Rozmaitości
Źródło: ARCHIWUM
Źródło: ARCHIWUM

Prawko na próbę?

Zaledwie od tygodnia obowiązują nowe przepisy dotyczące kursów i egzaminów na prawo jazdy kategorii C, a już szykują się kolejne zmiany. Tym razem w sposobie uzyskiwania uprawnień na kategorię B.

Ministerstwo Infrastruktury chce, by prawo jazdy kategorii B przyznawane było początkowo na tzw. okres próbny. Jeżeli przez dwa lata po wydaniu dokumentu kierowca popełni dwa wykroczenia drogowe, zostanie skierowany na dodatkowy kurs doszkalający. Przy trzecim prawo jazdy zostanie mu odebrane. Resort planuje również powrót popularnych niegdyś „zielonych listków”. Przez pierwszy rok swojej motoryzacyjnej kariery młody kierowca mógłby poruszać się jedynie samochodem, który oznakowany byłby takim właśnie emblematem (na przedniej i tylnej szybie). Zmiany te mają utemperować brawurę młodych kierowców, którzy – jak wynika z danych kampanii „Użyj wyobraźni” – każdego dnia zabijają na polskich drogach trzy osoby. Autorzy projektu ustawy liczą, że dzięki tym zmianom zmniejszy się liczba wypadków, których sprawcami są osoby w wieku 18 – 24 lata.

Autorzy projektu planują również zmiany dotyczące uzyskiwania uprawnień na motocykl. Według nowych przepisów o kategorię A będzie mogła starać się osoba, która ma skończone 24 lata. Fani dwóch kółek będą mogli jednak wcześniej (od 18 roku życia) zrobić prawo jazdy nowej kategorii A2 uprawniające do prowadzenia motocykla o mocy mniejszej niż 46 KM. Po dwóch latach młody cyklista będzie mógł starać się o prawo jazdy kategorii A. W praktyce oznacza to, że na „ciężki” motor legalnie siądzie dopiero po dwudziestych urodzinach.

Wstępny projekt zakłada również stworzenie nowej kategorii prawa jazdy – AM. Uprawniałaby ona do poruszania się skuterem czy motorowerem. By ubiegać się o taki dokument, kursant musiałby mieć skończone 14 lat. W przypadku osób pełnoletnich – podobnie jak dotychczas – do prowadzenia niewielkiego skutera nie będą wymagane żadne zezwolenia.


MOIM ZDANIEM:

Władysław Grochowski, właściciel ośrodka szkolenia kierowców „Koliberek” w Siedlcach

Sądzę, że zmiany te są konieczne. Ponieważ to młodzi kierowcy powodują najwięcej wypadków i zagrożeń w ruchu drogowym. Nie posiadają jeszcze niezbędnego doświadczenia i często zbyt brawurowo jeżdżą. Wprowadzenie dwuletniego okresu próbnego powinno uświadomić im, jak łatwo można stracić prawo jazdy. Młody stażem kierowca będzie nadzorowany. Po popełnieniu pierwszego wykroczenia przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym otrzyma list ostrzegawczy. Po pełnieniu dwóch wykroczeń okres próbny zostanie wydłużony. Natomiast po popełnieniu trzech wykroczeń lub jednego przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w ruchu drogowym prawo jazdy zostanie mu cofnięte. Mam nadzieję, że dzięki tym zmianom wzrośnie przestrzegania przepisów ruchu drogowego wśród młodych kierowców. Natomiast przywrócenie tzw. „zielonych listków” spowoduje, że pojazdy te staną się bardziej rozpoznawalne. Będzie wiadomo, na kogo trzeba zwrócić szczególną uwagę, w stosunku do kogo wykazać większą wyrozumiałość. Trzeba pamiętać, że taki kierowca dopiero zdobywa doświadczenie. Z drugiej strony obawiam się, że pozostali kierowcy mogą lekceważyć takie pojazdy. Wykorzystywać niezdecydowanie młodych kierowców i braki w technice kierowania.

Moim zdaniem wszystko zależy od osobowości młodego kierowcy. Jeżeli ktoś jest nieodpowiedzialny, to będzie jeździł za szybko i stwarzał zagrożenie. Nie każdy młody uczestnik ruchu drogowego jest agresywny. Wielu jeździ bardzo spokojnie, uważnie i ostrożnie. Młodzi ludzie muszą pamiętać, że w kierowaniu liczy się przede wszystkim rozsądek i praktyka.

MD