Tygodnik Echo Katolickie
Wydanie 6/2025 (1535)

Dzień po dniu produkujemy niepoliczalną ilość słów. Można by powiedzieć, że nie jest to żadne osiągnięcie, bo przecież słowo jest najbardziej powszechną formą ludzkiej komunikacji. Posługując się słowem od rana do wieczora, zdaje się, że gdzieś utraciliśmy wyczulenie na kwestię odpowiedzialności za nie. Z miłości, szacunku i sprawiedliwości wobec ludzi słowa winny być odziane w prawdę, a nie oblepione kłamstwem, winny być rzeczywistą „czystą wodą”, a nie wodopodobnym produktem wywołującym mdłości. Z przykrością trzeba stwierdzić, że słowem manipuluje się dziś na potęgę. Kampanijne konkrety straciły już termin ważności, odczytywane przemówienia zyskują miano przejęzyczeń, zakłamywanie historii to nowa metoda budowania jutra bez podziałów. Zresztą nasza codzienność też pozostawia wiele do życzenia. Dlatego warto budować się przykładem tych, którzy sztukę posługiwania się słowem wynieśli na wyżyny. 3 lutego pożegnaliśmy ks. prał. dr. Zbigniewa Sobolewskiego, kapłana wielkiego formatu odznaczającego się godną naśladowania kulturą słowa. Prowadzone wykłady, głoszone homilie, napisane „kilometry” książek, artykuły publikowane chociażby na łamach „Echa” są świadectwem dojrzałego i odpowiedzialnego posługiwania się słowem, przenikniętego miłością do Boga i ludzi. Niech dobry Bóg Czcigodnemu Księdzu Zbigniewowi da niebo, a nas obdarzy łaską słów pełnych mądrości, miłości i świętości.