Region
34/2016 (1103) 2016-08-23
Pomimo zamieszania spowodowanego kuratoryjnymi dyrektywami rekrutacja do garwolińskich szkół ponadgimnazjalnych przebiegała bardzo sprawnie. Do 40 oddziałów przyjęto 1095 uczniów, a największym wzięciem cieszyła się informatyka.

Pomimo odczuwalnego niżu demograficznego w placówkach prowadzonych przez powiat garwoliński będzie się uczyło tylko o 30 uczniów mniej niż w roku ubiegłym. Tegoroczny nabór trwał nieco dłużej i nie był pozbawiony urzędniczych niedociągnięć. - Obecne zarządzenie kuratorium jest nieadekwatne do życia - kwituje starosta Marek Chciałowski. - Młodzież była zagubiona, dyrekcja szkoły zniesmaczona, a nauczyciele zmuszeni pracować przez miesiąc wakacji - dodaje.
34/2016 (1103) 2016-08-23
Noszą je sportowcy, artyści, celebryci i zwykli ludzie. Stały się powszechne. Ponoć zdobią ciało, czyniąc je niepowtarzalnym i wyjątkowym. Były znane już w starożytności, do współczesności dotarły za pośrednictwem subkultury więziennej. Mowa o tatuażach. Niby nic złego - ot, kolejna moda. Czy jednak aby na pewno? Egzorcyści mają na ten temat inne zdanie.

Samo słowo „tatuaż” wywodzi się z języka tahitańskiego i oznacza: znak, malowidło. Wyrażenie najprawdopodobniej trafiło do języków europejskich za sprawą XVIII-wiecznego podróżnika i odkrywcy Louisa A. de Bougainville’a lub angielskiego żeglarza Jamesa Cooka. Tatuaże znane były od tysięcy lat. Znajdowano je już na zmumifikowanych ciałach odkrywanych w lodowcach i jaskiniach. Marco Polo podczas podróży do Azji Środkowej spotykał mężczyzn nanoszących przy pomocy ostrych igieł farbę na nogi i ramiona.
34/2016 (1103) 2016-08-23
Wcześniej miałam tysiące planów, głowę wypełniały mi - mniej lub bardziej realne - marzenia. Dziś mam tylko jedno pragnienie: jedno, ale za to niezwykle silne… Bardzo chcę żyć! - mówi Katarzyna Janiszek z Grabowa Szlacheckiego. Przed niespełna rokiem zdiagnozowano u niej guza mózgu. Szansą na wyleczenie okazała się terapia oferowana przez jedną z niemieckich klinik. Niestety, koszty znacznie przekraczają możliwości finansowe rodziny… Stąd apel o wsparcie!

W niedzielę, kiedy numer z artykułem o chorej dziewczynie będzie dostępny do kupienia w kościołach diecezji, w parafiach zostanie przeprowadzona zbiórka na jej leczenie. Zgodę na kwestę wyraził biskup siedlecki Kazimierz Gurda. Redakcja Echa Katolickiego przyłącza się do gorącej prośby o pomoc! K. Janiszek ma zaledwie 23 lata - przed sobą całą przyszłość. Drobny gest niewiele kosztuje… Natomiast Kasi nasza ofiarność może uratować życie.
34/2016 (1103) 2016-08-23
Podczas tegorocznych dnia miasta nie zabraknie atrakcji dla wielbicieli folkloru, brzmień chrześcijańskich, fanów rocka, a nawet muzyki organowej.

Święto miasta zainauguruje 26 sierpnia Międzynarodowy Festiwal Folklorystyczny. To barwne widowisko integrujące środowiska artystyczne różnych narodowości. Podczas tegorocznej edycji do Siedlec zawitają zespoły folklorystyczne z Polski, Ukrainy, Rumunii, Hiszpanii i Turcji. Gospodarzem festiwalu będzie - jak co roku - Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Siedleckiej Chodowiacy im. Alicji Siwkiewicz.
34/2016 (1103) 2016-08-23
Muzyka i śpiew w wykonaniu kapel i zespołów obrzędowych wypełnił przestrzeń stężyckiego amfiteatru. W niedzielę, 14 sierpnia, kilkaset osób bawiło się podczas Festiwalu Tradycji Ludowych U zbiegu rzek na terenie kompleksu rekreacyjnego Wyspa Wisła.

Na jednej imprezie po raz pierwszy spotkali się twórcy z trzech wielkich, historycznych regionów Polski: Lubelszczyzny, Mazowsza i Podlasia. Motywem przewodnim wspólnej biesiady były obrzędy weselne. Kilka godzin zabawy minęło jak jedna chwila... Głównym organizatorem festiwalu była lokalna gazeta. Inicjatywę redakcji od początku popierał - zmarły w lipcu - wicemarszałek województwa lubelskiego Artur Walasek. Miał być obecny podczas tegorocznej imprezy i objąć ją swoim patronatem. Los sprawił, że stało się inaczej…
34/2016 (1103) 2016-08-23
Pielgrzymowanie do sanktuariów maryjnych jest głęboko wpisane w pobożność ludową. Pielgrzymując, przybywamy do Maryi, która jest naszą Matką. Niesiemy przed Jej oblicze cały trud naszej ziemskiej wędrówki.

