21 czerwca na z honorami pochowano śp. Stanisława Soleckiego, żołnierza wyklętego, który służył w Batalionach Chłopskich i Armii Krajowej. Na godny pochówek czekał 77 lat.
Jego historia, a szczególnie ostatnie dni, były tajemnicą nawet dla najbliższej rodziny. Urodził się w styczniu 1920 r. w Plancie w powiecie radzyńskim. W czasie okupacji niemieckiej od maja 1943 r. służył w Batalionach Chłopskich, a potem w oddziale Armii Krajowej pod dowództwem Aleksandra Wereszki „Rocha”. Po rozbrojeniu oddziału przez Sowietów trafił do obozu na Majdanku, skąd został zwolniony i powrócił do rodziców do Wisznic. Tu się osiedlił i pracował w rodzinnym gospodarstwie. Na początku 1946 r. wyjechał w poszukiwaniu pracy do Szczecina. W lipcu tego samego roku został aresztowany przez patrol MO i wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Szczecinie z 20 lipca 1946 r. skazany na karę śmierci.
Jego historia, a szczególnie ostatnie dni, były tajemnicą nawet dla najbliższej rodziny. Urodził się w styczniu 1920 r. w Plancie w powiecie radzyńskim. W czasie okupacji niemieckiej od maja 1943 r. służył w Batalionach Chłopskich, a potem w oddziale Armii Krajowej pod dowództwem Aleksandra Wereszki „Rocha”. Po rozbrojeniu oddziału przez Sowietów trafił do obozu na Majdanku, skąd został zwolniony i powrócił do rodziców do Wisznic. Tu się osiedlił i pracował w rodzinnym gospodarstwie. Na początku 1946 r. wyjechał w poszukiwaniu pracy do Szczecina. W lipcu tego samego roku został aresztowany przez patrol MO i wyrokiem Wojskowego Sądu Rejonowego w Szczecinie z 20 lipca 1946 r. skazany na karę śmierci.