Wymowny symboliczny obraz będzie już na zawsze sławił dorobek
pochodzącego z Ryk artysty. Miejsko-Gminne Centrum Kultury wzbogaciło
się o płótno uznanego malarza Włodzimierza Iwanka.
Aktualności
Parafia pw. św. Jana Chrzciciela obchodzi setną rocznicę konsekracji
kościoła. W niedzielę 4 lipca zostanie odprawiona uroczysta Msza św.
dziękczynna pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy.
W środę 30 czerwca, o 11.00, w Archiwum Państwowym przy ul. Kościuszki
7 odbyła się promocja książki prof. Dariusza Magiera pt. „Siedlecka
kontrrewolucja oczami komunistów”.
29 czerwca odbędzie się uroczyste zakończenie roku Diecezjalnego
Studium Muzyki Kościelnej w Siedlcach. O 18.00 w katedrze siedleckiej
pod przewodnictwem bp. Kazimierza Gurdy zostanie odprawiona Msza św.
Osoby chętne do udziału w XVI Ogólnopolskiej Pielgrzymce Rowerowej na
Jasną Górę, która zakończy się 10 lipca, mogą się jeszcze zgłaszać. Z
naszej diecezji pielgrzymi wyruszają w pierwszych dniach lipca.
Zapraszamy do udziału w Diecezjalnym Dniu Chorych w Kodniu - w
piątek 2 lipca. Jest to również uroczystość odpustowa ku czci NMP
Kodeńskiej - Matki Jedności.
Spotkanie rozpocznie się o 10.30, tj. nieco wcześniej, niż to miało miejsce w latach ubiegłych. Centrum uroczystości odpustowej i pielgrzymki chorych do sanktuarium kodeńskiego będzie Eucharystia sprawowana przez bp. Kazimierza Gurdę o 12.00. Hasło tegorocznej pielgrzymki brzmi: „Św. Józef - patron samotnych”. Dlaczego taki temat? Pandemia koronawirusa z wielką siłą uwydatniła problem samotności - pacjenci szpitali tygodniami byli pozbawieni możliwości kontaktu z bliskimi, podobnie pensjonariusze zakładów opieki leczniczej, domów pomocy społecznej, hospicjów. Problem nie jest jednak nowy. Dziś świat, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, spycha ludzi chorych, niepełnosprawnych, będących w podeszłym wieku na margines życia. Można zaryzykować stwierdzenie, że niejednokrotnie wstydzi się ich. Dla wartościujących rzeczywistość wedle kryteriów tylko ekonomii są nieproduktywni, obciążający budżet NFZ, ZUS, niewarci uwagi.
Spotkanie rozpocznie się o 10.30, tj. nieco wcześniej, niż to miało miejsce w latach ubiegłych. Centrum uroczystości odpustowej i pielgrzymki chorych do sanktuarium kodeńskiego będzie Eucharystia sprawowana przez bp. Kazimierza Gurdę o 12.00. Hasło tegorocznej pielgrzymki brzmi: „Św. Józef - patron samotnych”. Dlaczego taki temat? Pandemia koronawirusa z wielką siłą uwydatniła problem samotności - pacjenci szpitali tygodniami byli pozbawieni możliwości kontaktu z bliskimi, podobnie pensjonariusze zakładów opieki leczniczej, domów pomocy społecznej, hospicjów. Problem nie jest jednak nowy. Dziś świat, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej, spycha ludzi chorych, niepełnosprawnych, będących w podeszłym wieku na margines życia. Można zaryzykować stwierdzenie, że niejednokrotnie wstydzi się ich. Dla wartościujących rzeczywistość wedle kryteriów tylko ekonomii są nieproduktywni, obciążający budżet NFZ, ZUS, niewarci uwagi.
Rozmowa z o. prof. Zdzisławem J. Kijasem OFMConv, relatorem
procesu beatyfikacyjnego kard. Stefana Wyszyńskiego.
Wyszyński znał wartość czasu w przeciwieństwie do wielu współczesnych ludzi. Cierpiący nie widzą czasu wyjścia z choroby, a biedni z biedy. Dla bogatych czas, który muszą przeznaczyć na przemieszczanie się z jednego miejsca w drugie, jest stratą w biznesie i dlatego chcą go zredukować do minimum. Czas to również starzenie się, opadanie z sił, przemijanie. Ludzie często traktują go jak największego wroga, robiąc wszystko, co możliwe, by przejąć nad nim kontrolę. Wyszyński natomiast szanował czas. Starał się mądrze i odpowiedzialnie wykorzystać wszystkie chwile i dni życia, niezależnie gdzie się znajdował, czy na urzędzie, czy w więzieniu. Podchodził do czasu - powiedziałbym - etycznie, widząc w nim daną człowiekowi przez Boga możliwość postępu w mądrości i wiedzy, pogłębieniu przyjaźni, dojrzewaniu do udzielenia lub przyjęcia przebaczenia. Dla Wyszyńskiego czas to miłość, okazja do stawania się lepszym, coraz bardziej rozmiłowanym w Bogu, aby bardziej kochać też tych, których mamy obok. Właśnie w czasie dokonywało się jego uświęcenie.
