Tygodnik Echo Katolickie
Wydanie 17/2024 (1496)
Oto Matka twoja!
Lada dzień nasze kościoły znów wypełnią się śpiewem Litanii loretańskiej. Jej słowa i różne melodie słychać będzie także przy wielu krzyżach i kapliczkach. Szkoda tylko, że frekwencja na tych nabożeństwach jest coraz słabsza. Dlaczego nie ma na nich szczególnie dzieci i rodzin? Czemu brakuje młodzieży? Bo to nudne, bo nie ma czasu, bo inni nie idą? A może dlatego, że ktoś ich nie zachęcił albo nie przypomniał? Może dlatego, że nie mają żywej relacji z Maryją, że nie wiedzą kim i jaka Ona jest? Gdybyśmy choć trochę poznali Matkę Bożą, gdybyśmy odnaleźli w Niej swoją najlepszą Mamę, Siostrę lub Przyjaciółkę, wtedy inaczej patrzylibyśmy na swoje życie, wiarę i świat. Czy mamy ulubione wezwania w Litanii loretańskiej? Powtarzajmy je w sercu nieustannie. Przywołujmy nimi Miriam, bo Jej naprawdę na nas zależy. Ja uwielbiam myśleć o Niej jako o Matce Najmilszej, o Przyczynie naszej radości i Królowej Różańca świętego. Wtedy czuję pokój, pociechę i Jej obecność naznaczoną przeogromną miłością i bliskością. Wiem, że Ona wszystko rozumie.