Historia
Nieudane operacje przeciw Kreutzowi i Rüdigerowi

Nieudane operacje przeciw Kreutzowi i Rüdigerowi

Do 1 czerwca 1831 r. główne siły Dybicza znajdowały się jeszcze w okolicach Ostrołęki. 2 czerwca wywiad polski dowiedział się o wywożeniu przez Rosjan magazynów żywności z Siedlec, Radzynia, Łukowa i sprzedaży zboża ludności. Przedtem ewakuowano z Siedlec chorych i ciężką artylerię.

3 czerwca doszło do polskiego Sztabu Głównego doniesienie od gen. Dziekońskiego, że operujący na terenie Lubelskiego rosyjski gen. Kreutz zamierza iść w 15 baonów i 12 szwadronów przez Kock ku Międzyrzecowi. Wiadomość była niemal prawdziwa. Rzeczywiście feldmarszałek Dybicz zamierzał go ściągnąć do swej armii głównej. Kręte były drogi życiowe gen. Kreutza. Zaczynał jako adiutant polskiego króla Stanisława Augusta, ale od 30 lat wiernie służył rosyjskim carom.

Tego dnia w Warszawie poseł podlaski J. Lelewel nie dopuścił do rozwiązania Towarzystwa Patriotycznego. 4 czerwca do Dybicza pod Pułtusk przybył w tajemniczej misji specjalny wysłannik cara Mikołaja I, jego adiutant gen. Orłow. Część oddziałów polskich pod dowództwem gen. Jankowskiego znajdowała się już na szosie brzeskiej w rejonie Brzezin. Były wikariusz z Kodnia kapelan T. Puchalski zanotował w swym pamiętniku: „Opuściwszy Pragę poszliśmy pod Brzeziny i tam dni kilka obozowaliśmy w lesie. Dnia jednego szef sztabu 1 DP ppłk Czajkowski Alfons przynosi mi sam rozkaz dowódcy dywizji na piśmie… abym z polecenia NW udał się do Warszawy po kaplicę pułku 1 strzelców pieszych, która złożona jest w ludwisarni…”. Tak opisuje początek swych przygód: „Kazałem siodłać konia… W drodze była nadzwyczajna ulewa z piorunami. Koń od wstrząsów ziemi się potykał. Wiatr mało mnie z siodła nie zepchnął, drzewa łamał i z korzeniami wyrywał”.

Do władz powstańczych doszły wieści, że Prusacy pomagają Dybiczowi zorganizować przeprawę przez dolną Wisłę. 4 czerwca prezes Komisji Województwa Podlaskiego Bronisław Wysiekierski, przebywający czasowo w Płocku, donosił Komisji Spraw Wewnętrznych. i Policji, że w Toruniu zwozi się materiały do budowy mostu i gromadzone są zapasy żywności. Tego dnia gen. Kreutz wyruszył z Kocka, ale zmienił kierunek marszu, nie na Międzyrzec, ale na Adamów, Łuków, Siedlce.

5 czerwca w Warszawie, w ogrodzie Krasińskich, wydano przyjęcie dla najwaleczniejszych żołnierzy polskich wydelegowanych przez pułki. 6 czerwca niezłomny kapelan Puchalski, z lekceważeniem potraktowany w Warszawie przez byłych urzędników konstantynowskich, relacjonował: „Dali mi zgniły wóz pod kaplicę. Gdy wyjechałem na Pragę, złamało się koło. Kupiłem inne. Dojeżdżając do Miłosny łamie się drugie koło. Kupiłem drugie, przed Stojadłami łamie się oś. Zmuszony byłem zostawić człowieka z kaplicą i chorymi końmi, a sam udałem się do najbliższej wioski i z wielką trudnością znalazłem oś, za którą kilkanaście złotych zapłaciłem. Jednak przypchałem kaplicę do taboru dywizji pod Mińsk i oddałem oficerowi pod dozór w marszu”.

