Ciebie. W.: Żeś przez Paschę Swoją świat odkupić raczył. - K.: Kłaniamy Ci się, Zmartwychwstały Chryste, i błogosławimy Ciebie. W.: Że przez śmierć i zmartwychwstanie swoje dałeś życie światu.

Stacja I – Jezus powstaje z martwych

 

Nikt z nas nie wie, jak doszło do zmartwychwstania. Na nic zdadzą się dywagacje. Jedyne, co możemy zrobić, to przyjąć prawdę o tym, że Jezus zwyciężył śmierć. Mój Pan nie zszedł z krzyża, ale wyszedł z grobu. W tamtym momencie całe niebo wstrzymało oddech. „Oto zwycięstwo pochłonęło śmierć. Gdzież jest, o śmierci, twój oścień?”. Największy cud świata wydarza się w ciszy i tajemnicy.

Panie, Miłośniku życia, zanurz mnie w misterium Twojego zmartwychwstania.

 

Stacja II – Apostołowie przybywają do pustego grobu

 

Nie uwierzyli kobietom. Na miejscu zobaczyli tylko płótno i chustę. Znów wróciły tragiczne wspomnienia sprzed trzech dni. Plamy krwi przemówiły do nich mocniej niż Pisma. Nagle wszystko stało się jasne. Przerażenie mieszało się z jakąś nieznaną radością. Mistrz znowu ich zaskoczył. Szybko wrócili do siebie, bo trwanie przy pustym grobie nie ma sensu. W sercu pytali: Nauczycielu, gdzie teraz jesteś? Gdzie mamy Ciebie szukać?

Panie, Zwycięzco śmierci, skieruj moje serce na Twoje chwalebne eucharystyczne Ciało i Krew.

 

Stacja III – Zmartwychwstały Pan objawia się Marii Magdalenie

 

Myślała, że do końca swoich dni będzie mogła Mu usługiwać, ale zabrano Go – najpierw podczas ukrzyżowania, a potem z grobu. Gdyby nie zmartwychwstanie, siedziałaby pewnie przy ciele Nauczyciela do własnej śmierci. Wyrwał ją z rozpaczy jednym słowem: „Mario”.

Mistrz zawsze woła po imieniu. Przychodzi do każdego z osobna. Nie pozwala na to, byśmy zasiedzieli się we własnych wyobrażeniach i smutku. Do każdego z nas mówi: Idź i powiedz o Mnie… Z Niego zawsze tryska życie.

Panie, Boży Ogrodniku ludzkiej duszy, odnów mnie.

 

Stacja IV – Zmartwychwstały Pan ukazuje się uczniom na drodze do Emaus

 

Dołączył do nich niespodziewanie. Nie przewidzieli, że w czasie ucieczki z Jerozolimy spotkają tak niezwykłego Towarzysza, obeznanego w Pismach jak nikt inny. Słuchał ich wyrzutów i żalów. Nie przerywał. Kiedy wyrzucili z siebie wszystko, zaczął ich pouczać. Na ciemności niewiary skierował wielki strumień Bożego światła. Ich serce zaczęło bić innym rytmem. Poczuli znajomy pokój. Zapragnęli pozostać z tym Człowiekiem jak najdłużej.

Panie, Boży Wędrowcze, nie pozwól mi uciec od Ciebie. Nawróć mnie do siebie na nowo.

 

Stacja V – Zmartwychwstały Pan objawia się uczniom przy łamaniu chleba

 

Kiedy zaczął łamać chleb, przypomnieli sobie ostatnią wieczerzę. Nagle ich wzrok padł na Jego dłonie. Już nie mieli wątpliwości – to Mistrz! Zawrócił ich do Jerozolimy. Pouczył, że wiara nie opiera się na własnych osądach i planach. Nie spodziewajmy się po swojemu; zawierzmy we wszystkim Panu – On wie najlepiej. Bliskość z Jezusem podczas łamania chleba otwiera oczy na to, co najważniejsze.

Panie, Chlebie Najcichszy, weź moje życie w swoje chwalebne dłonie i pobłogosław na wszystkie powroty do mojej Jerozolimy.

 

Stacja VI – Zmartwychwstały Pan ukazuje się apostołom

 

Pokazał im swoje ręce i nogi, a potem usiadł do stołu. Chciał być z nimi blisko. Jeszcze raz przypomniał o tym, co mówili o Nim prorocy. On zna nasze sklerotyczne i nierozumne serca. Wie, że nasze umysły są zaciemnione, dlatego regularnie objawia nam siebie. Pozwala dotknąć się w słowie i eucharystycznym Ciele. Ciągle przenika nasze skamieniałe, zamknięte serca i zalewa nas pokojem. On zna naszą słabość.

Panie, Dawco pokoju, utul moją zalęknioną duszę i zamknij ją w swoich przebitych dłoniach.

