Komentarze
Na wysokim „c”

Na wysokim „c”

Przy okazji zmiany na stanowisku głowy państwa w debacie publicznej pojawia się sakramentalne pytanie: „Co dalej z prezydentem?”.

Oględnie mówiąc, chodzi o to, czy byłe głowy państwa po zakończeniu urzędowania powinny się nadal czymś zajmować, czy wręcz przeciwnie - jak śpiewał artysta - „nic nie robić, nie mieć zmartwień, chłodne piwko w cieniu pić” i pobierać należną emeryturę, na którą składają się wszyscy podatnicy. Na pytanie, co robią byli prezydenci USA po zakończeniu kadencji, Harry Truman miał powiedzieć: „Wszyscy prezydenci na emeryturze biorą pigułki i otwierają biblioteki”. Nie wiem, ilu naszych żyjących eksprezydentów łyka dziś pigułki.

Wiem natomiast, że żaden dotychczas nie założył biblioteki i nic nie wskazuje na to, by nosił się z takim zamiarem. Polscy prezydenci po zakończeniu kadencji nigdy też nie wracali do czynnego uprawiania polityki. Okazjonalnie udzielali jedynie poparcia jakimś ugrupowaniom czy kandydatom na swojego następcę. Głównie skupiali się na prowadzeniu wykładów, doradzaniu międzynarodowym korporacjom, komentowaniu ważnych wydarzeń, a nawet udziale w reklamach. ...

Leszek Sawicki

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł