Samorządy Pilawy i Żelechowa otrzymały w sumie ponad 1,2 mln zł z
Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Żelechów za kwotę 254 tys. zł
sfinansuje przebudowę przeszło 620 m drogi gminnej w Stefanowie.
Tomasz Rabek wraz ze swoimi kolegami z Wydziału Inżynierii Lądowej i
Geodezji Wojskowej Akademii Technicznej otrzymali wyróżnienie w
prestiżowym konkursie dla młodych architektów i inżynierów.
Kobylnicki szczupak w białej zalewie i ser mozzarella - to
produkty z subregionu siedleckiego, które zostały nagrodzone laurem
marszałka.
Do tegorocznego, XIV konkursu o laur marszałka zgłoszonych zostało aż 106 wyrobów żywnościowych. - Smaczne, zdrowe produkty, często oparte na starych, rodzinnych recepturach - to wszystko można znaleźć wśród nagradzanych przysmaków - podkreśla marszałek Adam Struzik. - Ten konkurs pokazuje, jak bogatą tradycję kulinarną ma Mazowsze. Co roku mazowieccy producenci zaskakują mnie nie tylko wysoką jakością zgłaszanych produktów, ale także wytrwałością w poszukiwaniu tradycyjnych receptur. Sama nagroda to nie tylko wyróżnienie dla producenta, ale też pewnego rodzaju gwarancja dla konsumenta, że nagrodzony produkt jest wysokiej jakości - dodaje.
Do tegorocznego, XIV konkursu o laur marszałka zgłoszonych zostało aż 106 wyrobów żywnościowych. - Smaczne, zdrowe produkty, często oparte na starych, rodzinnych recepturach - to wszystko można znaleźć wśród nagradzanych przysmaków - podkreśla marszałek Adam Struzik. - Ten konkurs pokazuje, jak bogatą tradycję kulinarną ma Mazowsze. Co roku mazowieccy producenci zaskakują mnie nie tylko wysoką jakością zgłaszanych produktów, ale także wytrwałością w poszukiwaniu tradycyjnych receptur. Sama nagroda to nie tylko wyróżnienie dla producenta, ale też pewnego rodzaju gwarancja dla konsumenta, że nagrodzony produkt jest wysokiej jakości - dodaje.
Rozmowa z ks. Pawłem Bieleckim, kierownikiem Pieszej Pielgrzymki
Podlaskiej na Jasną Górę.
Przeżywamy trudny czas związany nie tylko z pandemią, ale też problemy rodzinne, zawodowe. Borykamy się z dylematami wewnątrz Kościoła, z tym wszystkim, czego doświadczamy jako społeczeństwo i katolicy. Na taki czas przypada 25 rocznica beatyfikacji naszych bł. Męczenników Podlaskich - ludzi, którzy mieszkali na naszej ziemi, w większości przypadków niewykształconych i prostych, ale odznaczających się wielką mądrością, głęboką wiarą i oddaniem Bogu oraz Kościołowi. Ich świadectwo życia oraz śmierci są naszym niesamowitym dziedzictwem. Będą z nami obecni nie tylko duchowo, ale i fizycznie. Przygotowujemy dwie repliki krzyża, który był niemym świadkiem obrony pratulińskiego kościoła. Wmontowane w nie zostaną relikwie naszych bł. męczenników. Krucyfiksy będą niesione na czele obu kolumn - w ten sposób męczennicy poprowadzą nas po drogach naszej ojczyzny do Matki Bożej, a przez Nią do Jezusa. Myślę, że te krzyże zostaną z nami na kolejne lata wędrowania i odtąd zawsze będą nam przewodzić w pielgrzymce z Podlasia na Jasną Górę. Chcemy, aby każdy dzień pielgrzymowania był poświęcony jednemu z błogosławionych.
Przeżywamy trudny czas związany nie tylko z pandemią, ale też problemy rodzinne, zawodowe. Borykamy się z dylematami wewnątrz Kościoła, z tym wszystkim, czego doświadczamy jako społeczeństwo i katolicy. Na taki czas przypada 25 rocznica beatyfikacji naszych bł. Męczenników Podlaskich - ludzi, którzy mieszkali na naszej ziemi, w większości przypadków niewykształconych i prostych, ale odznaczających się wielką mądrością, głęboką wiarą i oddaniem Bogu oraz Kościołowi. Ich świadectwo życia oraz śmierci są naszym niesamowitym dziedzictwem. Będą z nami obecni nie tylko duchowo, ale i fizycznie. Przygotowujemy dwie repliki krzyża, który był niemym świadkiem obrony pratulińskiego kościoła. Wmontowane w nie zostaną relikwie naszych bł. męczenników. Krucyfiksy będą niesione na czele obu kolumn - w ten sposób męczennicy poprowadzą nas po drogach naszej ojczyzny do Matki Bożej, a przez Nią do Jezusa. Myślę, że te krzyże zostaną z nami na kolejne lata wędrowania i odtąd zawsze będą nam przewodzić w pielgrzymce z Podlasia na Jasną Górę. Chcemy, aby każdy dzień pielgrzymowania był poświęcony jednemu z błogosławionych.
Dla Jezusa i Kościoła oddał swoje życie i zdrowie. Wcale go nie
oszczędzał. Angażował się w wiele zadań, aby Chrystus był uwielbiony,
a człowiek mógł Go poznać i żyć Jego łaską, osiągając zbawienie. To
wielkie świadectwo kapłańskiej tożsamości, tak bardzo potrzebne
dzisiaj w Chrystusowym Kościele - mówił o śp. ks. kan. Krzysztofie
Skwierczyńskim bp Kazimierz Gurda podczas Mszy św. żałobnej w
siedleckiej katedrze.
Ojciec duchowny Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej, diecezjalny referent ds. formacji kapłańskiej, znany i ceniony spowiednik oraz rekolekcjonista ks. kan. K. Skwierczyński zmarł w niedzielę 11 lipca. Odszedł nagle, głosząc homilię podczas Mszy św. w parafii Bożego Ciała w Siedlcach, z którą był związany od lat. Jego niespodziewana śmierć poruszyła wszystkich: księży, kleryków, których był wychowawcą, a także zwykłych ludzi, bo ks. Krzysztof zawsze był blisko nich - jako kapłan, spowiednik, duchowy kierownik. Nic więc dziwnego, że przyszły pożegnać go tłumy. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 14 lipca.
Ojciec duchowny Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Siedleckiej, diecezjalny referent ds. formacji kapłańskiej, znany i ceniony spowiednik oraz rekolekcjonista ks. kan. K. Skwierczyński zmarł w niedzielę 11 lipca. Odszedł nagle, głosząc homilię podczas Mszy św. w parafii Bożego Ciała w Siedlcach, z którą był związany od lat. Jego niespodziewana śmierć poruszyła wszystkich: księży, kleryków, których był wychowawcą, a także zwykłych ludzi, bo ks. Krzysztof zawsze był blisko nich - jako kapłan, spowiednik, duchowy kierownik. Nic więc dziwnego, że przyszły pożegnać go tłumy. Uroczystości pogrzebowe odbyły się 14 lipca.
Lubią delikatny masaż, bujanie i zdecydowanie wolą małe łóżeczka.
A choć pole ich widzenia jest ograniczone, rozpoznają twarze swoich
rodziców. Noworodki - bo o nich mowa - odbierają świat zmysłami.
Wiedza na temat tego, co czują, czy słyszą i jakie smaki preferują,
pozwala na pierwszą lekcję sztuki komunikacji.
Noworodkiem nazywamy dziecko od chwili narodzin do ukończenia przez nie czwartego tygodnia życia. - Jest to bardzo ważny czas, w którym organizm przystosowuje się do funkcjonowania w nowym środowisku - zauważa Elżbieta Trawkowska-Bryłka, psycholog i mama trójki dzieci. - Dziecko odbiera wtedy świat zmysłami: za pomocą dotyku, słuchu, wzroku, węchu i smaku. Jest też bardzo wrażliwe na ból, ponieważ ma niedojrzały układ nerwowy - uwrażliwia. Uważa się, że najważniejszy dla noworodka jest zmysł dotyku, tj. czucia. - Dziecko od pierwszych chwil życia musi czuć bliskość mamy, ciepło jej ciała. Dlatego noworodki zaraz po porodzie kładzie się na brzuchu matki - przypomina E. Trawkowska-Bryłka, wyjaśniając, iż daje im to poczucie bezpieczeństwa, uspokaja i stymuluje rozwój. - Dotyk jest bardzo ważny na tym etapie życia dziecka. Delikatny masaż nie tylko uspokaja, ale i pobudza wydzielanie hormonu wzrostu oraz wspomaga układ odpornościowy. Dziecko uwielbia wtulać się w ciało mamy, przepada za delikatnym kołysaniem, huśtaniem i noszeniem na rękach - tłumaczy z uwagą, że nie chodzi tu tylko o przyjemność.
Noworodkiem nazywamy dziecko od chwili narodzin do ukończenia przez nie czwartego tygodnia życia. - Jest to bardzo ważny czas, w którym organizm przystosowuje się do funkcjonowania w nowym środowisku - zauważa Elżbieta Trawkowska-Bryłka, psycholog i mama trójki dzieci. - Dziecko odbiera wtedy świat zmysłami: za pomocą dotyku, słuchu, wzroku, węchu i smaku. Jest też bardzo wrażliwe na ból, ponieważ ma niedojrzały układ nerwowy - uwrażliwia. Uważa się, że najważniejszy dla noworodka jest zmysł dotyku, tj. czucia. - Dziecko od pierwszych chwil życia musi czuć bliskość mamy, ciepło jej ciała. Dlatego noworodki zaraz po porodzie kładzie się na brzuchu matki - przypomina E. Trawkowska-Bryłka, wyjaśniając, iż daje im to poczucie bezpieczeństwa, uspokaja i stymuluje rozwój. - Dotyk jest bardzo ważny na tym etapie życia dziecka. Delikatny masaż nie tylko uspokaja, ale i pobudza wydzielanie hormonu wzrostu oraz wspomaga układ odpornościowy. Dziecko uwielbia wtulać się w ciało mamy, przepada za delikatnym kołysaniem, huśtaniem i noszeniem na rękach - tłumaczy z uwagą, że nie chodzi tu tylko o przyjemność.
Na terenie gminy Wisznice powstaje farma wiatrowa. Inwestycja
będzie gotowa w połowie przyszłego roku.
Realizacją tego potężnego przedsięwzięcia miała zająć się firma pochodząca z regionu, ale w ubiegłym roku przekazała nabyte uprawnienia inwestorowi z Francji. - Przygotowanie stosownej dokumentacji trwało cztery lata. Towarzyszyły temu rozmowy z mieszkańcami, którzy początkowo mieli wiele obaw. Bali się szkodliwego oddziaływania farmy. Dziś podejście lokalnej społeczności do tego tematu jest zupełnie inne. Mamy większą wiedzę. Jeszcze na początku lipca organizowaliśmy spotkania z prof. Sławomirem Augustynem z Wojskowej Akademii Technicznej, specjalistą od turbin wiatrowych, w miejscowościach Polubicze i Horodyszcze. Profesor przedstawiał aktualne badania, z których jasno wynika, że turbiny nie szkodzą ani ludziom, ani zwierzętom. Dziś już nikt nie jest przeciwny powstaniu farmy - zaznacza Piotr Dragan, wójt gminy Wisznice.
Realizacją tego potężnego przedsięwzięcia miała zająć się firma pochodząca z regionu, ale w ubiegłym roku przekazała nabyte uprawnienia inwestorowi z Francji. - Przygotowanie stosownej dokumentacji trwało cztery lata. Towarzyszyły temu rozmowy z mieszkańcami, którzy początkowo mieli wiele obaw. Bali się szkodliwego oddziaływania farmy. Dziś podejście lokalnej społeczności do tego tematu jest zupełnie inne. Mamy większą wiedzę. Jeszcze na początku lipca organizowaliśmy spotkania z prof. Sławomirem Augustynem z Wojskowej Akademii Technicznej, specjalistą od turbin wiatrowych, w miejscowościach Polubicze i Horodyszcze. Profesor przedstawiał aktualne badania, z których jasno wynika, że turbiny nie szkodzą ani ludziom, ani zwierzętom. Dziś już nikt nie jest przeciwny powstaniu farmy - zaznacza Piotr Dragan, wójt gminy Wisznice.
Przebudowa ul. Floriańskiej w Siedlcach, remont pływalni przy
Szkole Podstawowej nr 8 oraz modernizacje szkół i przedszkoli pod
kątem poprawienia ochrony przeciwpożarowej - na dofinansowanie tych
inwestycji miasto chce starać się w ramach rządowego funduszu Polski
Ład.
W skali kraju samorządy mogą ubiegać się o łączną kwotę 20 mld zł. Mogą liczyć na dofinansowanie nawet do 95% inwestycji. Cele programu to głównie pobudzenie aktywności inwestycyjnej, rozwój lokalnej przedsiębiorczości, powstawanie nowych miejsc pracy, lepsze warunki życia obywateli czy wsparcie zrównoważonego rozwoju. Każdy samorząd może złożyć trzy wnioski, w tym jeden bez limitu dofinansowania, drugi do kwoty wsparcia 30 mln zł, trzeci - do 5 mln zł. Łączna wartość inwestycji, na które miasto stara się o finansowe wsparcie, opiewa na kwotę 37 mln zł. - Można składać trzy wnioski, więc po analizie i wymianie informacji od wszystkich wydziałów, podjąłem takie, a nie inne decyzje. Myślę, że słuszne. Taka jest również opinia naczelników wydziałów - zaznacza prezydent Andrzej Sitnik. - Chcemy być przygotowani również na ewentualne kolejne nabory, które są zapowiadane. Gdyby okazało się, że te pieniądze rzeczywiście wpłyną do Polski, to chcę, żebyśmy byli zawsze gotowi na to, by złożyć takie wnioski.
W skali kraju samorządy mogą ubiegać się o łączną kwotę 20 mld zł. Mogą liczyć na dofinansowanie nawet do 95% inwestycji. Cele programu to głównie pobudzenie aktywności inwestycyjnej, rozwój lokalnej przedsiębiorczości, powstawanie nowych miejsc pracy, lepsze warunki życia obywateli czy wsparcie zrównoważonego rozwoju. Każdy samorząd może złożyć trzy wnioski, w tym jeden bez limitu dofinansowania, drugi do kwoty wsparcia 30 mln zł, trzeci - do 5 mln zł. Łączna wartość inwestycji, na które miasto stara się o finansowe wsparcie, opiewa na kwotę 37 mln zł. - Można składać trzy wnioski, więc po analizie i wymianie informacji od wszystkich wydziałów, podjąłem takie, a nie inne decyzje. Myślę, że słuszne. Taka jest również opinia naczelników wydziałów - zaznacza prezydent Andrzej Sitnik. - Chcemy być przygotowani również na ewentualne kolejne nabory, które są zapowiadane. Gdyby okazało się, że te pieniądze rzeczywiście wpłyną do Polski, to chcę, żebyśmy byli zawsze gotowi na to, by złożyć takie wnioski.
Domy kultury, gminy czy ośrodki sportowe w regionie przygotowały
bogatą ofertę zajęć zarówno dla najmłodszych, jak i nastolatków,
którzy spędzają wakacje w domu.
Gry, zabawy, różnego rodzaju warsztaty, koncerty i turnieje sportowe - to tylko niektóre propozycje, z jakich mogą skorzystać mieszkańcy. Wybór jest duży i z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Wakacyjne zajęcia dla dzieci i młodzieży z gminy Zbuczyn organizuje tamtejszy Gminny Ośrodek Kultury. Pod hasłem „Kultura w drodze” instruktorzy ośrodka odwiedzają dzieci w świetlicach wiejskich i strażnicach Ochotniczych Straży Pożarnych. - Na najmłodszych czeka mnóstwo atrakcji, m.in. wielkoformatowe gry planszowe, dmuchany zamek do skakania, konkurencje sportowe i wiele gier i zabaw ruchowych - mówi instruktor GOK Emilia Biarda, dodając, że zajęcia cieszą się bardzo dużą popularnością. Wakacyjna trasa, która rozpoczęła się 6 lipca, potrwa do 19 sierpnia. „Kultura w drodze” zawita aż do 21 miejscowości gminy Zbuczyn. 8 sierpnia na skwerze 600-lecia w Zbuczynie, o 17.00, odbędzie się koncert „Letnie granie” z gwiazdą wieczoru Moniką Urlik - piosenkarką wykonującą muzykę z pogranicza popu, soulu, R&B, półfinalistką programu rozrywkowego The Voice of Poland. Na scenie wystąpią również rodzime zespoły: Kapela Zbucka i UliBabki.
Gry, zabawy, różnego rodzaju warsztaty, koncerty i turnieje sportowe - to tylko niektóre propozycje, z jakich mogą skorzystać mieszkańcy. Wybór jest duży i z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Wakacyjne zajęcia dla dzieci i młodzieży z gminy Zbuczyn organizuje tamtejszy Gminny Ośrodek Kultury. Pod hasłem „Kultura w drodze” instruktorzy ośrodka odwiedzają dzieci w świetlicach wiejskich i strażnicach Ochotniczych Straży Pożarnych. - Na najmłodszych czeka mnóstwo atrakcji, m.in. wielkoformatowe gry planszowe, dmuchany zamek do skakania, konkurencje sportowe i wiele gier i zabaw ruchowych - mówi instruktor GOK Emilia Biarda, dodając, że zajęcia cieszą się bardzo dużą popularnością. Wakacyjna trasa, która rozpoczęła się 6 lipca, potrwa do 19 sierpnia. „Kultura w drodze” zawita aż do 21 miejscowości gminy Zbuczyn. 8 sierpnia na skwerze 600-lecia w Zbuczynie, o 17.00, odbędzie się koncert „Letnie granie” z gwiazdą wieczoru Moniką Urlik - piosenkarką wykonującą muzykę z pogranicza popu, soulu, R&B, półfinalistką programu rozrywkowego The Voice of Poland. Na scenie wystąpią również rodzime zespoły: Kapela Zbucka i UliBabki.