Region

Nie oddamy kluczy obcym

Polska to nie hotel dla nielegalnych imigrantów, ale nasz dom i tylko my mamy prawo decydować, kogo do niego zapraszać. To nie ksenofobia, ale rozsądek - podkreślano podczas protestu „Stop imigracji”, który odbył się 19 lipca przed urzędem wojewódzkim.

Manifestacja była częścią ogólnopolskiej akcji organizowanej przez Konfederację i związane z nią środowiska. Pierwsi uczestnicy zaczęli zbierać się już przed 12.00. Byli wśród nich zarówno młodzi ludzie, rodziny z dziećmi, jak i seniorzy. Nie zabrakło też rolników i kibiców siedleckiej Pogoni.

Przyszli z flagami i transparentami, m.in. „Szczelne granice – bezpieczne siedleckie ulice”, „Nie dla paktu migracyjnego”, „Chcemy być bezpieczne”, „Nie oddamy kluczy obcym” czy „Stop masowej imigracji”, by wyrazić sprzeciw polityce migracyjnej rządu.

 

Problemy, na które nas nie stać

Protest poprzedziła konferencja prasowa, podczas której poseł Krzysztof Mulawa z Konfederacji, odnosząc się do tragicznych wydarzeń ostatnich tygodni, mówił o „punkcie krytycznym”, do jakiego według niego doprowadziła polityka migracyjna rządu. – Mieszkańcy Polski są zaniepokojeni. To wszystko, czego nie chcieliśmy mieć, czemu się sprzeciwialiśmy, dzisiaj mamy w naszym kraju – podkreślił, przypominając m.in. zabójstwo 24-letniej Klaudii w Toruniu oraz morderstwa w Nowem i Środzie Wielkopolskiej, gdzie sprawcami byli imigranci z Ameryki Południowej i Mołdawii. – Po co doprowadzamy do importu problemów? W latach 90 uporaliśmy się z gangami na warszawskiej Pradze. Dzisiaj mamy nowe gangi – imigrantów, których sami tu zaprosiliśmy. Nie może tak być. ...

DY

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł