Dopłata do nawozów, możliwość produkcji rolnej na ugorach - to niektóre
z rozwiązań, jakie mają uchronić Polskę przed skutkami wojny na
Ukrainie.
Aktualności
Rozwijają pasje, integrują mieszkańców i wzbogacają koloryt swoich
miejscowości. W ciągu ostatnich kilku miesięcy w powiecie ryckim
powstały trzy nowe koła gospodyń.
Moda na reaktywowanie lub zakładanie nowych wiejskich organizacji nie słabnie. Chęć do pracy społecznej oraz rządowe wsparcie udzielane za pośrednictwem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przyniosły zauważalne efekty. Aby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na ogólną liczbą kół w powiecie ryckim, która wzrosła obecnie do 45. Najwięcej kół istnieje w największych gminach: Ryki i Kłoczew (odpowiednio 17 i 9).
Moda na reaktywowanie lub zakładanie nowych wiejskich organizacji nie słabnie. Chęć do pracy społecznej oraz rządowe wsparcie udzielane za pośrednictwem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przyniosły zauważalne efekty. Aby się o tym przekonać, wystarczy spojrzeć na ogólną liczbą kół w powiecie ryckim, która wzrosła obecnie do 45. Najwięcej kół istnieje w największych gminach: Ryki i Kłoczew (odpowiednio 17 i 9).
Od 24 do 27 marca trwała internetowa ankieta, w której mieszkańcy
Włodawy wypowiedzieli się, jaką przyszłość widzą dla pomnika „walk i
męczeństwa wojsk polskich i sowieckich”.
Od wybuchu wojny na Ukrainie do szkół i przedszkoli w Siedlcach trafiło
łącznie 364 dzieci uchodźców wojennych. - Na razie nie planujemy
utworzenia nowych oddziałów w szkołach - mówił Sławomir Kurpiewski.
O czekającym nas starciu świata demokracji z totalitaryzmem mówi
dr Tomasz Żukowski, doktor nauk humanistycznych w zakresie nauki o
polityce z Katedry Polityki Społecznej Wydziału Nauk Politycznych i
Studiów Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego.
Jak ocenia Pan pobyt Jo Bidena w Polsce? Bombardowania w tym samym czasie Lwowa nie można chyba uznać za przypadek?
To była niezmiernie ważna wizyta i to w kilku wymiarach. Dla wszystkich państw wschodniej flanki NATO, w tym i dla nas, bardzo ważne było, że prezydent USA w sytuacji wojny za naszą granicą przypomniał gwarancje bezpieczeństwa wynikające z art. 5 Traktatu północnoatlantyckiego, który mówi o tym, iż atak na któregoś z członków sojuszu będzie interpretowany przez pozostałe państwa jako atak na nie same.
Jak ocenia Pan pobyt Jo Bidena w Polsce? Bombardowania w tym samym czasie Lwowa nie można chyba uznać za przypadek?
To była niezmiernie ważna wizyta i to w kilku wymiarach. Dla wszystkich państw wschodniej flanki NATO, w tym i dla nas, bardzo ważne było, że prezydent USA w sytuacji wojny za naszą granicą przypomniał gwarancje bezpieczeństwa wynikające z art. 5 Traktatu północnoatlantyckiego, który mówi o tym, iż atak na któregoś z członków sojuszu będzie interpretowany przez pozostałe państwa jako atak na nie same.
Rozmowa z ks. dr. Krzysztofem Czaplą SAC, dyrektorem Sekretariatu
Fatimskiego na Krzeptówkach
Wraz z bestialską napaścią Rosji na Ukrainę odżył temat objawień fatimskich. Proszę Księdza, czy to, co obserwujemy za naszą wschodnią granicą, stanowi wypełnienie proroctwa z Fatimy?