Stajemy przed Tą, która sama pielgrzymowała do świątyni w Jerozolimie oraz sama doświadczała trudów codziennego życia w Nazarecie. W domu Matki mamy okazję odnaleźć głębsze motywy dla swej codziennej wiary, doświadczamy pokrzepienia i pociechy, zostaje umocniona nasza nadzieja i możemy po raz kolejny przekonać się, że naprawdę jesteśmy kochani przez Boga.
34/2016 (1103) 2016-08-23
Ile cudów zdarzyło się na Jasnej Górze, tyle było ludzkich dramatów i nadziei, tyle pytań i wątpliwości. Zakonnicy przechowują świadectwa o zdarzeniach sprzed stuleci, ale także z ostatnich kilku lat. Kroniki są pełne świadectw cudownych uzdrowień, ratunku od śmierci, poczęć, nawróceń. I tak jest od wieków.

Istnieje już ponad sześć stuleci i od samego początku jest to miejsce niezwykłe. W 1428 r. król Władysław Jagiełło, popierając prośbę oo. paulinów o nadanie Jasnej Górze specjalnych odpustów, napisał do papieża Marcina V list, z którego dowiadujemy się, że klasztor utrzymuje się jedynie z jałmużny pątników i ludzi przybywających do kościoła Bogurodzicy Maryi na Jasnej Górze, blisko Częstochowy, gdzie mocą Bożą dzieją się często tajemnice wielkich cudów. Z kolei Jan Długosz, opisując napad husytów w 1430 r., podał: Z całej bowiem Polski i krain sąsiednich, mianowicie Śląska, Moraw, Prus i Węgier na uroczystość Maryi Świętej - której rzadki i nabożny obraz na drzewie wykonany, w tym miejscu się znajduje - zbiegał się lud dla zdumiewających cudów, jakie za przyczyną Najświętszej Panny i Orędowniczki naszej tu się dokonywały.
34/2016 (1103) 2016-08-23
Przyznam szczerze, że - choć interesuję się sportem - to zmagania sportowców na olimpiadzie śledziłem trochę jednym okiem. W sumie nawet nie wiem, ile medali zdobyli Polacy. Czasem (to też ciekawa prawidłowość) więcej mówiło się o tych, którzy po medal jechali, a w końcu go nie zdobyli, niż o tych, którzy zdobyli go niespodziewanie, ale za to w dyscyplinach bardziej niszowych i mniej popularnych.

Dla sportowca medal olimpijski - zwłaszcza złoty - ma ogromną wartość. To ukoronowanie długoletnich wysiłków, treningów, diety, wyrzeczeń. Są i tacy - niestety - którzy wybierają drogę na skróty i wtedy co jakiś czas słyszymy o aferach dopingowych - czyli o wykryciu oszustwa polegającego na tym, że organizm sportowca wzmacnia się przy pomocy zabronionych środków medycznych.
34/2016 (1103) 2016-08-23
Przepraszam co nobliwsze persony, których oczęta zapewne w pierwszym momencie rozszerzyły się do granic kosmosu, widząc użyte w tytule słowo. Zapewniam jednak, że nie jest ono niczym zdrożnym czy też wulgarnym, a na pewno nie odnosi się jako epitet to pewnej grupy ludności.

Wziąłem je po prostu z serii filmów opowiadających o perypetiach mieszkańców Królowego Mostu, w którym to filmie jedna z postaci w ten sposób określa naukę obsługi komputerów przy braku narzędzi, jakimi są jednostki komputerowe. Innymi słowy: nauka na klawiaturze wyrysowanej na papierze. Podobnie zresztą można „uczyć” na przykład jazdy samochodem, sadzając kursanta w imitacji auta i każąc mu wykonywać manewry. Metoda ta jest cokolwiek nieskuteczna, gdyż dopiero zetknięcie się z rzeczywistością pozwala najlepiej opanować wszystkie manewry, a przede wszystkim własne odczucie stresu.
34/2016 (1103) 2016-08-23
Podstępne metody zwalczania oporu unitów przez M. Dobriańskiego doprowadziły najpierw do aresztowań osób wpływowych cieszących się autorytetem, pośredników, którzy umożliwiali dopełnienie sakramentów, i duchownych łacińskich, potem do wywozu całych rodzin. Wytropił on nawet misje jezuickie, które czasowo zawieszono.

Wydaje się, że realizował on projekt ówczesnego oficjalnego dziennika warszawskiego, który domagał się masowej deportacji unitów do świeżo przyłączonych do Rosji krajów środkowo-azjatyckich. Konsul francuski w Warszawie Boyard zawsze wstrzemięźliwy w raportach do swego rządu, tym razem nie wahał się nazwać tego wstrętnymi prześladowaniami i określił ten projekt jako jaskrawo sprzeczny z fundamentalnymi zasadami tolerancji religijnej, z minimum humanitaryzmu wymaganym od każdego narodu cywilizowanego.