
Tygodnik Echo Katolickie
Wydanie 39/2025 (1568)
Jak chłopiec do bicia

W ostatnich dniach wszystkie media triumfalnie ogłaszają wyniki sondażu dotyczące mocnego spadku zaufania Polaków wobec Kościoła. Jak podejść mądrze i rozsądnie do tych rewelacji? Trafnym komentarzem dzieli się w tej sprawie z naszymi czytelnikami ks. Paweł Siedlanowski w artykule „Żółta kartka”.
Zapoznając się z wyżej wspomnianym sondażem, trzeba zapytać, czy my, Polacy, jeszcze w ogóle komukolwiek ufamy? Czy mamy jeszcze jakieś autorytety? Nie ufamy Kościołowi, ale równie mocno jesteśmy zawiedzeni politykami, lekarzami, sędziami, nauczycielami, dziennikarzami, a nawet samymi sobą. Z drugiej strony, jak pisze ks. Paweł - Kościół to nie tylko hierarchowie, to także my, świeccy. Kościół to ty i ja. Dlaczego za jego krytykowanie i „reformowanie” najczęściej biorą się ci, którzy wręcz oficjalnie się go wyrzekli? Dlaczego psioczą na niego ci, którzy w żaden sposób nie angażują się w jego życie? Odpowiedź jest prosta. Bo nam to obojętne; bo duchowni i świeccy pozwalają, by Kościół był chłopcem do bicia. Brakuje nam jedności i solidarności. Zapomnieliśmy, że Kościół należy do Jezusa.