Region
Źródło: AWAW
Źródło: AWAW

Nadzieje ciągle są

Bialskie lotnisko ma ogromny potencjał i jego rozwój zmierza w dobrym kierunku - twierdzą władze spółki Biala Airport. Budowa portu cargo ma kosztować 70 mln zł.

Do tej pory spółka, która zdecydowała się na stworzenie w Białej Podlaskiej lotniska, ogrodziła cały teren, uruchomiła lądowisko i przygotowała stosowną dokumentację. Prezes Biala Airport Włodzimierz Judkowiak zapowiedział jednak, że spółce nie uda się uruchomić lotniska w wyznaczonym terminie. Trzy lata to zdecydowanie za mało.

– Główny problem stanowi skomplikowana sytuacja prawna w systemie finansowania. Nie możemy przyjąć deweloperskiego systemu budowania. Wyznaczony prawnie okres jest stanowczo zbyt krótki, aby udało się nam przejść całą procedurę, niezbędną do wpisania terenu po byłym lotnisku wojskowym do rejestru lotnisk. Niestety, urzędnicy państwowi mogą je „zabrać”. W normalnym trybie nie da się w ciągu trzech lat scertyfikować lotniska – tłumaczy W. Judkowiak.

Ustawodawca zgodził się jednak na uproszczony system certyfikowania, wiążący się z mniejszymi wymaganiami technicznymi dotyczącymi m.in. zabezpieczeń obiektu.

– Dzięki temu jesteśmy w stanie spełnić wymóg, który stawia ustawa, i stworzyć warunki do normalnego deweloperskiego finansowania – kontynuuje.

Obietnice i poszukiwania

Podczas panelu dyskusyjnego władze spółki po raz kolejny wymieniały zalety bialskiego lotniska. Mówiły o najdłuższym pasie startowym i bardzo dobrym położeniu obiektu. Tego entuzjazmu nie podziela jednak prezydent Andrzej Czapski.

Włodarz popiera inwestycję i zauważa, że dzięki pozwoleniu na uproszczoną certyfikację oddala się teoretyczna groźba cofnięcia darowizny. Dostrzega jednak mankamenty. Uważa, że mówienie o bliskości autostrady A2 Warszawa – Terespol, której wciąż nie ma, i linii kolejowych, pozostawiających wiele do życzenia, wydaje się być trochę na wyrost. Perspektywa budowania autostrady zaczyna się podobno oddalać, a i modernizacja linii kolejowych na razie jest tylko w planach. – Co powstanie pierwsze: lotnisko, autostrada czy unowocześnione linie kolejowe? – zastanawia się prezydent.

Inwestowanie w dawne wojskowe lotnisko, jak na razie, wiąże się więc z ryzykiem. Spółka Biala Airport wspominała, że obiektem interesują się różni przedsiębiorcy. Po biznesmenach z egzotycznych krajów lotniskiem mieli zaciekawić się inwestorzy z Chin i Rosji.

…a młodzi latają

Jak na razie po bialskim lotnisku latają tylko szkoleniowe awionetki adeptów lotnictwa z Dęblina.

– W tym roku wchodzi nowa koncepcja szkolenia kandydatów do naszej uczelni. Przyszli piloci będą musieli uzyskać większy nalot na samolotach cywilnych, wszystko zależy więc od pojemności naszego lotniska – mówi gen. bryg. Jan Rajchel.

Początkowe szkolenia będą mogły odbywać się na obiektach w Białej Podlaskiej, choć od Dęblina dzieli je znaczna odległość. Pilot zaznacza, iż w razie kontynuacji szkoleń w mieście nad Krzną niezbędna okaże się docelowa baza socjalna, z której mogliby korzystać potencjalni adepci lotnictwa. Jeśli bialskie lotnisko spełni wymogi, będzie można organizować na nim także kolejne etapy szkoleń. Na obiekcie wylądują wtedy nie tylko samoloty, ale również śmigłowce. Jak na razie – do 15 lipca z lotniska korzystają uczniowie liceum lotniczego w Dęblinie.

Agnieszka Wawryniuk