Dziękuję Bogu za moją drogę
Z indoktrynacją marksistowsko-leninowską zetknąłem się najpierw jako uczeń liceum, a potem jako kapłan. Opór Kościoła był jednak wielki. Wierny lud Podlasia chętnie i z wiarą przybywał do swoich świątyń, a młodzi gromadnie przychodzili na katechezy.