Kościół
PIXABAY.COM
PIXABAY.COM

Pokój po babci? Raczej nie…

Wierzymy w życie wieczne, w obcowanie świętych, w zmartwychwstanie, a jednak wielu z nas, nawet głęboko wierzących, odczuwa lęk wobec zmarłych.

Boimy się pokojów po dziadkach, przypadkowych odgłosów w nocy. Skąd bierze się ten strach przed tymi, których kochaliśmy? I czego uczą nas o życiu wiecznym Ewangelia i Kościół? Nie chcę spać w tym pokoju, bo tam zmarła babcia - powiedziała Marta, gdy miała 12 lat. Odejście bliskiej osoby, smutek, żałoba były dla niej zbyt trudne. Jednak wcale nie chodziło tylko o emocje, ale o strach: że babcia może się „pojawić”, że duchy krążą nocą. Minęły lata. Marta dorosła, chodzi do kościoła, modli się, spowiada, wychowuje dzieci, ale gdy przyjeżdża do rodzinnego domu, nadal nie przechodzi nocą obok tego pokoju.

Woli nie patrzeć na drzwi. I nie jest w tym odosobniona.

 

Śmierć na ekranie, cisza w życiu

Po części za takie podejście do śmierci odpowiada współczesna kultura. Z jednej strony to temat tabu – wypierany, omijany, spychany na margines życia. Boimy się nie tylko odejścia naszych bliskich, ale nawet rozmów o tym, że kiedyś i nas to spotka. Dzieciom nie tłumaczymy, nie wyjaśniamy, nie zabieramy ich na pogrzeby, bo uważamy, że zaszkodzi to ich psychice. Sami nie wiemy, jak się zachować, kiedy umiera ktoś w sąsiedztwie lub rodzinie. Z drugiej strony ta sama kultura, która z taką niechęcią podchodzi do śmierci, promuje ją: produkuje filmy, seriale i gry, w których leje się krew, fascynują ją zombies, wampiry. Można „umierać” na ekranie dziesięć razy, a potem wstać jak gdyby nigdy nic. Wbrew pozorom czynienie ze śmierci rozrywki wcale nie oswaja tego tematu, nie usuwa lęków, bo w pewnym momencie infantylne fascynacje miną i przyjdzie stanąć twarzą w twarz z cierpieniem, z umieraniem cudzym i własnym. Wtedy śmierć staje się czymś mrocznym, niepokojącym, nieznanym – a więc budzącym strach. ...

DY

Pozostało jeszcze 85% treści do przeczytania.

Posiadasz 0 żetonów
Potrzebujesz 1 żeton, aby odblokować ten artykuł