Tygodnik Echo Katolickie
Wydanie 50/2024 (1528)

Radujcie się zawsze w Panu; jeszcze raz powtarzam: radujcie się! Tymi słowami św. Paweł wzywa nas, czyli Kościół, do chrześcijańskiej radości. A czym ona właściwie jest? Jako jej główne źródła jedni wskazują: wiarę, nadzieję i miłość. Inni dopowiadają, iż Boży optymizm to owoc przekonania, że kresem naszej wędrówki jest Bóg. Radość chrześcijańska to życie w Nim! Rodzi ją też czyste sumienie oraz poczucie bycia niezastąpionym trybikiem w Bożym królestwie. No dobrze! - ktoś powie. A co ze słowami Jezusa: „błogosławieni, którzy płaczą”? O różnicach między śmiechem a radością i błogosławionym płaczu, który jest mądry, ponieważ prowadzi do dobrego, mówi w „rozmowie Echa” o. Jacek Salij. Przypomina zarazem, iż chrześcijańska radość to życie wybraniem - „radość z tego, że [Bóg] raczył wybrać nas na swoje dzieci”. Chrześcijańska radość płynie też z pewności, że - po ziemskim płaczu - na brzegu wieczności czeka na nas Pan… Adwent to czas oczekiwania na Jego przyjście. Niedziela Gaudete wzywa nas do radości, bo Pan jest blisko!