Historia
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Parafia bogata przeszłością

Parafia Najświętszego Serca Jezusowego w Horodyszczu jest jedną z typowych tzw. pounickich parafii południowego Podlasia. Jako wspólnota Kościoła rzymskokatolickiego została erygowana w maju 1919 r. Jednak jej historia sięga głęboko w przeszłość.

Pierwsze wzmianki o powstaniu parafii związane są z założeniem prawosławnej cerkwi zamkowej w 1550 r. przez Wasyla Połubińskiego, właściciela Horodyszcza. Dokumenty z tego czasu pozwalają sądzić, że we wsi istniała również cerkiew poświęcona Świętej Przeczystej. Może mieć to związek z datowanymi na 17 maja 1550 r. objawieniami Matki Bożej. Materialnym śladem tych objawień jest rosnąca na terenie przykościelnym lipa i duży kamień polny, częściowo zagłębiony w ziemi, na którym jeszcze do niedawna dopatrywano się odbicia stopy Maryi i który ze czcią całowano, szczególnie po nabożeństwach majowych. Gdy w 1596 r. została zawarta tzw. unia brzeska, pozwalająca m.in. na stosowanie obrzędowości prawosławnej w liturgii przy zachowaniu jedności i wierności z Rzymem, parafia horodyska została włączona do grekokatolickiej Cerkwi unickiej. Najstarszy znany opis budynku kościelnego pochodzi z 17 kwietnia 1759 r. i przedstawia bardzo starą budowlę z drewna, z czterema oknami, zwieńczoną kopułą krytą częściowo gontem, częściowo słomą, która wymagała remontu. Nad kruchtą usytuowana była dzwonnica z dachem krytym gontem, zwieńczona żelaznym krzyżem.

Na dzwonnicy znajdowało się pięć dzwonów. Wewnątrz cerkwi stał ołtarz główny z cudownym obrazem Matki Boskiej. Autor dokumentu pisze: „Obraz Matki Najświętszej, na ręku Pana Jezusa piastującej antiquae picturae na drzewie blisko lat 200 w cerkwi horodyskiej znajdujący się o którym asserunt ludzie sędziwi i wiary godni, iż Łaskami, Cudami słynie, ale one nie są adnotowane”. Tradycja przekazywana ustnie pozwala sądzić, że obraz został przywieziony przez jednego z pielgrzymów odwiedzających unickie sanktuarium w Żyrowicach, zwanych czasem unicką Częstochową.

Potwierdzeniem przypisywanych Horodyskiej Pani łask było, co zapisano już w 1759 r., że otoczenie sukienki Matki Boskiej ozdobiono srebrnymi bukiecikami i ukoronowano Ją oraz Dziecię Jezus srebrnymi, pozłacanymi koronami z krzyżykami. Ponadto wokół obrazu zawieszono liczne wota dziękczynne.

 

Bliżej Kościoła łacińskiego

Czas utraty niepodległości naszej ojczyzny w 1795 r. odbił się bardzo niekorzystnie na mieszkańcach parafii i miejscowości Horodyszcze. Podupadający kościół wymagał pilnego remontu; trzeba było jednak prawie 50 lat na to, aby dokonano potrzebnych napraw i przebudowy. Ważny wkład w funkcjonowanie parafii i społeczności Horodyszcza wnieśli pracujący tutaj w tamtym czasie kapłani uniccy, spośród których warto wymienić księży Antoniego (1740-1780) i Bazylego Wysiekierskich (1780-1807), ks. Piotra Kamińskiego (1820-1837). Czas ich pracy duszpasterskiej przypada na okres próby rusyfikacji i nakłonienia unitów do przejścia na prawosławie. Wydano wręcz zakaz księżom rzymskokatolickim mieszania się do spraw unickich i udzielania unitom posług religijnych. Reakcją na to jest widoczne zbliżenie się do Kościoła łacińskiego, przejęcie do obrzędowości unickiej wielu elementów pochodzących z tradycji łacińskiej, np. śpiewanie Godzinek czy odmawianie Różańca. Zjawiskiem dość częstym były chrzty dzieci rodzin unickich w parafiach łacińskich i dzieci rzymskich katolików w cerkwi unickiej. Charakterystycznym przykładem zbliżenia obrządków jest osoba ks. Bazylego Żukowskiego, urodzonego i ochrzczonego w rodzinie unickiej, a wyświęconego i posługującego w kapłaństwie w Kościele łacińskim.

