Aktualności
Ratownicy już w akcji

Ratownicy już w akcji

W gminie Kłoczew rozpoczął działalność zespół ratownictwa medycznego.

Nowy punkt to duży krok w stronę poprawy bezpieczeństwa mieszkańców regionu. Zgodę na jego utworzenie wydał wojewoda lubelski Krzysztof Komorski oraz Ministerstwo Zdrowia. Załogę oraz ambulans udostępnił Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Puławach – ten sam, którego zespoły ratownictwa medycznego zabezpieczają m.in. Ryki i Dęblin. Punkt w gminie Kłoczew funkcjonuje od początku lipca.

 

Nowe życie szkoły

Bazą zespołu jest dawna szkoła w Starym Zadybiu. Budynek znajduje się w zasobach gminy i od dłuższego czasu był nieużytkowany, jednak nadawał się do adaptacji na potrzeby służb medycznych. – Ostatnio w części mieszkalnej budynku przebywała rodzina uchodźców z Dniepra, która przyjechała do Polski po wybuchu wojny w Ukrainie. Przydatność obiektu do stacjonowania zespołu ratownictwa medycznego potwierdził ostatnio kierownik szpitalnego oddziału ratunkowego i zespołów ratownictwa medycznego SPZOZ w Puławach Tomasz Myszala – mówi wójt gminy Kłoczew Zenon Stefanowski.

Budynek nie wymagał remontów. Samorząd planuje jedynie przed zimą wybudować wiatę, by ambulans nie stał pod gołym niebem.

Karetka pogotowia stacjonuje w Zadybiu codziennie, od 7.00 do 19.00. Załoga to dwóch ratowników medycznych. Obsługują oni teren gminy Kłoczew oraz sąsiednie miejscowości. Interweniują także w powiecie garwolińskim i łukowskim. Koszty funkcjonowania zespołu w całości pokrywa Narodowy Fundusz Zdrowia.

 

Nie czekają już godzinę na karetkę

Utworzenie punktu ratownictwa w Zadybiu to efekt kilkuletnich starań. Pierwsze działania rozpoczęto trzy lata temu, a przez ostatni rok były one szczególnie intensywne. – Podczas posiedzeń powiatowej komisji bezpieczeństwa wielokrotnie apelowałem o potrzebę stacjonowania zespołu ratownictwa w naszej gminie. Czas oczekiwania na karetkę wynosił nawet godzinę. Powodem jest to, że w powiecie funkcjonują jedynie dwa zespoły ratownictwa medycznego – wyjaśnia wójt Stefanowski. – Kiedy karetka z Ryk udzielała pomocy np. w Dęblinie, do naszych miejscowości kierowane były zespoły z Garwolina, Łukowa lub Adamowa. Zdarzało się, że musieliśmy radzić sobie we własnym zakresie, np. w 2024 r. do zdarzeń wymagających pomocy medycznej interweniowali nasi strażacy z jednostek OSP – dodaje.

 

Cel: opieka całodobowa

Zespół ze Starego Zadybia będzie obsługiwał również wezwania spoza gminy Kłoczew. W razie potrzeby może zostać skierowany do interwencji w pobliskich rejonach. Wójt Stefanowski ma nadzieję, że obecność załogi ambulansu stanie się rozwiązaniem stałym, a jej czas dyżuru uda się wydłużyć do pełnych 24 godzin na dobę.

Tomasz Kępka