Region
wikipedia.pl
wikipedia.pl

Nie tylko spalarnia, ale też biogazownia?

Rozpocząłem działania zmierzające do budowy biogazowni. Dawałaby ona kolejną szansę, obok instalacji termicznego przekształcania odpadów komunalnych, na pozyskiwanie ciepła i energii elektrycznej - poinformował prezydent  Siedlec Andrzej Sitnik.

Przez dwa dni, 1 i 2 lutego, odbywała się w mieście konferencja „Nowe kierunki kogeneracji”, której celem była dyskusja i przekazanie praktycznej wiedzy na temat metod wytwarzania energii. Wśród poruszanych tematów znalazła się budowa instalacji termicznego przekształcania odpadów komunalnych, do której przygotowuje się miasto. Prezydent A. Sitnik przypomniał, że Siedlce jako pierwsze przeszły całą procedurę i otrzymały dofinansowanie na inwestycję od Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Aktualnie tego typu instalacje chce budować już 39 miast.

Siedlecka inwestycja jest obecnie na etapie zbierania opinii do decyzji środowiskowej oraz przygotowań do przetargu na szczegółowy projekt i budowę. – Nie robimy tego komercyjnie, żeby zarobić, zaszkodzić mieszkańcom. Chcemy pomóc rozwijać się przedsiębiorstwu, a mieszkańcom zapewnić bezpieczeństwo dostaw ciepła – podkreślała Marzena Komar, prezes Przedsiębiorstwa Energetycznego. Przypomniała też o przepisach unijnych, do których musi dostosować się miejska spółka. – W 2035 r. wejdzie w życie zakaz spalania miału węglowego, a w 2050 r. musimy osiągnąć zerową emisję gazów cieplarnianych – zwróciła uwagę M. Komar.

Prezydent przypomniał wielokrotnie powtarzane argumenty, że instalacja umożliwi spalanie frakcji energetycznej pochodzącej z odpadów, których nie można już przetworzyć i składować na wysypisku. Obecnie wywożone są one do Chełma, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. – Będzie je można wykorzystać w instalacji i dostarczyć mieszkańcom w lecie ciepłą wodę, a w zimie również ogrzewanie – podkreślił A. Sitnik. Uruchomienie instalacji pozwoli także zahamować wzrost cen odbioru odpadów komunalnych i ogrzewania.

Podobna inwestycja powstaje w Krośnie, o czym mówił obecny na konferencji Janusz Fic, prezes Krośnieńskiego Holdingu Komunalnego. Zwrócił uwagę na dwa aspekty przedsięwzięcia: ekonomiczny i bezpieczeństwa energetycznego. – Kiedy popatrzymy na miasta, które mają spalarnie, jak Kraków, Bydgoszcz, Konin czy Białystok, to wzrost cen ciepła był tam tej zimy mniejszy, niż gdzie indziej. Energetyczna frakcja odpadów to paliwo, które jest i zawsze będzie pod ręką. Po tej zimie i po jesiennych obawach o dostawy tradycyjnego opału jest to nie do przecenienia – zaznaczył.

 

Ciepło z odpadów kuchennych

Odnosząc się do obaw społecznych związanych z zanieczyszczeniem powietrza, współpracujący z siedlecką elektrociepłownią prof. Krzysztof Badyda z Instytutu Techniki Cieplnej Politechniki Warszawskiej zapewnił, że przepisy dotyczące wpływu na środowisko takich instalacji są bardzo restrykcyjne. – Śmieci mają zastąpić część spalanego w elektrociepłowni węgla, można wręcz spodziewać się poprawy jakości powietrza – podkreślił.

Zwrócono również uwagę na to, że od 2035 r. na terenie UE tylko 10% odpadów będzie mogło podlegać składowaniu, a 65% musi zostać poddane recyklingowi. Oznacza to, że pozostałe 25% odpadów nie będzie nadawało się do wykorzystania, ale może służyć jako paliwo do spalarni.

Podczas konferencji prezydent poinformował, że rozpoczął starania dotyczące budowy biogazowni, która umożliwiałaby przetwarzanie odpadów kuchennych na kompost i biogaz. – To dawałoby szansę na kolejną możliwość pozyskania ciepła i energii elektrycznej. Biogazownia byłaby uzupełnieniem spalarni, dzięki czemu obie instalacje zabezpieczałaby zapotrzebowanie na ciepło dla całego miasta – zaznaczył A. Sitnik. Przyznał, że prowadzi już rozmowy z NFOŚiGW w sprawie ewentualnego dofinansowania dla biogazowni.

HAH