 

Opór horodyszczan

W szczególny sposób w dziejach parafii zapisał się ks. Antoni Zatkalik, proboszcz horodyski w latach 1856-1874. To jego niezłomna postawa wierności Kościołowi spowodowała, że Horodyszcze stało się silnym ośrodkiem oporu przeciw przymusowemu przyłączeniu do prawosławia. Wobec nieudanych prób rusyfikacji i zmuszania do przejścia na prawosławie władze carskie podjęły decyzję o konieczności złamania oporu horodyszczan. W 1874 r. do tutejszej parafii przybyły dwie roty żołnierzy, którzy zaczęli znęcać się nad miejscową ludnością, każąc jej zbierać zamarznięte błoto z dróg, wykopać studnię na zamarzniętym podwórku plebanii. Dokonywali oni aresztowań, grozili rozstrzeliwaniem i bili odmawiających przyjęcia prawosławia. Wobec dalszego ich oporu sprowadzono kolejne dwie roty piechoty, szwadron ułanów i sotnię kozaków. Wojsko żywiło się dobytkiem mieszkańców parafii, każdego dnia zabijano trzy woły, świnie i owce oraz pito wódkę na koszt unitów. Stan taki trwał cztery miesiące, po czym wojsko odeszło, nie osiągnąwszy jednak oczekiwanego rezultatu. Władze carskie 20 marca 1874 r. formalnie zwolniły ze stanowiska proboszcza ks. A. Zatkalika, który chory wówczas na tyfus został aresztowany przez naczelnika powiatu już pod koniec 1873 r., przewieziony do Chełma i do Siedlec, a następnie skazany na zesłanie do guberni tulskiej, w głębi Rosji.

Z dokumentów władz carskich wynika, że w 1875 r. parafianie Horodyszcza i sąsiednich parafii unickich nie podpisali oficjalnie pisma o zjednoczeniu z prawosławiem. Nie stanowiło to jednak przeszkody dla władz w uznaniu ich za prawosławne i utworzeniu parafii prawosławnej, funkcjonującej formalnie do 1915 r.

 

Zabiegi o parafię

Po ukazie tolerancyjnym w 1905 r. unici z Horodyszcza zostali zapisani do ksiąg parafii rzymskokatolickiej w Rossoszu. Ale już w 1907 r. zwrócili się z prośbą do biskupa lubelskiego Franciszka Jaczewskiego w o utworzenie parafii rzymskokatolickiej w Horodyszczu. Niestety, nie było koniecznych warunków do stworzenia parafii, dlatego prośba została odrzucona.

Kolejna okazja nadarzyła się w związku z I wojną światową. Sprzyjające warunki do utworzenia nowej parafii powstały w 1915 r., po wyjeździe prawosławnego księdza Włodzimierza Urbana wraz z psalmistą Aleksandrem Żukowskim. Opuszczona cerkiew 1 lipca 1917 r. została rekoncyliowana na kościół katolicki. Niestety, uciekający zabrali ze sobą największy skarb – łaskami słynący obraz Matki Bożej czczony przez wieki w horodyskiej świątyni. Mimo podjętych w późniejszych latach starań w celu odnalezienia i odzyskania obrazu, nie udało się tego dokonać. Oryginalny obraz przepadł prawdopodobnie bezpowrotnie.

Po zakończeniu I wojny światowej, mając własną, rekoncyliowaną świątynię, wierni w pierwszych dniach 1919 r. zwrócili się do biskupa podlaskiego Henryka Przeździeckiego z prośbą o przysłanie księdza i ustanowienie samodzielnej parafii. Biskup rozpatrzył prośbę pozytywnie i 18 stycznia 1919 r. wyznaczył na to stanowisko wikarego parafii wisznickiej rezydującego w Horodyszczu ks. Konstantego Kimaczyńskiego. 12 maja 1919 r. bp H. Przeździecki erygował nową parafię rzymskokatolicką pw. Siedmiu Boleści Błogosławionej Marii Dziewicy – Matki Bożej Bolesnej. Dekret wszedł w życie 1 czerwca 1919 r.

W latach 1919-1945 w parafii horodyskiej posługę duszpasterską sprawowało dziesięciu kapłanów: Konstanty Kimaczyński (1919-1920), Jan Romanowicz (1920-1921), Józef Grajewski (1921), Stanisław Oskierko (1921-1924), Bronisław Żebrowski (1924-1925), Stanisław Szczepański (1926-1928), Czesław Rubaszek (1928-1933), Adolf Kodym (1933-1936), Stanisław Domański (1936-1941), Jan Berliński (1941-1944, formalnie 1945). W życie miejscowej wspólnoty szczególnie aktywnie włączył się ks. Stanisław Rubaszek. Był prezesem Straży Pożarnej w Horodyszczu i lokalnej Kasy Stefczyka. Zorganizował nawet kurs gotowania dla gospodyń.