W pierwszej tajemnicy fatimskiej Maryja ukazuje nam źródło zła. Jest nim nie człowiek - tylko osobowe zło: piekło, szatan. Druga tajemnica pokazuje lekarstwo na owo zło. Trzecia to przestroga - odczytujemy w niej, co się będzie działo, jeśli nie zostanie ono zaaplikowane. Dzisiaj widzimy, że nie dzieje się nic, co by wykraczało poza scenariusz nakreślony ponad sto lat temu w Fatimie.
Wraz z bestialską napaścią Rosji na Ukrainę odżył temat objawień fatimskich. Proszę Księdza, czy to, co obserwujemy za naszą wschodnią granicą, stanowi wypełnienie proroctwa z Fatimy?
W pierwszej tajemnicy fatimskiej Maryja ukazuje nam źródło zła. Jest nim nie człowiek - tylko osobowe zło: piekło, szatan. Druga tajemnica pokazuje lekarstwo na owo zło. Trzecia to przestroga - odczytujemy w niej, co się będzie działo, jeśli nie zostanie ono zaaplikowane. Dzisiaj widzimy, że nie dzieje się nic, co by wykraczało poza scenariusz nakreślony ponad sto lat temu w Fatimie.
Ojciec ubogich, miłosierny samarytanin czasów powojennych,
wspaniały wykładowca, przywiązany do Kościoła obrońca wiary
katolickiej - taki obraz bp. Ignacego Świrskiego, pasterza diecezji
siedleckiej w latach 1946-1968, wyłania się z dokumentów, jakie
zaprezentowano 24 marca podczas odbywającej się w Wyższym Seminarium
Duchownym Diecezji Siedleckiej konferencji pt. „Sługa Boży bp Ignacy
Świrski w źródłach archiwalnych”.
Wydarzenie honorowym patronatem objęli: biskup siedlecki Kazimierz Gurda, rektor Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach prof. Mirosław Minkina, rektor WSD ks. kan. dr Piotr Paćkowski. Konferencja odbyła się dokładnie w czwartą rocznicę rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego bp. Świrskiego i stała się okazją do zaprezentowania wydania książkowego „Listów pasterskich i orędzi bp. Świrskiego”.
Wydarzenie honorowym patronatem objęli: biskup siedlecki Kazimierz Gurda, rektor Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlcach prof. Mirosław Minkina, rektor WSD ks. kan. dr Piotr Paćkowski. Konferencja odbyła się dokładnie w czwartą rocznicę rozpoczęcia procesu beatyfikacyjnego bp. Świrskiego i stała się okazją do zaprezentowania wydania książkowego „Listów pasterskich i orędzi bp. Świrskiego”.
Rozmowa z prof. Henrykiem Skarżyńskim, dyrektorem Światowego
Centrum Słuchu Instytutu Fizjologii i Patologii Słuchu w Kajetanach.
Co wiadomo o ryzyku uszkodzenia słuchu u pacjentów z Covid-19?
Sytuacja zmienia się w ciągu ostatnich dwóch lat. Na początku pandemii zaburzenia słuchu były podobne jak u innych pacjentów, którzy przechodzili infekcję górnych dróg oddechowych. Zmiany na powierzchni błon śluzowych w nosie, nosogardle, trąbkach słuchowych i wysiękowe w uchu środkowym powodowały postępujący niedosłuch będący następstwem obrzęku i zbierającego się płynu w uszach środkowych. Wraz z ustępowaniem infekcji z nosa, zatok obocznych zwykle wycofywały się również zmiany w uszach.
Co wiadomo o ryzyku uszkodzenia słuchu u pacjentów z Covid-19?
Sytuacja zmienia się w ciągu ostatnich dwóch lat. Na początku pandemii zaburzenia słuchu były podobne jak u innych pacjentów, którzy przechodzili infekcję górnych dróg oddechowych. Zmiany na powierzchni błon śluzowych w nosie, nosogardle, trąbkach słuchowych i wysiękowe w uchu środkowym powodowały postępujący niedosłuch będący następstwem obrzęku i zbierającego się płynu w uszach środkowych. Wraz z ustępowaniem infekcji z nosa, zatok obocznych zwykle wycofywały się również zmiany w uszach.
Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej co kilka miesięcy podnosi
opłaty za dostarczane ciepło. W tym roku mieszkańców Białej
Podlaskiej czeka już druga podwyżka. Stawki są szokujące.
Po lutowej zmianie opłata za ciepło wynosiła 49,39 zł/GJ. Od 1 kwietnia wzrośnie do 77,9 zł. Cena ciepłej wody z 18,36 zł/m³ skoczy do 23,7 zł. O przyczynę tego stanu zapytaliśmy prezesa spółki Sebastiana Paszkowskiego. Zapowiedział, że odpowiedzi prześle mailowo. Nie dotarły do nas do chwili składania numeru, więc opinię szefa PEC przedstawimy w kolejnym wydaniu. Podobno wszystkiemu winne są ceny zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla, brak surowca do produkcji ciepła oraz jego wysokie stawki, a także wzrost cen energii elektrycznej wykorzystywanej w procesie produkcji ciepła. Kolejna podwyżka bulwersuje bialczan i spółdzielnie mieszkaniowe.
Po lutowej zmianie opłata za ciepło wynosiła 49,39 zł/GJ. Od 1 kwietnia wzrośnie do 77,9 zł. Cena ciepłej wody z 18,36 zł/m³ skoczy do 23,7 zł. O przyczynę tego stanu zapytaliśmy prezesa spółki Sebastiana Paszkowskiego. Zapowiedział, że odpowiedzi prześle mailowo. Nie dotarły do nas do chwili składania numeru, więc opinię szefa PEC przedstawimy w kolejnym wydaniu. Podobno wszystkiemu winne są ceny zakupu uprawnień do emisji dwutlenku węgla, brak surowca do produkcji ciepła oraz jego wysokie stawki, a także wzrost cen energii elektrycznej wykorzystywanej w procesie produkcji ciepła. Kolejna podwyżka bulwersuje bialczan i spółdzielnie mieszkaniowe.
Plac położony w centrum miasta doczeka się remontu. Agencja
Rozwoju Miasta Siedlce, która jest właścicielem terenu, ogłosiła
przetarg na renowację nawierzchni oraz budowę fontanny.
Reprezentacyjne miejsce w środku miasta czeka na renowację od kilkunastu lat. W międzyczasie pojawiły się pomysły, aby na tym terenie powstał nowy budynek urzędu miasta i podziemny parking. Plany spaliły jednak na panewce. Do tej pory, na zlecenie ARMS, udało się wyremontować najbardziej zdewastowaną część chodnika oraz wymienić deski na murku okalającym plac od strony ul. Pułaskiego. Generalny remont terenu komplikują sprawy własnościowe. Część placu, na której stoją pawilony, należy do PSS Społem. Od kilku lat urząd miasta prowadzi rozmowy ze spółdzielnią na temat wymiany działek, co umożliwiłoby włączenie do terenu miasta kolejnych nieruchomości. Na razie do porozumienia nie doszło.
Reprezentacyjne miejsce w środku miasta czeka na renowację od kilkunastu lat. W międzyczasie pojawiły się pomysły, aby na tym terenie powstał nowy budynek urzędu miasta i podziemny parking. Plany spaliły jednak na panewce. Do tej pory, na zlecenie ARMS, udało się wyremontować najbardziej zdewastowaną część chodnika oraz wymienić deski na murku okalającym plac od strony ul. Pułaskiego. Generalny remont terenu komplikują sprawy własnościowe. Część placu, na której stoją pawilony, należy do PSS Społem. Od kilku lat urząd miasta prowadzi rozmowy ze spółdzielnią na temat wymiany działek, co umożliwiłoby włączenie do terenu miasta kolejnych nieruchomości. Na razie do porozumienia nie doszło.