Region
35/2016 (1104) 2016-08-31
26 sierpnia odbyło się spotkanie starosty Mariusza Filipiuka z sołtysami z powiatu bialskiego. Głównym tematem był ASF. Sala konferencyjna biurowca przy ul. Brzeskiej 41 wypełniła się po brzegi.

W zebraniu uczestniczyli także pracownicy samorządowi i rolnicy. Atmosfera była bardzo gorąca. Zarzucano urzędnikom, że zbyt późno zareagowali na zagrożenie. Wirus ASF pojawił się w Polsce ponad dwa lata temu. Niestety, do tej pory na Lubelszczyźnie nikt nie myślał o działaniach profilaktycznych. Larum podniosło się dopiero po wykryciu trzech ognisk choroby na terenie powiatu bialskiego.
35/2016 (1104) 2016-08-31
Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba” - słowa Danuty Siedzikówny, które kilka dni przed swoją śmiercią przekazała w grypsie do sióstr Mikołajewskich z Gdańska, były w ostatnim czasie powtarzane niezliczoną ilość razy. I dobrze! Inka stała się symbolem. Trudno jednak uciec od refleksji, czy dziś jej rówieśnicy by ją zrozumieli? Czy wiedzieliby, co to znaczy zachować się jak trzeba?

Skąd Inka wiedziała, jak trzeba się zachować? Skąd to wiedzieli powstańcy warszawscy - w większości młodzi ludzie, którzy tak bardzo chcieli żyć, tańczyć, pisać wiersze, cieszyć się sobą, a mimo to poszli na barykady? Co nimi kierowało? Czy tylko intuicja, instynkt samozachowawczy?
35/2016 (1104) 2016-08-31
Koncertem Ewy Bem zakończyły się 21 Ogólnopolskie Spotkania z Piosenką Autorską Oranżeria. Laureatką tegorocznej edycji została Kinga Suchora z zespołem Poefania. W trakcie trzydniowych spotkań - oprócz przesłuchań konkursowych i koncertu laureatów - przed publicznością wystąpili Robert Kasprzycki oraz zespół Latające Talerze.

W tym roku jury oceniające konkursowe zmagania tworzyli: przewodniczący Bogusław Sobczuk - dyrektor Fundacji Studenckiego Festiwalu Piosenki oraz Magdalena Hymos - wokalistka i nauczyciel śpiewu, a także Robert Kasprzycki, który przed swoim koncertem ogłosił werdykt.
35/2016 (1104) 2016-08-31
W piątkowe popołudnie, 26 sierpnia, w gościnnych wnętrzach Biblioteki Pedagogicznej przy ul. Asłanowicza w Siedlcach odbyła się promocja debiutanckiego tomiku wierszy Justyny Pauliny Kołodziejczuk. Utwory poetki - prezentowane przez członków Siedleckiej Grupy Literackiej Witraż - pozwoliły słuchaczom na wykreowanie własnego klucza do jej marzeń i twórczej wrażliwości.

Nawiązanie do tytułowego klucza zauważalne było już w dekoracji auli, gdzie odbywało się spotkanie promujące tomik wierszy. Kwiaty w wazonach nie pozostawiały też wątpliwości, że bohaterką wieczoru poezji jest kobieta kadrująca zastaną rzeczywistość przez pryzmat własnych przeżyć i emocji. Autorka odsłania przed czytelnikiem, co jej w duszy gra…
35/2016 (1104) 2016-08-31
W siedleckiej Caritas istnieje już 119 subkont, dzięki którym tak osoby samotne, jak i rodziny otrzymują wsparcie w najtrudniejszych sytuacjach życiowych. Organizacja pomaga ludziom niepełnosprawnym, chorym, pogorzelcom oraz tym, którzy doświadczają różnego rodzaju ubóstwa i niesprawiedliwości.