Wyszyński znał wartość czasu w przeciwieństwie do wielu współczesnych ludzi. Cierpiący nie widzą czasu wyjścia z choroby, a biedni z biedy. Dla bogatych czas, który muszą przeznaczyć na przemieszczanie się z jednego miejsca w drugie, jest stratą w biznesie i dlatego chcą go zredukować do minimum. Czas to również starzenie się, opadanie z sił, przemijanie. Ludzie często traktują go jak największego wroga, robiąc wszystko, co możliwe, by przejąć nad nim kontrolę. Wyszyński natomiast szanował czas. Starał się mądrze i odpowiedzialnie wykorzystać wszystkie chwile i dni życia, niezależnie gdzie się znajdował, czy na urzędzie, czy w więzieniu. Podchodził do czasu - powiedziałbym - etycznie, widząc w nim daną człowiekowi przez Boga możliwość postępu w mądrości i wiedzy, pogłębieniu przyjaźni, dojrzewaniu do udzielenia lub przyjęcia przebaczenia. Dla Wyszyńskiego czas to miłość, okazja do stawania się lepszym, coraz bardziej rozmiłowanym w Bogu, aby bardziej kochać też tych, których mamy obok. Właśnie w czasie dokonywało się jego uświęcenie.
W polskich szkołach jeszcze w czasie wakacji powstaną Sport
Kluby, które mają pomóc dzieciom i młodzieży w odbudowaniu kondycji
fizycznej po miesiącach zdalnych lekcji. Zajęcia będą bezpłatne.
Sport Kluby pojawią się w ramach ministerialnego programu „Aktywny powrót do szkoły”. Poprowadzą je przeszkoleni nauczyciele wychowania fizycznego i edukacji wczesnoszkolnej. Projekt od strony merytorycznej opracowali specjaliści z polskich akademii wychowania fizycznego. Pilotażowe zajęcia odbyły się w połowie czerwca w filii Akademii Wychowania Fizycznego w Białej Podlaskiej. Przyglądali się im m.in. minister edukacji Przemysław Czarnek oraz władze uczelni. - „Aktywny powrót do szkoły” powstał z inicjatywy pana ministra. Uczestniczy w nim również nasza filia. Zainaugurowaliśmy go 28 maja. Tego dnia rozpoczęliśmy cykl szkoleń dla nauczycieli. Do dziś przeszkoliliśmy już ponad 500 pedagogów. Program cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem - zapewnia Jerzy Sadowski, prorektor ds. bialskiej filii AWF. - Podczas zajęć pilotażowych chcieliśmy zobaczyć jak treści, które nauczyciele uzyskali w trakcie szkoleń, są wdrażane w realnej lekcji wychowania fizycznego.
Sport Kluby pojawią się w ramach ministerialnego programu „Aktywny powrót do szkoły”. Poprowadzą je przeszkoleni nauczyciele wychowania fizycznego i edukacji wczesnoszkolnej. Projekt od strony merytorycznej opracowali specjaliści z polskich akademii wychowania fizycznego. Pilotażowe zajęcia odbyły się w połowie czerwca w filii Akademii Wychowania Fizycznego w Białej Podlaskiej. Przyglądali się im m.in. minister edukacji Przemysław Czarnek oraz władze uczelni. - „Aktywny powrót do szkoły” powstał z inicjatywy pana ministra. Uczestniczy w nim również nasza filia. Zainaugurowaliśmy go 28 maja. Tego dnia rozpoczęliśmy cykl szkoleń dla nauczycieli. Do dziś przeszkoliliśmy już ponad 500 pedagogów. Program cieszy się bardzo dużym zainteresowaniem - zapewnia Jerzy Sadowski, prorektor ds. bialskiej filii AWF. - Podczas zajęć pilotażowych chcieliśmy zobaczyć jak treści, które nauczyciele uzyskali w trakcie szkoleń, są wdrażane w realnej lekcji wychowania fizycznego.
Chorych na Covid-19 w całym kraju jest coraz mniej, a to
oznacza, że spada także liczba osób hospitalizowanych z tego
powodu. Szpitale „odmrażają” covidowe łóżka i „uwalniają” oddziały.
Jeśli zaś chodzi o bilans zysków i strat, większość placówek wyszła
z pandemii na finansowym plusie.
Fakt, że szpitale otwierają się na niecovidowych pacjentów, to bardzo dobra wiadomość dla tych, którzy w trzeciej fali epidemii mieli bardzo utrudniony dostęp do leczenia. Z początkiem czerwca szpital miejski w Siedlcach, który przez długi czas był placówką jednoimienną, skoncentrowaną na leczeniu chorych na Covid-19, przywrócił do normalnego funkcjonowania oddziały kardiologiczny i internistyczny. - Realizują one świadczenia dla pacjentów niecovidowych - informuje Mirosław Leśkowicz, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Siedlcac. Do leczenia zarażonych koronawirusem wyznaczone zostały oddziały chorób zakaźnych, intensywnej terapii i anestezjologii. - Mamy bowiem na uwadze pacjentów wymagających respiratoterapii, a także opieki psychiatrycznej, którą przejął także szpital w Przasnyszu, gdzie przygotowano 25 łóżek - dodaje dyrektor.
Fakt, że szpitale otwierają się na niecovidowych pacjentów, to bardzo dobra wiadomość dla tych, którzy w trzeciej fali epidemii mieli bardzo utrudniony dostęp do leczenia. Z początkiem czerwca szpital miejski w Siedlcach, który przez długi czas był placówką jednoimienną, skoncentrowaną na leczeniu chorych na Covid-19, przywrócił do normalnego funkcjonowania oddziały kardiologiczny i internistyczny. - Realizują one świadczenia dla pacjentów niecovidowych - informuje Mirosław Leśkowicz, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Siedlcac. Do leczenia zarażonych koronawirusem wyznaczone zostały oddziały chorób zakaźnych, intensywnej terapii i anestezjologii. - Mamy bowiem na uwadze pacjentów wymagających respiratoterapii, a także opieki psychiatrycznej, którą przejął także szpital w Przasnyszu, gdzie przygotowano 25 łóżek - dodaje dyrektor.