 

W przededniu II wojny światowej

Większe remonty kościoła rozpoczęto dopiero w 1927 r. Został on wtedy oszalowany wewnątrz, wzmocniony trzema filarami i pokryty blachą cynkowaną. Bardzo dużo prac wykonano pod kierownictwem ks. Cz. Rubaszka. W 1930 r. pomalowano wnętrze świątyni farbą olejną, pozłocono ołtarz główny, odrestaurowano boczne (Matki Boskiej Nieustającej Pomocy i św. Anny) oraz wykonano ambonę z drzewa sosnowego i konfesjonał. Natalia Horodyska namalowała obraz św. Teresy od Dzieciątka Jezus. W następnym roku wzmocniono ściany, wymieniono okna oraz oszalowano i pomalowano świątynię z zewnątrz. Z kolei w 1932 r. wykonano sześć ławek do kościoła. Następca ks. Rubaszka – ks. Adolf Kodym prowadził dalsze prace przy kościele. Postawił parkan od frontowej strony świątyni, pobudował dzwonnicę i kupił nowy dzwon.

Wierni z parafii coraz aktywniej włączali się w jej życie. Działały organizacje religijne: Bractwo Różańca Świętego, Kółka Różańca Żywego, Bractwo III Zakonu św. Franciszka. Szczególny rozwój życia religijnego nastąpił za probostwa ks. Cz. Rubaszka, kiedy to powstały Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Żeńskiej i Katolickiej Młodzieży Męskiej.

II wojna światowa i okupacja niemiecka przypadająca na czas posługi duszpasterskiej ks. Berlińskiego dotknęła także społeczność parafialną Horodyszcza. Mieszkańcy byli zmuszani do oddawania obowiązkowych kontyngentów, do tzw. stróży i poddawani byli wielu innym szykanom ze strony okupanta. Czas wojny to również okres wywiezienia kilkunastu osób na przymusowe roboty do Rzeszy. Najbardziej wstrząsającym dniem wojny był 14 grudnia 1941 r., kiedy w wyniku niemieckiej ekspedycji karnej za pomoc udzielaną ukrywającym się w pobliskim lesie zbiegłym jeńcom radzieckim zostało rozstrzelanych dziesięciu horodyszczan. Kolejna grupa 11 osób zginęła w obozie koncentracyjnym w Oświęcimiu.

 

Ku pogłębieniu wiary

Okres powojenny to czas odbudowy zniszczeń materialnych, ale również pogłębiania życia religijnego mieszkańców. W pamięci wielu osób pozostaje do dziś osoba ks. Mariana Krawczyka, proboszcza w latach 19554-1967. Parafianie pamiętają wspólne pielgrzymki, zwłaszcza na Jasną Górę, organizację obchodów milenijnych Tysiąclecia Chrztu Polski. Pamiątką tego czasu jest grota Matki Bożej zaprojektowana przez ks. Krawczyka i zbudowana pod jego nadzorem.

Wiekopomnym dziełem kolejnego proboszcza, ks. Henryka Wierzejskiego, jest wykonanie kopii łaskami słynącego obrazu Pani Horodyskiej, Matki Miłosierdzia i ustanowienie w Horodyszczu w maju 1969 r. sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia.

Rok 1985 przynosi starania horodyszczan z ks. Piotrem Zabielskim na czele o pozwolenie na budowę nowej, murowanej świątyni. Wysiłki zostają uwieńczone powodzeniem – w 1986 r. uzyskano takie pozwolenie. Wierni chętnie włączyli się budowę, służąc pomocą, czasem i groszem. Ze wsparciem inicjatywy pospieszyły także sąsiednie wspólnoty parafialne. Zapał i zaangażowanie sprawiły, że po dwóch latach od wmurowania kamienia węgielnego, 17 maja 1990 r. bp Jan Mazur konsekrował nową świątynię. Stary, pamiętający historię Horodyszcza kościół został przeniesiony do wsi Białka, służąc jako miejsce modlitwy tamtejszej społeczności.

Prawie 30-letnia posługa duszpasterska ks. P. Zabielskiego na trwale zapisała się we wdzięcznej pamięci parafian, wspominających zaangażowanie, wkład pracy i ogromną troskę kapłana o wspólnotę. Znakiem wdzięczności za dzieło życia ks. Piotra jest kamienny obelisk ustawiony w 2018 r. w centrum wsi, w sąsiedztwie szkoły i kościoła, na małym placu nazwanym imieniem ks. P. Zabielskiego.

Ostatnie lata to posługa proboszczowska ks. Jerzego Pietrzaka i ks. Andrzeja Głaska. Misje ewangelizacyjne przeprowadzone w kwietniu 2019 r., obecność świętych znaków – obrazu Matki Bożej Kodeńskiej i relikwii Męczenników z Pratulina – były doskonałą okazją pogłębienia wiary i jeszcze większej integracji społeczności parafii.

ks. Andrzej Głasek