- W codziennej pracy widzimy, jak olbrzymie są potrzeby diecezjan. Stale zgłaszają się do nas nowe osoby, które nie mają już gdzie szukać pomocy. To przynagla nas, by w geście solidarności podzielić się z nimi dobrem, którego im brakuje. Zazwyczaj jest to pomoc finansowa albo rzeczowa, ale liczy się też modlitwa, dobre słowo czy porada - mówi ks. Marek Bieńkowski, dyrektor Caritas Diecezji Siedleckiej.
35/2016 (1104) 2016-08-31
4 września do grona świętych dołączy Matka Teresa z Kalkuty. Ta malutka, pochylona nad światem zakonnica o pomarszczonej i spalonej indyjskim słońcem twarzy pokazała, że głodnych nakarmić, spragnionych napoić czy strapionych pocieszać to nie tylko pięknie brzmiące hasła, ale styl życia - możliwy również w XXI w. Dlatego nikt chyba bardziej niż ona nie zasługuje na to, by być kanonizowaną w tym wyjątkowym dla Kościoła czasie, jakim jest Rok Miłosierdzia.

Jej życie - jak i wielu innych świętych - to obraz teologii przeżytej. W wypowiedziach Matki Teresy próżno szukać rozwlekłych wyjaśnień znaczenia miłosierdzia. Znajdujemy natomiast bogatą spuściznę duchowości miłosierdzia i współczucia, których osobiście doświadczała i które przeżywała, świadcząc posługę.
35/2016 (1104) 2016-08-31
Początek września zawsze mnie dziwnie nastraja, zawsze do refleksji skłania. Może dlatego, że jestem z pokolenia, które od rodziców i dziadków nasłuchało się wojennych opowieści.

A może powodem jest moje pochodzenie, moje korzenie zapuszczone we wsi, która na swoim skraju ma cmentarz poległych tam w stoczonej we wrześniu 39 r. bitwie, która ma swoich wojennych bohaterów - tych aktywnie walczących z okupantem nie tylko na najbliższym terytorium, jak i tych wywiezionych na przymusowe roboty do Niemiec.
35/2016 (1104) 2016-08-31
W doniesieniach medialnych ostatnich tygodni przewijały się, choć mimochodem, wiadomości o atakach dokonywanych przez kilkunastoletnich ludzi, dla których inspiracją było Państwo Islamskie oraz ideologia opartego na wersetach Koranu terroryzmu.

Nienagłaśnianie tychże zdarzeń być może powodowane było chęcią uspokojenia społeczeństw europejskich po dramatycznym męczeństwie 80-letniego kapłana katolickiego w Rouen. I chociaż owo działanie medialno-polityczne jest raczej formą usypiania społeczeństwa, aniżeli jego ochroną, to jednak można przyjąć jakąś formę logiczną tych działań.
35/2016 (1104) 2016-08-31
Jesienią 1887 r. księża jezuici wznowili działalność misyjną na płd. Podlasiu. Do tego trudnego zadania został skierowany Ślązak z urodzenia - 38-letni ks. Arnold Waszyca. Obmyślono teraz nową taktykę misji. Zaopatrzony w paszport ks. Arnold jako Robert Wasica udał się do Łodzi, gdzie osiadł na dłuższy czas w hotelu.

Podając się za nauczyciela muzyki, bez trudu znalazł tam pracę, która dawała mu alibi i umożliwiała kilkudniowe wyjazdy na Podlasie. Udzielał lekcji gry na instrumentach, co pozwalało mu opłacać drogi pobyt w hotelu. Nadzwyczaj utalentowany i towarzyski zyskał autorytet wśród wyższych urzędników rosyjskich.
35/2016 (1104) 2016-08-31
Początek konfliktów zbrojnych datujemy od dnia, kiedy padły pierwsze strzały. Zazwyczaj jednak rozpoczęcie działań wojennych jest tylko zwieńczeniem starań prowadzonych wcześniej na drodze politycznej. Wszelkie zabiegi dyplomatyczne mają doprowadzić do izolacji przeciwnika i stworzyć możliwość osiągnięcia zamierzonego celu.

Dążenie Niemców do rewizji traktatu wersalskiego rozpoczęło się wkrótce po jego podpisaniu. Z jednej strony Niemcy dążyły do osłabienia wpływów Francji w Europie Środkowej. Z drugiej - poprzez współpracę ze Związkiem Radzieckim - stwarzały realne zagrożenie dla integralności i niepodległości państw naszego regionu.