
Ona jest znakiem od Boga!
Wspomniana publikacja jest jego pracą doktorską. Została wydana kilka miesięcy temu i cieszy się ogromnym zainteresowaniem. - Decyzja o napisaniu pracy nt. bł. Karoliny Kózkówny była ze wszech miar słuszna, chociaż… miałem już napisaną do połowy pracę na zupełnie inny temat - zaznacza autor.
Dziś wiem, że owa pierwsza praca nie przyniosłaby takiego pożytku duchowego, jak ta druga. Lubię żartować, że mam półtora doktoratu – śmieje się ks. Z. Kucharski. Zaznacza jednak, że to nie praca czy książka są najważniejsze, ale sama Karolina. – Ciągle szukam wiadomości na temat jej życia. Nie ustaję w ustalaniu pewnych faktów. Mówienie o niej traktuję priorytetowo. Jestem przekonany, że Bóg pokazuje nam Karolinę, a my powinniśmy czerpać z jej postawy. Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że to „przestarzała” święta. Apostołowie żyli jeszcze wcześniej. Ich też mamy z tego powodu odrzucić? – pyta retorycznie.
Nie tylko przez śmierć
– Słyszałem opinie, że Karolina została beatyfikowana tylko dlatego, że zginęła w obronie czystości. Co niektórzy, nie dostrzegając w niej niczego szczególnego, często mówili: „Przecież niejedna dziewczyna zginęła w podobnych okolicznościach”. Nie zgadzam się z takimi opiniami. Proszę sięgnąć do jej życiorysu, do tego, jaka była i czym się zajmowała, zanim została zamordowana. Jej śmierć stała się uwieńczeniem bardzo bogatego życia! – przekonuje ks. Zbigniew.
Dzieląc się swoimi odkryciami, opowiada o duchowej więzi Karoliny, św. Stanisława Kostki i św. Barbary. ...
Agnieszka Wawryniuk