 

Stacja VII – Zmartwychwstały Pan przekazuje uczniom władzę odpuszczania grzechów

 

Dał im przeogromną władzę nad ludzkimi sercami. Podzielił się nią z wybranymi. Powiedział, że zaakceptuje każdą decyzję, jaką podejmą w sprawowaniu tego sakramentu. Tylko czy ludziom zależy jeszcze na odpuszczeniu grzechów? Czy pragną darowania swoich win? Tak wiele osób zatrzymuje je w sobie i rozgrzesza się samemu – na plus lub na minus. Zapominają, że nie mają takich uprawnień.

Panie, Królu Miłosierdzia, posyłaj mi świętych spowiedników i daj łaskę dobrej spowiedzi.

 

Stacja VIII – Zmartwychwstały Pan umacnia wiarę Tomasza

 

Nie uwierzył, dopóki nie zobaczył i nie dotknął. Wszystko chcemy zmierzyć i udowodnić, nawet istnienie Boga. A On na to pozwala. Nie ucieka przed niedowiarkami, nie zsyła im kary, ale objawia się jeszcze mocniej. Odsłania się przed tymi, którzy Go szukają i pragną ujrzeć Jego oblicze. Na wyznanie „Pan mój i Bóg mój” mogą zdobyć się tylko ci, którzy rzeczywiście doświadczą Jego miłości i obecności.

Panie, Zraniony Pasterzu, napełnij moje serce darem wiary i zaufania, niech ono bije dla Ciebie.

 

Stacja IX – Zmartwychwstały Pan spotyka uczniów nad Jeziorem Galilejskim

 

Dzieci, chodźcie, posilcie się! Cudowny połów ryb wskazywał na Bożą interwencję. Mogli przynieść Mistrzowi to, co przed chwilą od Niego otrzymali. Nie mamy nic, czego nie dostalibyśmy od Pana. Wołam dziś ze św. Ignacym: „Ty mi wszystko dałeś i Tobie to oddaję. Twoje jest wszystko”. Już o nic nie pytam, ale czekam na dalsze wydarzenia. Dla Ciebie nic nie jest niemożliwe.

Panie, Hojny Dawco wszelkiej łaski, przyjmij moje dziękczynienie.

 

Stacja X – Zmartwychwstały Pan przekazuje władzę pasterską Piotrowi

 

Jezusowe „Czy kochasz mnie?” nie było pytaniem testowym. W tonie Mistrza próżno szukać złości czy pogardy. Z Jego głosu bije czułość, ale i konkret. W rozmowie kwalifikacyjnej na pierwszego papieża Chrystusowego Kościoła nie było sztuczności i oficjalności, ale sama prawda. Końcowe „pójdź za Mną” to pieczątka od Jezusa i zapewnienie, że wszystkie Jego wezwania są aktualne.

Panie proszący o miłość, przywróć mi radość z Twego zbawienia.

 

Stacja XI – Zmartwychwstały Pan daje uczniom nakaz misyjny

 

„Idźcie, Ja jestem z wami”. Posłusznie wypełnili nakaz Mistrza. Rozeszli się po całej ziemi, głosząc to, co widzieli i słyszeli, i czego dotykały ich ręce. Nie potrafili inaczej. Zrozumieli, że są posłani do wszystkich bez wyjątku. Pojęli, że spodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupstwo głoszenia słowa. Ta misja trwa do dziś. Jej owoce przewyższają nasz umysł.

Najmilszy Panie, niech Twoje słowo dotrze do mojego serca.

 

Stacja XII – Zmartwychwstały Pan wstępuje do Ojca

 

Przeżywając trudności, przypominali sobie Mistrza, który odchodząc do nieba, błogosławił im przebitą prawicą. Wiedzieli, że po ziemskim trudzie czeka na nich niebieskie mieszkanie i wieczne przebywanie z Jezusem. Tak często zapominamy o tej perspektywie. Żyjemy tak, jakby śmierć była końcem. Ciągle gubimy Boże obietnice.

Panie, Synu Ojca, pociągnij mnie ku sobie i podnieś, gdy zabraknie sił.

 

Stacja XIII – Uczniowie z Maryją oczekują w Wieczerniku na Zesłanie Ducha Świętego

 

W gronie apostołów nie mogło zabraknąć Matki Mistrza. Ona już wiedziała, kim jest Duch Święty. Doświadczyła Jego działania podczas zwiastowania. Zdawała sobie sprawę, że człowiek opanowany przez Ducha Bożego doznaje w sobie ogromnej przemiany – inaczej myśli, kocha i czuje. Prosiła Syna, by otworzył ich serca na Pocieszyciela.

Oblubienico Ducha Świętego, pomódl się także za mnie.

 

Stacja XIV – Zmartwychwstały Pan posyła uczniom obiecanego Ducha

 

Jakby wiatr i jakby ogień… Rozlał się obficie w sercach tych, którzy byli w wieczerniku. Któż uchwyci Ducha Bożego? Widać Go tylko po owocach. Bez Jego pomocy niemożliwa jest ewangelizacja, modlitwa i wiara. Bez Jego pomocy trudno o dar rozeznania, miłości i posłuszeństwa. Duch daje życie i wolność. Przychodzi, ile razy Go wzywamy.

Duchu Święty, przeniknij moje serce!

AWAW