7 czerwca główne siły gen. Kreutza przybyły do Siedlec. Urzędujący tu gen. Pahlen II wyjechał do Brześcia. 8 czerwca wywiad polski donosił, że część oddziałów Kreutza ma odejść z Siedlec do głównej armii Dybicza. 9 czerwca meldowano, że gen. Rüdiger wyruszył spod Zamościa na Lublin. 10 czerwca gen. Kreutz wyprawił z Siedlec do Nura pierwszy eszelon swej grupy. Tego dnia nagle koło Pułtuska zmarł feldm. Dybicz, po tajemniczej rozmowie z gen. Orłowem. Dowództwo nad armią rosyjska chwilowo objął gen. Toll.

11 czerwca wywiad polski donosił, że część sił Kreutza i Pahlena połączyła się w Siedlcach i wynosi razem około 20 tys. żołnierzy. 12 czerwca NW gen. J. Skrzynecki zaakceptował plan uderzenia na korpusy Kreutza i Rüdigera. 13 czerwca znowu część sił Kreutza wyruszyła z Siedlec do Pułtuska. 14 czerwca wojsko polskie wyszło z Pragi i stanęło w Wiązownie. 15 czerwca polska Kwatera Główna oraz trzy dywizje piechoty i dwie dywizje kawalerii stanęły w Siennicy, a dywizja piechoty i dywizja kawalerii pod Brzezinami na szosie brzeskiej. Za główny cel operacji przyjęto uwolnienie województwa podlaskiego i lubelskiego spod okupacji wojsk rosyjskich oraz połączenie się z korpusem gen. Chrzanowskiego spod Zamościa. 16 czerwca armię polską podzielono na cztery grupy, w których jedna pozostała jako odwód NW w Siennicy. W skład drugiej grupy, którą kierowano do województwa podlaskiego, weszła dywizja piechoty i pułk kawalerii pod dowództwem gen. M. Rybińskiego. W skład trzeciej grupy przydzielono dywizję piechoty i pułk kawalerii pod dowództwem J. Sierawskiego. Z IV grupą gen. Jankowski z Brzezin miał ruszyć na Kock.

16 czerwca gen. Rybiński stanął w Wodyniach, Sierawski w Mieni, a Kwatera Główna pozostała w Siennicy. 17 czerwca gen. Rybiński wyszedł z Wodyń do Wiśniewa, a gen. Jankowski dotarł do Osin, gdzie zanocował.

18 czerwca przed południem, gen. Rybiński doszedł do Zbuczyna, a Jankowski do Gułowa. Jeden z lewoskrzydłowych podjazdów gen. Jankowskiego zajął Łuków, wypędziwszy z niego Kozaków. Zdobyto tam magazyn rosyjski. Tego dnia gen. Kreutz, ostrzeżony przez Tolla o wymarszu 18 tys. Polaków, wycofał się szybko z Siedlec do Sawic Ruskich, w stronę Drohiczyna. Pod wieczór gen. Rybiński zajął puste Siedlce. Żydzi siedleccy wyszli mu naprzeciw na rogatki miasta i ofiarowali symbolicznie butelkę szampana. Oczom oddziałów polskich ukazały się ogromne spustoszenia dokonane przez czteromiesięczny pobyt wojsk rosyjskich w tym mieście. Gen. Rybiński stwierdził, że urzędnicy powołani przez okupanta wyszli z Siedlec z Rosjanami. Udało mu się zdobyć znaczne zapasy żywności i furażu, których Pahlen nie zdołał wywieźć do Brześcia. Gen. Sierawski stanął w Groszkach, skąd wysłał zwiad do Suchej i Mokobód. Ostatecznie działania polskie rej. Siedlec uderzyły w próżnię. W tym czasie gen. Jankowski miał się połączyć w Kocku z korpusem gen. Ramoriny i razem planowano zaatakować gen. Rüdigera. W nocy z 18 na 19 czerwca wojska grupy Jankowskiego były rozmieszczone następująco: w Budziskach oddział gen. Turno, w Serokomli gen. Jankowski, w Rudzie i Talczynie oddział gen. Bukowskiego, w Kocku oddział gen. Różyckiego i w Okrzei gr. gen. Ramorino. Korpus gen. Rüdigera znajdował się w rejonie Przytoczna. Po stronie polskiej zawiodła jednak łączność i operacja przeciw Rüdigerowi nie powiodła się.

Józef Geresz